sobota, 31 sierpnia 2024

Boskie DNA

Zakończyłem czytanie książki już tydzień temu, nawiasem mówiąc, czekając z Mamą w poradni onkologicznej.

Marcin Gajda. Boskie DNA

Dawno, żadna lektura tak we mnie nie pracowała. 

W wielu miejscach mam dokładnie takie same spostrzeżenia, choć chyba specjalnie na głos ich nigdy nie wypowiadałem, a jeśli już to w bardziej oględnej formie. Np. taki cytat:

Tradycyjne myślenie, w którym Bóg interweniuje w świat z zewnątrz, niesie ze sobą wiele logicznych niespójności dotyczących samego Stwórcy, który nie przerywa pasma cierpienia i przemocy, chociaż mógłby to zrobić, i nie wiadomo, czym się kieruje czasem czyniąc dobro, o które prosimy, a czasem nie. Nie wiadomo także, w jaki sposób te boskie interwencje miałyby się dokonywać, jeśli prawa przyrody nie mają być łamane. Mnie osobiście taka teologia już nie przekonuje. Choć nadal się modlę, gdy ktoś mnie poprosi o modlitwę, to jednak zupełnie inaczej rozumiem wewnętrzną dynamikę tego, w czym uczestniczę.

Mnie osobiście taka teologia też już od jakiegoś czasu nie przekonuje, choć nadal się modlę, choćby właśnie za Mamę, ale z zupełnie innym nastawieniem.

Książka, jak kilka innych w przeszłość, jest, jak mi się zdaje, kolejnym kamieniem milowym na drodze przygody mojego nawrócenia.



Jeszcze raz polecam (choć raczej tylko wierzącym i to z dość ugruntowaną formacją)







środa, 28 sierpnia 2024

Budżet państwa na 2025

Rząd planuje, że budżet państwa w przyszłym roku będzie wyglądał następująco:


Dochody - 632,6 mld zł


Wydatki - 921,6 mld zł


Gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów


Deficyt budżetu - prawie 300 mld zł

Niemal połowa przyszłorocznych dochodów będzie pochodziła z kolejnego zaciąganego długu. 

Żeby obraz był pełny:
W latach 1991 - 2019 deficyt wynosił od 3 do 46 mld
W roku 2020 i 2023 podskoczył do 85 mld (w 2021 i 2022 był niski - pewnie na skutek wyprowadzenia grubych miliardów poza budżet)
W roku 2024 osiągnie niebotyczną wysokość 184 mld zł

A w przyszłym roku - hulaj duszo, piekła nie ma!


To jest obraz katastrofy, którą zgotował nam PiS i do której solidnie dokłada się dziś rząd PO.


I pamiętajcie, długów zaciągniętych przez polityków, nie spłacają politycy.





🤦‍♂️









wtorek, 27 sierpnia 2024

Inwestycje publiczne i kościelne

Idę sobie u nas ulicą Grodzką, która w końcu doczekała się remontu.

Remont ul. Grodzkiej

Jak wiadomo, co zresztą widać na powyższym zdjęciu, ul. Grodzka kończy się, a właściwie zaczyna, naszym kościołem. Wchodzę do kościoła i zastaję taki widok:

Tu też ciężki sprzęt


Gdy spojrzeć do góry, widać pierwsze efekty prac remontowych na suficie.

Naprawianie polichromii


Pamiętam z czasów dzieciństwa, że cały sufit i ściany miały swoje ornamenty i rysunki. Do dziś mi żal, że kiedyś je zamalowano pozostawiając tylko ich fragmenty.

Ale dobrze, niech remonty trwają, by było na drodze równiej i bezpieczniej, a w kościele piękniej.



Pozdrowienia z mojej ukochanej Halemby 











poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Na Stadionie Śląskim

Wczorajsze popołudnie na Stadionie Śląskim było dla mnie wielkim wydarzeniem. 

Stadion Śląski - Memoriał Kamili Skolimowskiej 2024

Nie jestem bywalcem stadionów. Dość powiedzieć, że ostatni raz byłem na San Siro w Mediolanie, w kwietniu. Tylko obiekt zwiedzaliśmy, bo na mecz z AS Romą nie dostaliśmy niestety biletów. Natomiast na Stadionie Śląskim poprzednim razem zasiadałem w... 2007, na niezapomnianym koncercie Genesis

Memoriał Kamili Skolimowskiej to oczywiście lekkoatletyka. Szczerze mówiąc 2 tygodnie po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu nie spodziewałem się czegoś specjalnego. Okazuje się, że byłem w dużym błędzie. W Chorzowie obok polskich gwiazd pojawiło się sporo sportowców ze świata i to z czołowych miejsc w swoich dyscyplinach.

Zwykle sport oglądamy z żoną przed telewizorem. Po wejściu na stadion byliśmy nieco zdezorientowani. Nie pomagał fakt, że w naszej części nie było zbyt wyraźnie słychać komentatorów.  Ekran na przeciwległej stronie był też dość mały i daleko. Na co tu patrzeć? Ktoś biega, ktoś skacze, ktoś rzuca. Ale po chwili żeśmy się z tym oswoili.

Jednak na żywo, wśród ponad 42 tys. kibiców,  oglądanie zmagań sportowców to jest świetna sprawa. Szczególnie, że wyniki przechodziły najśmielsze oczekiwania. Wiele konkurencji kończyło się rekordem meetingu, ktoś tam poprawił swój rekord życiowy lub nawet rekord swojego kraju.

Podczas biegu na 3000 m mężczyzn najpierw myślałem, że spiker po prostu zagrzewa nas do kibicowania. W pewnym jednak momencie zorientowałem się, że tu faktycznie stawką jest rekord świata. Ostatnie okrążenie to już był szał całego stadionu. Faktycznie Jakob Ingebrigtsen wynikiem 7:17.55 o ponad 3 sekundy pobił 28 letni poprzedni rekord.

World rekord na 3000 m Jakob Ingebrigtsen

To było coś! Kto miał w życiu okazję widzieć na własne oczy pobicie rekordu świata?!

Z boku stadionu nie mieliśmy może najlepszych miejsc. Skok wzwyż odbywał się daleko, na drugim końcu. Młot i oszczep leciały w naszym kierunku, ale zawodnicy byli daleko. Przed nami występowali panowie od pchnięcia kulą i zaczęli konkurować skoczkowie o tyczce. Żona miała pełną rację, gdy stwierdziła, że jeśli Armand Duplantis dziś znów pobije rekord świata, to mamy najlepsze miejsca na stadionie.

Gdy pojawiła się ta tablica, wiedzieliśmy, że znów dzieje się historia

I faktycznie, najpierw aż trzech mistrzów osiągnęło pełne 6 m. Na koniec przesympatyczny Szwed za drugim podejściem pobił swój własny rekord skokiem na wysokość 6.26 m. Jest niewiarygodny!

To była końcówka zawodów, a Stadion Śląski odleciał w przestworza.





To mogę jeszcze raz zapytać, kto w jedno popołudnie był świadkiem dwóch rekordów świata?!

Ależ się cieszę, że mogłem tam być











niedziela, 25 sierpnia 2024

Rekord świata Duplantisa na Śląskim

To było niesamowite przeżycie:






Dobrze było tam być



Czy i wy chcecie odejść?

Pyta Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii swoich uczniów:

Czy i wy chcecie odejść?

Tak się akurat składa, że właśnie dziś w naszej parafii żegnamy księży:

Andrzeja, Bartka i Jerzego

Chcą, nie chcą - w tym przypadku muszą.

ks. Andrzej Króliczek i ks. Bartek Cudziło - po Pasterce

ks. Jerzy Dadaczyński - wykład z matematyki

Różnie z ludźmi bywa, ale tych trzech księży jakoś wyjątkowo polubiłem.

Serdecznie im dziękuję, że mogliśmy się w parafii spotykać: za Eucharystię, Boże Słowo i zwykłą codzienną życzliwość.


Niech ich Bóg prowadzi, gdziekolwiek dalej zostali posłani. Szczęść Boże 






sobota, 24 sierpnia 2024

Ukraina - Dzień Niepodległości

W Dniu Niepodległości Ukrainie życzę zwycięstwa, sprawiedliwego pokoju i radości z wolności swojej ojczyzny.

W Muzeum Śląskim

Tego życzę w 913 dniu okrutnej wojny rozpętanej przez Rosję Putina - psychopaty, któremu się wydaje, że może, jak Hitler, napadać na sąsiadów, niszczyć inne narody i krzywdzić własnych obywateli wysyłając ich na front i robiąc im wodę z mózgu kłamliwą propagandą.


Слава Україні!






Bartłomiej - anatomia

W Katedrze w Mediolanie znajduje się bardzo specyficzna rzeźba św. Bartłomieja Apostoła, którą miałem okazję podziwiać w kwietniu.

Św. Bartłomiej Apostoł

Zginął śmiercią męczeńską, obdarty ze skóry. I tak go właśnie wyrzeźbił Marco d'Agrate w 1562 roku. Co by nie powiedzieć, znał się facet na anatomii człowieka. 

Bartłomiej zaś znał się na Chrystusie. Jego głosił podobno nawet w Indiach, Arabii i Etiopii - miał rozmach. A zginął w Armenii, gdzie został ukrzyżowany głową w dół i obdarty ze skóry właśnie. Ponad 200 lat później Armenia, jako pierwsze królestwo na świecie przyjęła chrześcijaństwo, jako religię powszechną.


Święty Bartłomieju Apostole - módl się za nami 





piątek, 23 sierpnia 2024

Mój pierwszy kontakt ze Sztuczną Inteligencją

Dziś zaktualizował mi się google i pokazała się informacja, że mogę korzystać z Gemini, czyli jednej z odsłon Sztucznej Inteligencji. 

Szczerze mówiąc, choć ostatnio nawet w pracy o wykorzystaniu AI żeśmy dyskutowali, to jakoś sam nie dotknąłem tematu. Ale jak już się pokazało, to wszedłem na to Gemini i - jako, że w tle leciała właśnie któraś symfonia Mozarta - poprosiłem, o krótką notatkę  o tym utworze. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. AI faktycznie wypisała kilka ciekawych zdań o kompozytorze i jego dziele.

Po południu zaś, jako, że czytam książkę wrzuciłem Sztucznej Inteligencji zupełnie abstrakcyjne pytanie: Co sądzisz o boskim DNA?

No i tu odpowiedź mnie powaliła. Spodziewałem się raczej jakichś zaprzeczeń, niezrozumienia lub złych skojarzeń, a dostałem nie tylko odwołanie do czytanej właśnie książki, ale bardzo cenne myśli:


Jeśli chcesz zgłębić ten temat, polecam:

  • Przeczytać książkę Marcina Gajdy "Boskie DNA"
  • Poszukać informacji na temat różnych interpretacji tego pojęcia
  • Zastanowić się, jakie pytania budzi w Tobie ta koncepcja


Szczególnie ostatnie zdanie jest poruszające. Niesamowite!



P.S. Jak próbuję powtórzyć to samo zapytanie, nie dostaję już tak mądrej odpowiedzi. Ciekawe









środa, 21 sierpnia 2024

Jeszcze o Kłodnicy

Znowu politycy przerzucają się odpowiedzialnością za kolejną katastrofę ekologiczną w Dzierżnie Dużym, skąd wyciągnięto już grubo ponad 100 ton śniętych ryb.

Różni "specjaliści" i "ekolodzy" wymądrzają się na ten temat.

A ja mieszkam całe życie nad Kłodnicą, która wpływa do Dzierżna i codziennie widzę, co się z tą rzeką wyrabia. 

Nie, nie mam możliwości państwa i jego służb, by pobierać próby i określać stan jakości wód rzeki. Nie mam również żadnego wpływu na to, co do niej jest spuszczane wzdłuż jej biegu. Wiem tylko jedno: powyżej kopalni Halemba na oko rzeka przypomina rzekę. Poniżej kopalni Halemba jest to już regularny ściek. Wiem też, bo trochę się znam, że nie jest to wynik odprowadzania kopalnianej solanki. Sól kamienna i inne sole kopalniane są dobrze rozpuszczalne w wodzie i nie powodują wzrostu jej mętności i zawiesiny (czyli tego czy widać jej dno i czy w dnie się coś może osadzać). Wstrętny efekt widoczny gołym okiem już na Halembie jest spowodowany odprowadzaniem przez kopalnię i/lub inne podmioty innych ścieków niż tylko solanka.

W świetle katastrofy w Odrze z poprzednich lat oraz tego, co teraz się dzieje w Dzierżnie Dużym, zerknąłem na portal Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, by sprawdzić, czy były lub są zrealizowane kontrole odprowadzanych ścieków z kopalni:


Jak widać, ostatnia kontrola miała miejsce prawie 2 lata temu. Owszem, parametry ścieków zostały przekroczone i kopalnia dostała... pouczenie 🤣

Przez ostatnie 10 lat kontroli było 5, a nie zawsze pobierano próby 🤣


Dałem powyżej uśmieszki, ale to śmiech przez łzy. Z bezsilności.


A o katastrofach ekologicznych będziemy słyszeć co roku, aż się w końcu ktoś nie obudzi.



Pozdrawiam






Spotkałem Dudka

Przed chwilą idąc do paczkomatu zauważyłem dudka.

Dudek - Upupa epops

Mam z jakiegoś powodu sentyment do tego ptaka. Nie wiem, może go zapamiętałem z dzieciństwa z Atlasu ptaków z bibliotczeki mojego Ojca. Z czasów, gdy na Śląsku, tu gdzie mieszkam, nie widywało się innych ptaków niż wróble. I to czarne wróble, bo wtedy w naszym środowisku wróble były czarne, brudne. Dopiero po latach odkryłem, że wróbel bywa bardzo kolorowy. 

Wróbel

Lubię ptaki, ale dudka szczególnie. Ostatni raz spotkałem takiego 12 lat temu: klik



Pozdrawiam





niedziela, 18 sierpnia 2024

Odrzućcie naiwność

Mądrość z dzisiejszych czytań zaprasza:

Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam.
 Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku

A właśnie czytam - moim zdaniem - bardzo mądrą książkę.

Boskie DNA. Marcin Gajda


Autor - Marcin Gajda wprowadził w niej pojęcie stałej teologicznej: 
Bóg jest zawsze maksymalną miłością, 
co oznacza, że w danej sytuacji nie może kochać bardziej, lepiej czy inaczej, 
bo zawsze kocha maksymalnie efektywnie i korzystnie

Bardzo mi się ta intuicja podoba. Mam podobne przemyślenia.

To ma oczywiście daleko idące konsekwencje na przykład w odniesieniu do modlitwy prośby, modlitwy wstawienniczej.

Jakie?

Zachęcam do lektury. Książkę można nabyć tu: https://www.gajdy.pl/produkt/boskie-dna-ksiazka/ 



Pozdrawiam


P. S. Zawsze sprawia mi wielką radość, gdy ktoś potrafi nazwać i opisać to, co samemu kołacze mi się po głowie








sobota, 17 sierpnia 2024

Św. Jacek - uwielbiam

Niby żył bardzo dawno temu, ale jakoś tak jest mi bardzo bliski.

Urodził się na naszym Śląsku w 1183 roku.

Kamień Śląski - kaplica w zamku Odrowążów, gdzie się urodził

Zachwycił się św. Dominikiem i jego sposobem na kochanie Boga i ludzi. Podróżował, głosił, zakładał klasztory. Pociągał swoim entuzjazmem. Zmarł i został pochowany w Krakowie, gdzie do dziś u Dominikanów ma w ołtarzu bocznym swój grobowiec.

Kraków - kościół Dominikanów z ołtarzem św. Jacka

Jego kanonizacja w Rzymie w 1574, czyli ponad 300 lat po śmierci była wielkim wydarzeniem. Z tego czasu można podziwiać w paryskim Luwrze ogromny obraz św. Jacka.

Podziwiałem w Luwrze w maju 2023

Jest to też jedyny polski/śląski święty, który ma swoją figurę na Kolumnadzie Berniniego przed Bazyliką św. Piotra w Watykanie, która powstała jeszcze ze 100 lat później. 

Na Kolumnadzie Berniniego

A dziś, kolejne niemal 400 lat dalej, św. Jacek ciągle nam patronuje i jest obecny na naszych drogach wiary.

Ma facet rozmach!


Pozdrawiam 







piątek, 16 sierpnia 2024

Celibat

Pan Jezus 2000 lat temu powiedział takie słowa:

Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 
Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; 
i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; 
a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. 
Kto może pojąć, niech pojmuje!

Mam wrażenie, że te słowa są dziś szczególnie aktualne i dopiero teraz medycyna, psychologia i socjologia je na nowo odkrywa.

Tak, niektórzy są niezdolni do szczęśliwego małżeństwa, bo takimi się urodzili. Mogą mieć fizyczne lub psychiczne blokady, wady, niepełnosprawności albo i talenty, które im na to nie pozwalają. Inni nie potrafią wyobrazić sobie małżeństwa, bo mają urazy spowodowane przez innych: rodziców, szkołę, środowisko, nawet Kościół. Nie wszystkie traumy, przeżyte podłości, gwałty, pedofilie da się skutecznie z siebie wyrzucić.

Np. Leonardo da Vinci nigdy się nie ożenił

Są też tacy, którzy sami decydują się na celibat z uwagi na kapłaństwo w Kościele zachodnim lub inne zawody lub stany. Jeszcze nie tak dawno nauczycielki były raczej pannami i nikogo to nie dziwiło.


Jeśli dziś ktoś nie rozumie celibatu, to bardzo dobrze. Nie wszystko trzeba rozumieć. Właściwie takim stwierdzeniem Jezus kończy swoją wypowiedź. I to też jest piękne. Tu nie ma urawniłowki. Uzupełniajmy się w różnych stanach i funkcjach naszego życia, a nie narzucajmy każdemu własne przeświadczenia.



Pozdrawiam




czwartek, 15 sierpnia 2024

Maryja żoną

Dziś na święto Wniebowzięcia nasz Wikary na kazaniu w pewnym momencie stwierdził, że Maryja była Żoną. Bardzo mi się to spodobało.

Ciągle słyszymy o Maryi, jako Pannie, Dziewicy, Oblubienicy, Matce Bożej i to wszystko prawda. Do tego dochodzi kilkadziesiąt tytułów, które można znaleźć w Litanii Loretańskiej. To też prawda.

Ale tego, że była Żoną dla św. Józefa nie zauważa się zbyt często. 

Zaślubiny Maryi i Józefa z kościoła Madeleine w Paryżu 


Maryjo Wniebowzięta - Żono, módl się za nami



Dobrego świętowania!





Kościół Wniebowzięcia

Chyba się nie pomylę, jeśli stwierdzę, że i w Polsce, i na świecie najczęstsze wezwanie pod jakim budowano kościoły to właśnie Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.

Chyba wszystkie kościoły cysterskie, bardzo dużo katedr, ale również liczne zwykłe parafie czczą Maryję jako tę, która z duszą i ciałem została wzięta do Nieba.

Właśnie się zastanowiłem, gdzie ostatnio byłem w Jej kościele. I tak, oczywiście, miesiąc temu na Krecie w Grecji w niedzielnej Eucharystii uczestniczyliśmy w Katedrze pw. Wniebowzięcia.

Katedra Wniebowzięcia NMP - Chania na Krecia


Niech Maryja nam wszystkim toruje drogę do Nieba!



Dobrego świętowania







środa, 14 sierpnia 2024

A jednak doczytałem

2 tygodnie temu wspominałem o mojej wakacyjnej lekturze: klik.

Jednak ją teraz w domu doczytałem.

Matthew Teller. Jerozolima. Nowa biografia starego miasta

Nie, nie zmieniłem negatywnego zdania, które wtedy wypowiedziałem. W kilku kolejnych miejscach Autor tylko moje zastrzeżenia jeszcze bardziej potwierdził.

Z drugiej strony poszerzanie horyzontów polega między innymi na tym, by wsłuchiwać się również w narracje, które są mi raczej obce. Żeby być sprawiedliwym, muszę też stwierdzić, że bardzo dużo nowych rzeczy się o Jerozolimie dowiedziałem.

Na samym zaś końcu dowiedziałem się też kim jest Autor:

Cała ósemka moich prapradziadków przybyła do Wielkiej Brytanii w okresie od 1887 do 1913 roku z ziem polskich i tych części Rosji, które dziś nazywają się Litwą, Białorusią i Ukrainą. Wszyscy ośmioro byli Żydami.

Facet, który rozkminia, jak bardzo Jerozolima nie ma prawa być żydowska, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, deprymuje państwowość narodów, które przez lata funkcjonowały pod okupacją Rosji.


Ok. Koniec końców do lektury ani nie zachęcam, ani jej nie odradzam



Ależ bym się do Jerozolimy wybrał! 

A tam ciągle wojna




Shalom Israel

Salam alejkum






Maksymilian Maria Kolbe

Dziś wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbe.

To mój, nieco zapomniany, ale ostatnio odświeżony, Patron z bierzmowania. 

Wpatruję się w jego świętość w Niepokalanowie

Zginął w Auschwitz, oddając życie za p. Franciszka Gajowniczka, gdy na ochotnika zgłosił się do głodowej komory śmierci, gdyż tamten, jak stwierdził, ma żonę i dzieci, do których powinien wrócić.

Zdjęcie Auschwitz z samolotu

Pomimo okrucieństw obozu, potrafił, z Bożą pomocą, ocalić swoje człowieczeństwo, chrześcijaństwo i osiągnąć świętość. 

Jeden z sugestywnych obrazów współwięźnia p. Mariana Kołodzieja

A dziś wpadł mi w oczy taki cytat z Maksa:

Dobrze spełniać to, co ode mnie zależy, 

a dobrze znosić to, co ode mnie nie zależy

 - oto jest cała doskonałość i źródło prawdziwego szczęścia na świecie


I niech ta myśl będzie dziś moją modlitwą zanoszoną do Boga wraz z moim Patronem



Dobrego dnia







poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Zmarł ks. Tomasz Horak

Nigdy go osobiście nie poznałem. A jednak był mi kimś bardzo bliskim.

Zdjęcie foto gość

Przez lata czytałem jego felietony w Gościu Niedzielnym, a potem na portalu Wiara. Jego sposób patrzenia na świat, na sprawy wiary, religii, Kościoła, ale też Polski, Śląska, na sprawy obywatelskie i społeczne bardzo mi odpowiadał.

Tak pisał:

"Staram się widzieć wokół siebie dobro. Nawet gdy dolega mi zło, to ważniejsze jest dla mnie ratowanie dobra niż ukaranie zła"

Coraz mniej ludzi wokół, którzy tak myślą. Będzie mi go bardzo brakowało.


Panie Boże przyjmij go do Siebie i obdarz wiecznym szczęściem.






niedziela, 11 sierpnia 2024

Ulubiony fragment z Biblii 😁

W dzisiejszych czytaniach mszalnych mamy między innymi mój ulubiony fragment z Biblii:

A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!»

Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył.

Właśnie tę scenę mamy w ołtarzu naszej kaplicy na Halembie


Taką współpracę z aniołami, to ja rozumiem 🤣🤣🤣



Dobrej i radosnej niedzieli




środa, 7 sierpnia 2024

Ślōnzŏk we Żyrardowie

Jeżdża sam już prawie rok, skuli rōbōty. Ale jõ wōm gōdōm jõ sie sam czuja, jak w dōma, jak u nōs na Ślōnsku. 

Dziś bōł ciynźki dziyń. Prawie tak, jak bych fedrowōł na grōbie. Ale po robocie idzie się iś na przechadzka.

Ôbōczcie, jake ôni sam majōm piykne familōki.


Cołko ulica wyglōndo jak u nōs na Wiyrku abo we Bielszowicach.


Majōm tyż tak gryfne place, chōby na Nikiszu.


Na nich tyż postawiyli się chlywiki, coby jako gōwiydź chōwać.


Sami powiydzcie, czy te glajzy niy wyglōndajōm, jak kōle werku na Kafauzie?


Dyć to je ta samo lajera: bogaty przemysłowiec postawiōł się fabryka, ale poradziōł tyż zadbać ô swojich ludzi. Toż im wybudōwōł familoki, lazaryt, szkoła, Kościół i wszyjsko, co trza, tyż bidul i babiniec:


Ale weźcie sie forsztelujcie, że i dzisiej, jak u nōs z NOSPRym, piyknie poradzōm coś nowego postawić:


No i nowszo historia majōm, trocha podano na naszego Wujka. Dziynka Bogu sam żōdyn niy zginął.


A miyszkōm na werku, kaj tera je hotel:




Jõ wōm gōdōm, jõ sie sam czuja, jak w dōma. 



Pozdrowiynia ze Żyrardowa 

 


 








wtorek, 6 sierpnia 2024

W Przemienieniu

Wiem, poniższe zdjęcie jest dziwne, wykadrowane dość nietypowo.

Góra Przemienienia 2018

Był rok 2018. Na Górze Przemienienia usiadłem w pierwszej ławce. 

Po prostu się zatrzymałem. I tylko za św. Piotrem mogłem powtórzyć dobrze, że tu jesteśmy


Wracam do tej chwili każdego roku w Święto Przemienienia. 





poniedziałek, 5 sierpnia 2024

Chrześcijaństwo broniące czy głoszące

Coraz bardziej się przekonuję, że chrześcijaństwo broniące... chrześcijaństwa, wartości, swoich praw jest zwyczajnie słabe.

Chrześcijaństwo ma sens tylko wtedy, gdy głosimy Dobrą Nowinę. I to głosimy ją między sobą, ale też przede wszystkim światu.

Tak, również temu światu, który nas prześladuje, który nas wyśmiewa, który chce nas wypchnąć z miejsc publicznych, który odbiera nam należne prawa.

Warto patrzeć w to, co ważne. Mediolan - kwiecień 2024

Gdyby św. Piotr po wyjściu z Wieczernika bronił Jezusa, że Żydzi nie powinni Go byli wydać Rzymianom i odwoływał się do prawa wykazując, że Piłat nie miał dowodów skazujących, prawdopodobnie o chrześcijaństwie nigdy byśmy się w ogóle nie dowiedzieli. A on mówił:

A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów.

Gdyby św. Paweł po nawróceniu walczył, jak wcześniej z chrześcijanami, teraz z Żydami, nic by z tego nam - poganom nie przyszło. W zamian głosił:

Chociaż nie znaleźli w Nim żadnej winy zasługującej na śmierć, zażądali od Piłata, aby Go stracił. Gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie. Ale Bóg wskrzesił Go z martwych, a On ukazywał się przez wiele dni tym, którzy z Nim razem poszli z Galilei do Jeruzalem, a teraz dają świadectwo o Nim przed ludem. My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom: że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa.


Ludzie! Mamy do opowiedzenia najważniejszą historię świata: 
  • że Bóg nas kocha i chce dla nas szczęścia i wolności, 
  • że Jezus zwyciężył śmierć, 
  • że wszystko dostajemy za darmo - wystarczy przyjąć, 

a rozmieniamy się na drobne, walcząc o rzeczy zupełnie nieistotne.



Pozdrawiam




niedziela, 4 sierpnia 2024

Po co nam Chleb, gdy mamy szynkę?

Z dzisiejszej Ewangelii:

Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

Wieczorny widok na Jezioro Genezaret z Kafarnaum

Ludzie szukali Jezusa, bo rozmnożył chleb, bo mogli się najeść do syta i to bez pracy, bez wysiłku, za darmo. 

Od dłuższego czasu brzmi mi w uszach wypowiedź pewnego księdza, który pytał, czy dziś w bogatych państwach Zachodu, do których Polska też się zalicza, gdzie ludzie nie znają głodu, żyją dostatnio, w luksusach, Kościół ma jeszcze coś do zaoferowania?

Od czasów Chrystusa, jeszcze do niedawna, gdy ludzie cierpieli (z drobnymi wyjątkami) fizyczną biedę, Kościół obiecywał, choćby po śmierci, ale jednak, jakąś sprawiedliwość, wynagrodzenie za pokorne pełnienie dobra (i karę dla uciskających), ucztę niebieską, by w końcu można się było do woli najeść i w końcu wieczne szczęście po życiu "na tym łez padole".

Dziś tu, gdzie żyjemy, nikt nie potrzebuje obiecanego nieba. Sprawiedliwości chcemy już tu teraz - sporo jej daje demokracja. Ucztujemy sobie niemal codziennie, gotując w domu wg setek poradników kulinarnych i mając dostęp do wszelkich produktów świata lub wychodząc na bardziej lub mniej elegancką kolację do restauracji. Szczęście? Przecież jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy pojechać na egzotyczne wczasy. Kupić dobry samochód. Zobaczyć serial i wczuć się w jego bohaterów. Pięknie się ubrać. Zrobić makijaż. Wyrzeźbić ciało na siłowni.


Czy jednak mimo wszystko czegoś nam ciągle nie brakuje?


Oferta Jezusa jest ciągle aktualna:

Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.



Dobrej niedzieli



sobota, 3 sierpnia 2024

Olimpijski Paryż

Patrzę (jednym okiem) na olimpiadę i wspominam, gdy byłem w Paryżu w zeszłym roku.

Maj 2023

Tu właśnie skończył się wyścig kolarski


Na tym zdjęciu dziś byłby widoczny znicz/balon olimpijski


W tych okolicach trzeba uważać na strzały łuczników


W Grand Palais nasze szpadzistki wywalczyły brąz 


A ponad rok temu, gdy zobaczyłem pod ratuszem poniższy obrazek, uświadomiłem sobie, że Paryż przygotowuje się do Igrzysk Olimpijskich.

Paris 2024



Vive la France! 





piątek, 2 sierpnia 2024

Jerozolima - odradzam

Jak kiedyś wspominałem, kupiłem dwie książki o Jerozolimie: Klik.

Pierwszą przeczytałem od razu. Z zachwytem: Klik

Drugą zabrałem na wakacje.

Jerozolima. Matthew Teller

Przeczytałem pół książki. Ale się umęczyłem!

Jeśli o Jerozolimie pisze ateista, antysemita, a na dodatek osoba promująca współczesne wzorce poprawności politycznej, to nic dobrego z tego wyjść nie może.

Nie mam nic przeciw ataeistom, ale czy Jerozolimę da się zrozumieć bez wiary w Boga? Jakiejkolwiek religii?

Czy o Jerozolimie może obiektywnie opowiadać ktoś, kto twierdzi, że jest ona okupowana przez Izrael?

Czy skądinąd inteligenty dziennikarz nie potrafi zauważyć swojej śmieszności, gdy twierdzi, że muzułmanka sprzed 1200 lat była "protofeministką"?


Tak, trochę o Jerozolimie różnych ciekawostek się dowiedziałem. I to czasem z zaskakujących punktów widzenia. Szkoda jednak, że Autor nie potrafił się wzbić ponad swoje uprzedzenia, zapatrywania polityczne i negowanie historycznych oczywistości. 


Nie mam pewności, czy będę lekturę kontynuował. 







czwartek, 1 sierpnia 2024

Panowie, badajcie się

Dziś byłem na badaniu swojej prostaty, w takich ładnych okolicznościach przyrody. A właściwie architektury.

Szpital w Chorzowie 

Panowie, badajcie się







Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)