Prezydent RP podpisał dziś w Katowicach ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Powstań Śląskich.
Podczas uroczystości powiedział między innymi:
Jesteśmy rzeczywiście w szczególnym miejscu. Tutaj obradował Sejm Śląski, który narodził się po tamtych niezwykle ważnych wydarzeniach: po trzech powstaniach śląskich...
I dalej:
Śmiało można powiedzieć, że gdyby nie te wielkie czyny zbrojne, gdyby nie bohaterstwo Wielkopolan, gdyby nie bohaterstwo Ślązaków, którzy chcieli być częścią odradzającej się Rzeczypospolitej, chcieli w Rzeczypospolitej mieszkać, chcieli dla Rzeczypospolitej żyć i pracować – być może ta Rzeczpospolita nie przetrwałaby, nawet tych swoich nieco ponad 20 lat, w ciągu których wtedy istniała, w dwudziestoleciu międzywojennym.
I jeszcze:
Nie byłoby tej wielkości, nie byłoby tego postępu w II Rzeczypospolitej, nie byłoby budowania, pewnie nie byłoby Centralnego Okręgu Przemysłowego, być może nie byłoby Gdyni – gdyby nie możliwości, które dawał właśnie Górny Śląsk, i zasoby, które tutaj były: z jednej strony naturalne, z drugiej przemysłowe, ale przede wszystkim ludzkie...
Generalnie z powyższymi wypowiedziami Pana Prezydenta się zgadzam. Zupełnie nie dziwię się też Polsce, że chce świętować Powstania Śląskie oraz przyłączenie najpierw części, a po wojnie już całości Śląska do Polski.
Dobrze, że Polska coraz bardziej rozumie, co zawdzięcza Śląskowi.
Mam zatem propozycję, by w ramach wdzięczności nie poprzestawać li tylko na symbolach, choć one też są ważne. Jeśli Polska faktycznie jest Śląskowi wdzięczna, mogłaby na przykład:
- Przywrócić Autonomię Śląska, którą PRL nam zabrał, a wolna Polska nigdy nie oddała (oczywiście we współczesnej formie)
- Przeprosić pośmiertnie za haniebne potraktowanie przez Rzeczpospolitą Wojciecha Korfantego
- Wdrożyć na tych ziemiach system nauczania historii Śląska, która jednak przez 700 lat była zupełnie inna niż polskie dzieje i warto, by Ślązacy ją znali
- Uznać język śląski i dbać o niego, jako relikt umierający na naszych oczach
- A w ramach symbolicznego podziękowania za COP, Gdynię, powojenną odbudowę Warszawy mogłaby Polska postawić na nowo Pałac w Świerklańcu, który po wojnie barbarzyńsko wysadziła w powietrze
|
Świerklaniec - pałacowe ogrody |
Pozdrawiam