Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziennikarstwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziennikarstwo. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 sierpnia 2025

Wypisz swoje dziecko?

Czytam to tu, to tam apele o wypisywanie dzieci z lekcji edukacji zdrowotnej.

Poważny katolicki portal nawołuje: "Rodzice mają moralny obowiązek wypisać dzieci z <<edukacji zdrowotnej >>".


I tak się zastanawiam. Dlaczego nikt nie wzywa rodziców do kierowania się własnym sumieniem? Dlaczego nikt nie apeluje, by rodzice sami rozmawiali z dziećmi na tematy trudne? Wreszcie dlaczego te zatroskane katolickie media nie wspominają o nauczycielach? 

Tak, prawdopodobnie pewne treści, które promuje obecne kierownictwo resortu edukacji są niewłaściwe. Jestem jednak pewien, że generalnie edukacja zdrowotna jest dzieciom potrzebna. Chyba się nie mylę, iż kwestie związane z seksualnością, choć bardzo wrażliwe, są jedynie jednym z elementów tej edukacji. Czy słuszne jest "wylewanie dziecka z kąpielą"? A może zamiast wypisywać dziecka z tej czy innej lekcji, rodzice powinni najpierw porozmawiać z nauczycielem i zapytać go, jakie wartości będzie przekazywał na lekcji?

Nie wydaje mi się, by nagle do szkoły od 1 września miały trafić tabuny demoralizatorów naszych dzieci. Przedmiot pewnie będzie prowadzony przez nauczycieli, których rodzice powinni już choć trochę znać. Odsądzanie od czci i wiary każdego pedagoga, który zajmie się tym przedmiotem - a tak w tle ta kampania wygląda - wydaje mi się bardzo niesprawiedliwe.


Jakoś zawsze mnie niepokoi kreowanie czarno-białego obrazu świata. Zero-jedynkowe pojmowanie rzeczywistości: wypisz, bo to czyste zło, wydaje mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem. 


Katoliku, masz moralny obowiązek... kierowania się własnym sumieniem. Używaj go!




piątek, 27 czerwca 2025

Gościu Niedzielny - bój się

W świetle tego, co właśnie wyrabia się w kościelnych mediach w Warszawie, powyższa przestroga nie jest wcale przesadzona.

Przypadkowe zdjęcie okładki - a jak wymowne

Jeśli ktoś nie jest zorientowany, to wyjaśniam, iż na skutek ostatnich decyzji KEP-u w Katowicach (o zgrozo!), właśnie podał się do dymisji szef Katolickiej Agencji Informacyjnej. Więcej o jego stanowisku można przeczytać tutaj: Klik.

Obserwując od dłuższego czasu, choć z dalekiego rzędu, to co się dzieje, chyba się nie pomylę, gdy stwierdzę, że pierwsze skrzypce w tym fałszującym koncercie gra Fundacja Opoka.

Czy w tej sytuacji redakcja Gościa Niedzielnego może spać spokojnie? 


Pożyjemy - zobaczymy. Albo inaczej: jak wiele zależy od arcybiskupa... którego nie mamy.



Trzymajcie się! Bądźcie wolni, jak orły!




środa, 14 sierpnia 2024

A jednak doczytałem

2 tygodnie temu wspominałem o mojej wakacyjnej lekturze: klik.

Jednak ją teraz w domu doczytałem.

Matthew Teller. Jerozolima. Nowa biografia starego miasta

Nie, nie zmieniłem negatywnego zdania, które wtedy wypowiedziałem. W kilku kolejnych miejscach Autor tylko moje zastrzeżenia jeszcze bardziej potwierdził.

Z drugiej strony poszerzanie horyzontów polega między innymi na tym, by wsłuchiwać się również w narracje, które są mi raczej obce. Żeby być sprawiedliwym, muszę też stwierdzić, że bardzo dużo nowych rzeczy się o Jerozolimie dowiedziałem.

Na samym zaś końcu dowiedziałem się też kim jest Autor:

Cała ósemka moich prapradziadków przybyła do Wielkiej Brytanii w okresie od 1887 do 1913 roku z ziem polskich i tych części Rosji, które dziś nazywają się Litwą, Białorusią i Ukrainą. Wszyscy ośmioro byli Żydami.

Facet, który rozkminia, jak bardzo Jerozolima nie ma prawa być żydowska, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, deprymuje państwowość narodów, które przez lata funkcjonowały pod okupacją Rosji.


Ok. Koniec końców do lektury ani nie zachęcam, ani jej nie odradzam



Ależ bym się do Jerozolimy wybrał! 

A tam ciągle wojna




Shalom Israel

Salam alejkum






poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Zmarł ks. Tomasz Horak

Nigdy go osobiście nie poznałem. A jednak był mi kimś bardzo bliskim.

Zdjęcie foto gość

Przez lata czytałem jego felietony w Gościu Niedzielnym, a potem na portalu Wiara. Jego sposób patrzenia na świat, na sprawy wiary, religii, Kościoła, ale też Polski, Śląska, na sprawy obywatelskie i społeczne bardzo mi odpowiadał.

Tak pisał:

"Staram się widzieć wokół siebie dobro. Nawet gdy dolega mi zło, to ważniejsze jest dla mnie ratowanie dobra niż ukaranie zła"

Coraz mniej ludzi wokół, którzy tak myślą. Będzie mi go bardzo brakowało.


Panie Boże przyjmij go do Siebie i obdarz wiecznym szczęściem.






piątek, 2 sierpnia 2024

Jerozolima - odradzam

Jak kiedyś wspominałem, kupiłem dwie książki o Jerozolimie: Klik.

Pierwszą przeczytałem od razu. Z zachwytem: Klik

Drugą zabrałem na wakacje.

Jerozolima. Matthew Teller

Przeczytałem pół książki. Ale się umęczyłem!

Jeśli o Jerozolimie pisze ateista, antysemita, a na dodatek osoba promująca współczesne wzorce poprawności politycznej, to nic dobrego z tego wyjść nie może.

Nie mam nic przeciw ataeistom, ale czy Jerozolimę da się zrozumieć bez wiary w Boga? Jakiejkolwiek religii?

Czy o Jerozolimie może obiektywnie opowiadać ktoś, kto twierdzi, że jest ona okupowana przez Izrael?

Czy skądinąd inteligenty dziennikarz nie potrafi zauważyć swojej śmieszności, gdy twierdzi, że muzułmanka sprzed 1200 lat była "protofeministką"?


Tak, trochę o Jerozolimie różnych ciekawostek się dowiedziałem. I to czasem z zaskakujących punktów widzenia. Szkoda jednak, że Autor nie potrafił się wzbić ponad swoje uprzedzenia, zapatrywania polityczne i negowanie historycznych oczywistości. 


Nie mam pewności, czy będę lekturę kontynuował. 







czwartek, 7 marca 2024

Odrzania

Korzystając z właśnie zakończonego wyjazdu, zakończyłem odsłuch książki "Odrzania" Zbigniewa Rokity.


Wspominałem wcześniej, że uczestniczyłem w spotkaniu z Autorem: KLIK

Podobnie jak w przypadku "Kajś" podziwiam Zbigniewa Rokity za umiejętność nazywania tego, co ja tylko czuję, a nie potrafię opisać. Jednak w przypadku "Odrzanii" wielokrotnie zwracał mi również uwagę na sprawy, które albo przegapiłem, albo pozwolił mi na nie spojrzeć z innej strony, innej perspektywy.

Chcesz coś więcej zrozumieć z dzisiejszej Polski? Chcesz bardziej pokochać swój region? Chcesz być bardziej świadomym obywatelem?

Przeczytaj!






środa, 3 stycznia 2024

Papież się nie obraża

Z pewnym zdziwieniem przeczytałem ostatnio w internetach (również katolickich), że gdzieś tam w Italii ekskomunikowano księdza, bo obraził Papieża.


Nie, nie został ekskomunikowany, bo obraził. Nie stwierdził, że Papież jest "gupi", łysy albo ma brzydką gębę. Zresztą Papież to nie panna na wydaniu, by się miał o byle co obrażać. Zupełnie nie o to tu chodzi.

W tekście jest wyjaśnienie sytuacji:

„publicznie dopuścił się aktu o charakterze schizmatyckim, odmawiając podporządkowania się papieżowi i jedności z członkami Kościoła”

To jest coś zupełnie innego niż obrażanie.
Nawiasem mówiąc, kto tym dziennikarzom podpowiada takie hasła.


Pozdrawiam 




piątek, 15 grudnia 2023

Polityczna niepoprawność

Zdarzyło mi się dziś rano słuchać porannej audycji p. Wojciecha Manna w Radiu Nowy Świat.



Jak to bywa co tydzień, swoją piosenkę przedstawił p. Bukartyk. Ma on w zwyczaju, że część jego utworów zabarwia zdecydowanie polityczne. I to mi jeszcze nie przeszkadza. To, z czym się zdecydowanie jednak nie zgadzam, to poziom chamstwa, pogardy i nienawiści w stosunku do p. Kaczyńskiego, który emanował z dzisiejszego jego muzycznego paszkwilu. 

Prowadzący audycję nie tylko nie zareagował, ale jeszcze pochwalił "artystę". No cóż.

Kilkanaście minut później ze swoim kolejnym gościem omawiali Panowie bieżące wydarzenia polityczne. Między innymi odtworzyli z wczorajszej manifestacji spod TVP chamską, pełną pogardy i nienawiści do p. Tuska zwrotkę w wykonaniu p. Pietrzaka.

Jakież było oburzenie p. Wojciecha, bo przecież tak nie można.


I tak sobie ze wstydem myślę: czy to polityka robi z przyzwoitych, wykształconych i inteligentnych ludzi osoby pozbawione elementarnej wrażliwości na drugiego człowieka tylko dlatego, że ma inne poglądy polityczne? 


Muszę jeszcze dopowiedzieć. Powyższe nie jest w żadnym stopniu politycznym symetryzmem. U mnie po prostu nie ma tolerancji na chamstwo, pogardę i nienawiść bez względu na to skąd się rozlewają.

Może tylko tyle, że gdy takie zachowanie ujawniają osoby, które lubię i cenię to to tym bardziej boli.


Pozdrawiam




sobota, 2 grudnia 2023

Operacja Baxis

Zachęcony z kilku stron popatrzyłem wczoraj na film:


Generalnie rzadko oglądam tego typu produkcje, więc może nie jestem w temacie. Ale jeśli tak wygląda dzisiejszy reportaż, to... broń nas Panie Boże.

Ojca Franciszka przedstawiono jako osobę nieodpowiedzialną, skrajnie naiwną i w ogóle był on - takie odniosłem wrażenie - jedynie tłem do opowieści.

Opowieść dotyczyła przede wszystkim państwa Gontarczyków. Szczerze mówiąc nie dowiedziałem się o nich niczego, czego bym wcześniej nie wiedział. Że byli agentami komunistycznych służb bezpieczeństwa. Że sabotowali pracę Carlsbergu. Że okradali ks. Blachnickiego. Że istnieje podejrzenie, że ostatecznie go otruli.

Można się było też dowiedzieć, że wokół założyciela Ruchu Światło-Życie działało 60 tajnych agentów. W tym abp Wesoły (!?) i inny biskup, który sfałszował informacje przekazywane do Prymasa Wyszyńskiego. Sprawili oni, że ks. Blachnicki nie mógł dostać etatu w Kościele niemieckim i czasem nie mieli nawet w Carlsbergu co jeść. Nie wiem, czy ktoś tu nie przesadził z pokazaniem komunistycznych wpływów w RFN.

Wypowiadający się dawni współpracownicy ks. Blachnickiego, można było odnieść wrażenie, wszyscy Gontarczyków od początku podejrzewali. Serio?

Pewnie tak nie było, ale z reportażu wynikało, że największym problemem siostrzeńca księdza było oszustwo na pralkę, którą mu Gontarczykowie zgotowali.

Co mnie w tym filmie faktycznie zdziwiło? 

Wypowiedzi przedstawicieli Państwa Polskiego, szczególnie IPN. Z jednej strony pomstowanie na Panią Prokurator, która rzekomo nieudolnie prowadziła pierwsze śledztwo, a za chwilę przyznano, że ona dalej w IPN pracuje. 

Co to za kraj, w którym można wytaczać ciężkie oskarżenia nie tylko o morderstwo, ale o zbrodnię komunistyczną, a jednocześnie podejrzanych nie ścigać?

Dziennikarka dotarła do Andrzeja Gontarczyka. Jego żona uciekła z kraju. Więc ja się pytam, jeśli są oskarżeni o zbrodnię, dlaczego nie są ścigani przez prokuraturę? Czy facet został przesłuchany, aresztowany? Czy wydano międzynarodowy list gończy za prawdopodobną morderczynią?

Myślałem, że coś więcej się dowiem o wyniku badań toksykologicznych wykonanych po ostatniej ekshumacji. Jednak poza powtarzanym sloganem, że "ponad wszelką wątpliwość" został otruty, nie powiedziano nic. Za to Autorka szybko napadła księdza z Carlsbergu, który miał czelność mieć inne zdanie w tej kwestii.




Tak, ja też uważam, że ks. Franciszek Blachnicki został skrycie zamordowany. Najprawdopodobniej zrobili to Gontarczycy. Tylko, że ja to wiem od dawna z ustnych przekazów w środowisku, w którym żyję.


Miałem nadzieję, że poza swego rodzaju plotkami, wspomnieniami i wypowiedziami, ktoś będzie w stanie przedstawić twarde dowody. Ewentualnie dziennikarka zada konkretne pytania śledczym. Niestety niczego takiego nie usłyszałem.


Słabe to było i moim zdaniem robi ks. Blachnickiemu teraz po śmierci więcej krzywdy niż pożytku.





czwartek, 23 listopada 2023

Odrzania

W ostatni poniedziałek uczestniczyłem w Teatrze Śląskim w spotkaniu ze Zbigniewem Rokitą.


Opowiadał o swojej najnowszej książce Odrzania.


Przeciekawe to było.

Teraz nie zostaje mi nic innego, jak książkę przeczytać lub odsłuchać, bo jest też wydana w formie audiobooka.




Polecam





 

niedziela, 17 września 2023

Gość i inni

Dziś w Kościele Katolickim obchodzimy Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.

Ciekawa rzecz, że prasa nie ma dziś dobrej prasy. Zresztą nie tylko prasa, generalnie dziennikarstwo jakoś tak ogólnie raczej podupadło. Mało jest rzetelności, obiektywizmu, poszukiwania prawdy. Za to sporo ordynarnej propagandy, półprawd lub zwykłego łgarstwa. 

Przykre to. 

Z drugiej strony są tacy, którzy ciągle się starają, trzymają poziom, nie poddają się tabloizacji dziennikarskiej rzeczywistości. Można do tych chlubnych wyjątków zaliczyć twórców Gościa Niedzielnego.


Z tygodniowym opóźnieniem, Gościowi Niedzielnemu z ks. Adamem Pawlaszczykiem na czele, gratuluję tak pięknego jubileuszu i życzę kolejnych 100 lat.

Niech Was zła prasa nie dotyczy. Niech Duch Święty inspiruje. Niech waszym wsparciem będzie sumienie, a nie "pobożne życzenia" sponsorów. Budujcie mosty, szanujcie Czytelników, dawajcie innym dobry przykład.


Gość Niedzielny - Gość w dom, Bóg w dom.



Pozdrawiam wszystkich znajomych z Gościa




sobota, 13 maja 2023

Wulgarny Nowy Świat

Już o tym wspominałem, lubię obecnie słuchać internetowych rozgłośni posttrójkowych: Radia 357 i Radia Nowy Świat.




Jeśli mam taką możliwość, w piątki rano zwykle gdzieś tam w tle moich zajęć, leci Poranna Manna.

W dniu wczorajszym Panowie prowadzący puścili pewien polski utwór muzyczny, którego nie będę tu reklamował, bo nie warto. Dość powiedzieć, że był pełen ordynarnych wulgaryzmów.

Postanowiłem zareagować i szybko napisałem krótki e-mail:

Szanowni Panowie,

Serio uważacie, że piosenka z ordynarnymi wulgaryzmami jest godna puszczenia na antenie?

Starszy z Panów powinien pamiętać, że Radio raczej powinno różnić się od rynsztoka. I nie pomogą tu słabe ironizowania dotyczące traumy kogokolwiek. Ja takowej nie mam, ale gdy włączam radio Nowy Świat to nie po to, by wejść w świat spod budki z piwem.

Jeszcze Patron

Andrzej Cichoń


Chwilę później "Marian" treść mojej wiadomości przytoczył na antenie w całości (jedynie bez podawania nazwiska). I usłyszałem komentarz, w którym głównie odniesiono się do podpisu, że w ten sposób szantażuję Panów Redaktorów grożeniem zatrzymania wpłat na radio.

Otrzymałem też krótką odpowiedź e-mailową:

Jeśli coś sobą reprezentuje to tak, serio.

mm


Muszę powiedzieć, że został mi po wczorajszym poranku niesmak. 

Bo z jednej strony bardzo cenię Pana Wojciecha Manna, a jego Syn, choć czasem mnie drażni, wprowadza sporo kolorytu do audycji. Z drugiej jednak strony czy naprawdę chamstwo, wulgaryzmy i brak kultury muszą wciskać się do mojego życia z każdej strony? 
Szczególnie jest mi to dokuczliwe, gdy dzieje się to z miejsc, gdzie się tego nie spodziewam.




Pozdrawiam



sobota, 11 marca 2023

A gdyby tak...

przejąć się słowami Jana Pawła II, które wypowiedział w Gdańsku w roku 1987:

"Jeden drugiego brzemiona noście” – to zwięzłe zdanie Apostoła jest inspiracją dla międzyludzkiej i społecznej solidarności. Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni – przeciw drugim. I nigdy „brzemię” dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza nad solidarność. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Inaczej – rosną zbyt ciężkie brzemiona. I rozkład tych brzemion narasta w sposób nieproporcjonalny.

Pomnik Papieża w Gdyni


Może powinienem spróbować jakoś starać się zrozumieć:
  • tych którzy pomniki Papieżowi stawiali, ale też tych, którzy uważają, że nie tędy droga
  • red. Gutowskiego i innych, którzy ujawniają mroczne sfery Kościoła, ale też kard. Dziwisza, który całe życie poświęcił Janowi Pawłowi II czy innych hierarchów
  • pokolenie JP2, do którego sam się zaliczam oraz młodych ludzi, którym Papież Polak kojarzy się głównie z memami
  • osoby kochające Kościół, jak swoją Matkę oraz naszych braci, którzy poczuli się przez Kościół zdradzeni, oszukani i nie chcą mieć z nim nic wspólnego
  • prawicowych obrońców wartości oraz tych z lewej strony, którzy się z nimi nie utożsamiają
  • ludzi wiary oraz ateistów

Każdy z nas w tym miejscu, gdzie jest, nosi swoje brzemię. Jeśli nie potrafię tego dostrzec, staje się ono zbyt ciężkie i dla mnie, i dla innych. 




poniedziałek, 12 grudnia 2022

Feminatywy

Może jestem za stary, ale gdy słyszę w radio, że ktoś rozmawia z gościnią, to... przełączam na inną rozgłośnię.

Gdzieś w Toskanii

Jakoś nie umiem tego zdzierżyć. 



Pozdrawiam 




sobota, 3 grudnia 2022

Jej ważni

Miałem wczoraj ogromną przyjemność udziału w spotkaniu z Panią Barbarą Gruszką-Zych i jej Gośćmi z okazji wydania książki "Moi ważni. Portrety prywatne".

Moi ważni. Portrety prywatne - Barbara Gruszka-Zych


Rozmowę brawurowo poprowadził ks. Adam Pawlaszczyk. Od samego początku nasycenie emocjami było tak duże, że wwiercało mi się gdzieś w psychikę, serce i duszę.

ks. Adam Pawlaszczyk


Na scenie (i w swojej książce) gościła Pani Barbara zacne osoby:

Krzysztof Zanussi

Józef Skrzek

Abp Damian Zimoń

Poza obecnymi, już na spotkaniu i z rozmowy, i ze zdjęć, mogliśmy poznać również innych bohaterów opisanych w książce. 

Wspomnienie rozmowy z Panem Janem Nowakiem-Jeziorańskim

W sumie jako czytelnik będę mógł w jakiś sposób dotknąć życia i spraw najważniejszych 25 osób - ważnych dla Autorki.

Barbara Gruszka-Zych


Jestem przekonany, że lektura będzie ucztą. Ucztą przede wszystkim dla ducha.

Wczorajsze spotkanie było dla mnie jak otwieranie drzwi do nowych niesamowitych światów. Mam zamiar w nie wchodzić - choćby przez czytanie nabytej książki.




Pozdrawiam




niedziela, 28 sierpnia 2022

Marcin Kydryński o Lizbonie

Wkrótce po zakończeniu się Sjesty w Radiu Nowy Świat, pojechałem do Gliwice, do moich ukochanych Ruin, gdzie miałem okazję zobaczyć głos Marcina Kydryńskiego.

Spotkanie z Marcinem Kydryńskim w Ruinach Teatru Victoria w Gliwicach

Pięknie opowiadał o Lizbonie, o muzyce, o fotografii i o życiu tak, jak tylko on potrafi.

O Lizbonie...

Można było nabyć jego książkę.

Muzyka moich ulic Lizbona

Oczywiście zakupiłem i uzyskałem nawet autograf Autora. Acz jego treść pozostawię póki co w tajemnicy.

Autografy



To był inspirujący wieczór.



Pozdrawiam







środa, 27 października 2021

Kajś

Jesteś Polakiem i nie rozumiesz Śląska? 

Przeczytaj "Kajś". Nie wiem, czy zrozumiesz, ale na pewno będziesz bliżej zrozumienia.


Jesteś Ślązakiem i chcesz znaleźć opis tego, co w części z nas się porobiło w ostatnich latach?

Przeczytaj "Kajś". Nie wiem ile, ale jakiś kawałek siebie na pewno w tym znajdziesz.


Przeczytałem "Kajś". Zawsze podziwiam tych, którzy potrafią nazwać myśli, które błąkają się po mojej głowie, a których sam nie umiem wyartykułować. 


W książce występuje wielu moich śląskich znajomych. Nawet sobie pomyślałem, że Zbigniew Rokita i o mnie wspomniał, gdy w pewnym momencie pisał o Marszu Autonomii, gdzie zauważył T-shirt z napisem "Niě nerwuj Hanysa!". To mogłem być ja  😀 

Miałem tę koszulkę też w Szwajcarii 


Wielkie dzięki za książkę!




wtorek, 19 października 2021

"Kajś" o sporze o uchodźcach

Książkę "Kajś" Zbigniew Rokita napisał oczywiście przed obecną sytuacją na naszej wschodniej granicy. 


Bardzo mnie jednak uderzyła trafność jego spostrzeżeń, choć był to tylko przykład dla zupełnie innych dywagacji:

Parę lat temu, gdy trwał szczyt kryzysu uchodźczego w Europie, rozmawiałem ze starszym małżeństwem, moimi krewnymi. Oni, widzowie telewizji publicznej i telewizji Trwam, panicznie bali się uchodźców. Kategorycznie nie zgadzali się, by któregokolwiek wpuścić do Polski. Wcześniej uważałem, że trzeba być złym człowiekiem, aby odmawiać pomocy wypędzonym przez wojnę. Ale podczas rozmowy z nimi, a są to dobrzy ludzie, zdałem sobie sprawę, że dobroć człowieka i niechęć do udzielania pomocy potrzebującym, nie muszą się ze sobą kłócić. Starsze małżeństwo dysponowało informacjami, w których uchodźcy to terroryści, gwałciciele i złodzieje. Dysponując takimi informacjami, musieliby być złymi ludźmi, żeby chcieć ich przyjąć. Dysponując takimi informacjami musieliby być skrajnie nieodpowiedzialni, żeby narażać siebie i swoich bliskich na spotkanie z terrorystą. Dobry człowiek dysponując takimi informacjami nie mógłby dojść do innych wniosków niż oni. Zdałem sobie sprawę, że różnica między nami nie polega na chęci pomagania bliźnim lub jej braku, ale na różnej wiedzy. Zresztą dziś wiem też, że ja w swojej gotowości otwierania na oścież granic i przyjmowania wszystkich operowałem równie czarno-białymi kliszami, jak oni. A sprawa jest bardziej skomplikowana i w takich sytuacjach zakres odpowiedzi powinien być szerszy niż tak i nie. 

 

Ze swe strony muszę tylko dodać, że zarówno wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy, z embargiem na informację, jak i cała oficjalna propaganda rządowa z haniebną konferencją prasową ministrów sprzed kilku dni, służy temu, by "dobrzy ludzie" dochodzili do wniosków, jak wyżej.

A sytuacja faktycznie jest potwornie skomplikowana i nie ma tu prostej odpowiedzi: tak lub nie. 


Może z jednym wyjątkiem. Gdy konkretny człowiek wymaga pomocy ratującej mu życie, trzeba mu jej udzielić. 



Pozdrawiam



 


wtorek, 5 października 2021

Radio 3 5 7 i Nowy Świat

Gdy tak sobie jadę przez pół Polski autem, ale nie tylko wtedy, mam wielką przyjemność słuchać ciągle jeszcze nowych, a jednak wydaje się, że zaprzyjaźnionych od zawsze (z przyczyn oczywistych) stacji radiowych:


Jak się już tam pół roku temu chwaliłem, opłacam obie rozgłośnie, więc słucham z czystym sumieniem. Taki system finansowania radia ma dodatkowo tę zaletę, że nie emitują reklam. Zauważyłem, że się od tego po prostu odzwyczaiłem i gdy włączę np. Radio eM, to reklamy mnie strasznie denerwują.

Mam oczywiście i ulubione audycje, i redaktorów, których z przyjemnością słucham. Są też takie programy, które nie trafiają w moje gusta. To, że powstały radia dwa, ma dodatkowo tę zaletę, że jak w jednym mi coś nie podchodzi, mogę przełączyć na drugie i na odwrót.


Biorąc powyższe pod uwagę, zaczynam dochodzić do wniosku, że koniec końców dobrze się stało, że Trójka się skończyła.


Pozdrawiam



  


sobota, 17 kwietnia 2021

Moje Radia

Pochwalę się. 

Od czasu, gdy politycy zniszczyli Trójkę i powstały radia zbudowane na bazie jej wcześniejszych Autorów, chętnie te stacje słucham.

Ponieważ w mojej ocenie, robią to dobrze i cieszę się, że przedsięwzięcia się udały, postanowiłem przyłączyć się do finansowego wspierania tych rozgłośni.


W końcu każdy, kto profesjonalnie wykonuje swoją pracę, zasługuje na zapłatę. Robię to z przyjemnością i życzę zarówno Radiu Nowy Świat, jak i Radiu 357 powodzenia.





Pozdrawiam i zachęcam i do słuchania, i do wspierania





Etykiety

zdjęcia (2906) wiara (1204) podróże (1034) Pismo Św. (741) polityka (736) po ślonsku (453) rodzina (435) Śląsk (426) historia (417) Kościół (413) zabytki (399) Halemba (305) humor (305) człowiek (280) święci (240) książka (231) muzyka (226) praca (214) gospodarka (180) sprawy społeczne (180) Ruda Śląska (157) muzeum (134) ogród (113) Jan Paweł II (112) Grupa Poniedziałek (111) filozofia (105) miłosierdzie (102) środowisko (92) Covid19 (89) sport (86) dziennikarstwo (78) wojna (73) film (71) Papież Franciszek (68) biurokracja (58) Szafarz (46) dom (45) varia (38) teatr (37) św. Jacek (35) makro (7)