Nigdy go osobiście nie poznałem. A jednak był mi kimś bardzo bliskim.
Zdjęcie foto gość |
Przez lata czytałem jego felietony w Gościu Niedzielnym, a potem na portalu Wiara. Jego sposób patrzenia na świat, na sprawy wiary, religii, Kościoła, ale też Polski, Śląska, na sprawy obywatelskie i społeczne bardzo mi odpowiadał.
Tak pisał:
"Staram się widzieć wokół siebie dobro. Nawet gdy dolega mi zło, to ważniejsze jest dla mnie ratowanie dobra niż ukaranie zła"
Coraz mniej ludzi wokół, którzy tak myślą. Będzie mi go bardzo brakowało.
Panie Boże przyjmij go do Siebie i obdarz wiecznym szczęściem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz