Z coraz większym obrzydzeniem zaglądam na portale internetowe.
Dlaczego?
Wycięte przed chwilą z Interii z części Fakty:
Czy to na prawdę jest obraz naszego świata? Nie sądzę. Natomiast z pewnością jest to obraz upadku dziennikarstwa, które nie potrafi zauważyć wokół nic poza makabreskami.
Na Wirtualnej Polsce nie jest lepiej:
Na onecie natomiast przeczytałem artykuł podpisany przez "dziennikarza onetu" i podanym źródłem informacji: "onet". Czyli dziennikarz onetu pisząc artykuł opiera się na ... swoim własnym artykule?
Gdy natomiast jedna gazeta rzuci "newsa" z odgrzewaną informacją sprzed 4 lat, to na drugi dzień piszą o tym wszyscy, a nikt nie pomyślał nawet o tym, by gdzieś zadzwonić, sprawdzić daty, sięgnąć do źródła (rzeczywistego, a nie z własnej redakcji, tudzież innego tabloida).
Chciałoby się na koniec napisać coś optymistycznego, ale jakoś dziś nie przychodzi mi nic do głowy.
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
zdjęcia
(2735)
wiara
(1128)
podróże
(961)
polityka
(712)
Pismo Św.
(702)
po ślonsku
(448)
rodzina
(416)
Śląsk
(414)
historia
(399)
Kościół
(367)
zabytki
(356)
humor
(301)
Halemba
(291)
człowiek
(256)
książka
(218)
święci
(216)
praca
(210)
muzyka
(206)
gospodarka
(177)
sprawy społeczne
(177)
Ruda Śląska
(153)
Grupa Poniedziałek
(111)
ogród
(110)
Jan Paweł II
(106)
filozofia
(105)
muzeum
(105)
miłosierdzie
(91)
Covid19
(89)
środowisko
(89)
sport
(82)
dziennikarstwo
(76)
film
(67)
wojna
(61)
Papież Franciszek
(58)
biurokracja
(57)
Szafarz
(45)
dom
(44)
varia
(38)
teatr
(34)
św. Jacek
(33)
makro
(7)
coś optymistycznego: pomódlmy się za serwujących nam te informacje :)
OdpowiedzUsuńTak, modlitwa zawsze pilnie potrzebna.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem właśnie bardzo optymistyczny wywiad sympatycznej i rzetelnej dziennikarki z dziennikarzem i nie tylko, którego bardzo lubię: http://gosc.pl/doc/1655540.Wszystkie-moje-dzieci