poniedziałek, 23 marca 2015

Szybki powrót do codzienności

Kolejny weekend spędziłem poza domem. Dopiero wczoraj po południu wróciłem.

A dziś rano trzeba było znów wsiąść w auto, bo mieliśmy umówione spotkanie z mieszkańcami w pewnej wiosce na Kujawach. Spotkanie się udało. Zawsze tak twierdzę, gdy nas nie zlinczowano i przeżyliśmy. Spotkania z właścicielami gruntów przez które chcemy poprowadzić projektowane przez nas rurociągi z reguły do łatwych nie należą. Każdy chciałby, by inwestycja przebiegała przez działkę ... sąsiada. :)

Tym razem tak się złożyło, że wyjeżdżając rano ze Śląska, nie wiedziałem jeszcze, gdzie będę nocował. Po drodze umówiłem spotkanie z potencjalnym podwykonawcą w Bydgoszczy, więc z samochodu znaleźliśmy nocleg w tym piękny mieście. Tym razem trafiło na wynajmowane pokoiki w samym centrum na Starówce. Zaraz za rogiem mamy Rynek. Mnie się trafiło lokum na samym poddaszu, gdzie widok (póki świeciło słońce) z maleńkiego okienka był taki:

ul. Długa

Niby rekolekcje pozwoliły mi się wyciszyć, złapać oddech, lecz zaraz po nich trzeba było wrócić w trybie ekspresowym do intensywnej rzeczywistości.

Ale wiecie co? Ja kocham to swoje nieco zwariowane życie: zarówno z jego pędem, jak i z chwilami refleksji.


Pozdrowienia z Bydgoszczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)