Morze Martwe to akwen jedyny w swoim rodzaju. Nie ma podobnego na całym świecie.
Morze to jest morzem tylko z nazwy, bo nie ma połączenia z resztą mórz globu. Gdyby miało połączenie, woda zalałaby tysiące hektarów wokół, włącznie z Jeziorem Genezaret, doliną Jordanu, dużą częścią Galilei, pustyni Judzkiej, itd.
Morze Martwe znajduje się na poziomie -430 m p.p.m. (pod poziomem morza).
Nie zmienia to faktu, że jest przepiękne. Dokładnie 3 tygodnie temu wyglądało tak:
Morze Martwe |
Morze Martwe ma jeszcze jedną niesamowitą właściwość: jego zasolenie (średnio 26%) jest tak duże, że - jak sama nazwa wskazuje - nie jest możliwe w nim jakikolwiek życie biologiczne. Gdyby tam wpuścić śledzie, to od razu byłyby to martwe śledzie solone. Sól można nawet dostrzec gołym okiem, bo w wielu miejscach krystalizuje.
Wydobycie soli |
Jest taka żydowska opowieść, która mówi o tym, jaka jest różnica między bujnym, bogatym w ryby i dającym życie Jeziorem Genezaret a pustym Morzem Martwym. Oba akweny pobierają wody z Jordanu. Jednak Genezaret bogactwem rzeki potrafi się dzielić i odprowadza swoje wody dalej. Morze Martwe zaś zostawia wszystko dla siebie. Gromadzi w nieskończoność tę samą przecież wodę i nie ma swoich odpływów - dlatego jest martwe.
Podobnie jest z ludźmi. Kto posiada bogactwo Bożych darów i potrafi się nimi dzielić, jest jak Genezaret. Kto zaś w swoim egoizmie wszystkie dobra zatrzymuje tylko dla siebie, staje się martwy.
Zwykle jest tam ciepło, ale 3 tygodnie temu było tylko 16 st. C |
Trochę za zimno na kąpiel |
Choć Morze Martwe jest piękne, obyśmy byli, jak Jezioro Genezaret.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz