- Kochająca żona, dobrzy synowie.
- Zdrowie w normie.
- Przyjaciele.
- Dom z ogródkiem, samochód, itp.
- Od lat stabilna praca, w której od kilku miesięcy jestem jednym z dyrektorów.
- Prawie co roku zagraniczny wyjazd.
- W Kościele Szafarz + grupa modlitewna.
- Ciekawe zainteresowania i pasje
Nie, to nie moja jednostka :) |
Jestem Bogu i ludziom za to wszystko wdzięczny i zwyczajnie dumny, że bardzo wiele mi się w życiu udało.
Nie lubię narzekać. Potrafię doceniać to, czego w życiu doświadczam.
A jednak, są takie chwile, gdy czuję się nikim. Gdzieś tam w środku wszystko to, kim jestem, co osiągnąłem, co posiadam, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. To wszystko nic nie znaczy. Ja nie znaczę nic.
W takich chwilach mogę tylko jedno: powtarzać za psalmistą:
Bądź ze mną Panie, w moim utrapieniu!
Dopiero tu w spotkaniu z Bogiem, który jest ze mną - nikim, jestem "człowiekiem sukcesu".
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz