Dwóch biskupów w Piekarach

Ciągle brzmią mi w uszach wypowiedzi biskupów z Piekar z ostatniej niedzieli.

Matka Boża Piekarska

Przede wszystkim jestem pod ogromnym wrażeniem homilii abp. Rysia. Jeśli ktoś nie miał okazji jej wysłuchać, to gorąco zachęcam KLIK. Naprawdę warto.

W słowie tym padło między innymi takie zdanie, że "gdy kogoś kochasz, mówisz jego językiem".

Ponieważ kocham Kościół, również ten mój lokalny, katowicki, chciałbym móc mówić również Jego językiem. Nie chcę więc krytykować, używać sarkazmu czy złośliwości. Chciałbym jednak powiedzieć kilka słów w odniesieniu do wypowiedzi społecznej naszego abp. Skworca sprzed Mszy Św.

Chyba w całym jego przemówieniu padło tylko jedno nazwisko. Podziękował za pracę min. Szumowskiemu. Zgadzam się - Panu Ministrowi należy się podziękowanie: za trudne i bolesne decyzje z początku pandemii, które prawdopodobnie uchroniły nas wszystkich przed katastrofą. Zabrakło mi tu jednak odniesienia do moralnie nieobojętnych prób nieuzasadnionego zarobku firm czy ludzi z otoczenia Ministra. 

Druga kwestia, którą zapamiętałem, to był apel do pracodawców, by w dobie pandemii zachowali miejsca pracy, by nie zostawiać ludzi bez środków do życia. I znowu, zgadzam się. Jednak powinny tu wybrzmieć równie mocno słowa wsparcia również dla pracodawców. Oni, gdy bankrutują, często tracą cały swój, wypracowany przez lata, majątek. W wielu przypadkach zwalnianie pracowników jest koniecznością wynikającą z faktu, że po prostu nie ma z czego płacić im pensji. O tym też warto pamiętać.

To tyle z mojej strony. Wszystkim życzę zdrowia.

Pozdrawiam