Z encykliki Sollicitudo rei socialis:
Ponadto należy podkreślić, że żadna grupa społeczna, na przykład partia, nie ma prawa uzurpować sobie roli jedynego przewodnika, niesie to bowiem z sobą, podobnie jak w przypadku każdego totalizmu, niszczenie prawdziwej podmiotowości społeczeństwa oraz ludzi — obywateli. Człowiek i naród stają się w tego rodzaju systemie „przedmiotem”, pomimo wszystkich deklaracji i werbalnych zapewnień.
Rzym AD2000 |
...wśród działań i postaw przeciwnych woli Bożej, dobru bliźniego i wśród „struktur”, które z nich powstają, najbardziej charakterystyczne zdają się dzisiaj być dwie: z jednej strony wyłączna żądza zysku, a z drugiej pragnienie władzy z zamiarem narzucenia innym własnej woli.
Do przemyślenia przed wyborami
Pozdrawiam
Narzucanie idei LGBT, karty LGBT, próba ingerowania w wychowanie seksualne dzieci od najmłodszych lat. To pokazuje, na kogo głosu katolik nie może oddać w tych wyborach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Proponuję poczytać encykliki Jana Pawła II. To o wiele bardziej pożyteczna lektura niż bieżąca propaganda polityczna. Zachęcam
UsuńEncykliki encyklikami, a starcie poglądów i ideologii to nie propaganda, a fakt widoczny na każdym kroku. Nie wiem, skąd Pan czerpie wiedzę, ale widocznie zahacza to o jakieś bajki, które nie oddają powagi obecnie panującej sytuacji.
OdpowiedzUsuńProszę na kilka dni wyłączyć telewizor to się Pani/Panu powaga sytuacji ukaże w zupełnie innym miejscu. Pokoju w sercu życzę
UsuńTo skąd Pan czerpie wiedzę o świecie i wszystkich dziedzinach życia od polityki po inne tematyki, skoro sugeruje Pan wyłączenie telewizji?
UsuńJa czerpię wiedzę głównie z internetu i to staram się ją dobrze filtrować. Jedynie wiarygodne źródła i im więcej faktów, a mniej wyjaśnień (czyt. propagandy) - tym lepiej. Poza tym lubię patrzeć na swoją okolicę, jeździć po Polsce (a czasem świecie) i czerpać wiedzę z rzeczywistości
UsuńInternet jest bogaty w fejki, bardzo dużo fejków, błędnych analiz, opartych na źle zrozumiałych założeniach, a także zdarzy się wiele faktów, które są stosowane w propagandzie i na odwrót. Tak naprawdę jest Pan zakładnikiem tego, co Pan czyta i musi Pan wierzyć lub nie wierzyć, a nóż się trafi analiza, sytuacja, która okaże się zgodna z rzeczywistością, dająca się zweryfikować na podstawie obserwacji takich samych lub podobnych z przeszłości. Chociaż zawsze się trafią pewne zmienne.
UsuńJest jeszcze sprawa związana ze słowami rzucanymi w eter. Można je zweryfikować z innymi słowami z przeszłości i czynami, kiedy SĄ NAGRANE i pokazane, wtedy mamy FAKTY na czyjeś poglądy, zamierzenia, oszustwa lub zaniechania - to tak w sprawie naszych kandydatów na prezydenta.
Na świecie są miliardy ludzi i sporo różnych miejsc z różnymi przekonaniami, założeniami, prawdami, oczekiwaniami, zdarzeniami, sytuacjami, które nie zostaną wychwycone przez Pana osobę. Tak w zasadzie Pana wiedza w sprawie "jeżdżenia" to promil wiedzy - w jednym miejscu znajdzie się Pan, gdzie dzieje się dobrze, a za rogiem jest tragedia, a Pan jednak to oceni, że jest dobrze i wierzy Pan w to. Drugi będzie "za rogiem" i oceni inaczej itd. itd.
Ależ oczywiście. Nie mam monopolu na prawdę i wiedzę absolutną. Jedyne, co próbuję robić lepiej lub gorzej, to nie wyłączać myślenia i chronić siebie przed manipulacją na tyle, na ile to jest możliwe.
UsuńStąd, wracając do meritum, wolę przeczytać encyklikę Papieża niż ekscytować się nawalanką polityczną typu LGBT (z którejkolwiek strony by na problem nie patrzeć)