Okazuje się, że moja wczorajsza podróż Pendolino była dopiero początkiem.
Po wielu godzinach spędzonych na dworcach i lotniskach (leciałem przez Wiedeń) koniec końców, w środku nocy wylądowałem w Tel Aviv-ie.
Tel Aviv z lotu ptaka by night |
Po kilku krótkich godzinach snu, za oknem znalazłem widok z Morzem Śródziemnym w tle.
Tel Aviv z okna hotelu |
Muszę jeszcze dopowiedzieć bardzo ważną rzecz. Choć faktycznie kilka godzin temu po raz pierwszy w życiu dotknąłem Ziemi Świętej - miejsca, gdzie przyszedł na świat, umarł i zmartwychwstał Jezus Chrystus, wbrew pozorom, nie jestem tu na pielgrzymce.
Przyjechałem służbowo, na szkolenie z hydrauliki - pewnie jeszcze o tym opowiem.
Pozdrawiam z Izraela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz