sobota, 4 kwietnia 2020

Jestem obrońcą życia

Gdy okazało się, że wirus rozprzestrzenia się między innymi z domów osób objętych kwarantanną, rząd 4 dni temu zarządził, że również inni domownicy nie mogą, aż do zakończenia kwarantanny, wychodzić z domu. 

Sorry, ale to był kretynizm, jeśli jedna osoba musiała siedzieć w domu i sprawdzano, czy się do tego stosuje, a jej bliscy mogli roznosić potencjalnego wirusa po całej okolicy. 


Dziś, w momencie gdy znaczna część zarażonych, to służby medyczne, rząd zdecydował, że testy na obecność COVID-19 mogą być wykonane nie tylko dla pacjentów szpitali zakaźnych, ale także dla pacjentów i personelu medycznego wszystkich pozostałych placówek szpitalnych w Polsce. A minister się jeszcze zastanawia, czy wprowadzić obowiązek stosowania maseczek (!)


Dopiero gdy wirus zaczął przenosić się ze szpitala do szpitala, zakazano pracy personelu w dwóch różnych placówkach. 


Dokładnie w miesiąc od stwierdzenia pierwszego w Polsce zarażenia koronawirusem, rząd chwali się, że uruchomi (czas przyszły) 100 szwalni, które będą produkować maseczki.



Wyciągnijmy z powyższego wnioski i choć raz zareagujmy przed kolejną katastrofą:




Dlaczego to robię?

Bo jestem obrońcą życia: od poczęcia do naturalnej śmierci... i pomiędzy też.





Pozdrawiam i życzę zdrowia





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)