O wydarzeniach Tragedii Górnośląskiej już kiedyś pisałem: KLIK
Dziś wybrałem się do Radzionkowa do:
czyli do muzeum upamiętniającego straszne wydarzenia, które miały miejsce na naszej Śląskiej Ziemi w końcówce, a właściwie po II wojny światowej.
Wtedy to kilkadziesiąt tysięcy naszych dziadków wywieziono do sowieckich łagrów do niewolniczej pracy.
Krowiokiym po śmierć |
Niewielu z nich wróciło z "nieludzkiej ziemi".
Tak, jak każdy Warszawiak powinien zwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego, tak każdy Ślązak powinien choć raz w życiu zadumać się w Muzeum w Radzionkowie.
Pozdrawiam
P.S. Młodemu człowiekowi, który mnie oprowadzał po muzeum, a który potrafił wyczuć kiedy trzeba opowiadać, a kiedy trzeba zamilknąć i zostawić mnie samego zatopionego w refleksji, serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz