niedziela, 16 września 2012

Mesjasz i szatan

Muszę o tym pamiętać, że bycie blisko Jezusa, nie sprawia, że automatycznie jestem odporny na pokusy, na grzech i na zło.

Św. Piotr w dzisiejszej Ewangelii składa piękne wyznanie wiary zwracając się bezpośrednio do Chrystusa:

„Ty jesteś Mesjaszem”

Jakiś czas temu rzucił wszystko, całe dotychczasowe życie i poszedł za swoim Mistrzem. Codziennie z Nim przebywał, z Nim rozmawiał. Zrozumiał, uwierzył. Teraz już wszystko w życiu Piotra mogło układać się bez przeszkód. Do dziś mówimy, że "jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu".

I co?

Zaraz w następnej linijce tej samej sceny ewangelicznej słyszy z ust Jezusa przerażające słowa:

„Zejdź Mi z oczu, szatanie (...)"


Czasem się dziwimy, gorszymy. Ktoś, kto był blisko Boga, nagle odchodzi od Kościoła. 

Kiedyś w oazie czy w ministrantach, potem przez całe lata dobrze żył ze swoją żoną. Jego zaangażowanie nie ograniczało się jedynie do niedzielnej Mszy Św. I w pracy, i w domu mógł być dla innych wzorem.
I nagle okazuje się, że się rozwodzi, "układa" sobie życie z nową kobietą.

Gorliwy ksiądz. Aż miło było patrzeć z jaką wiarą sprawował Eucharystię. Zawsze miał dla wszystkich czas. Wkładał w swoją posługę całe serce.
I nagle okazuje się, że już nie jest księdzem (jeśli w ogóle można przestać być kapłanem).

Dlaczego tak się dzieje?

Nie wiem.

To pewnie z pychy. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Gdy człowiek w pewnym momencie wie lepiej niż Bóg. Gdy nawet mimo bliskości życia z Jezusem, zaczyna układać przyszłość po swojemu. Gdy zaczyna Boga poprawiać, Boga upominać.

Muszę pamiętać o tym, że jestem tylko słabym człowiekiem. Że nawet jeśli coś robię z sensem, to dzięki Niemu. Że nie mogę polegać na sobie. Ale zawsze mogę zaufać Jemu. I w każdej sytuacji w życiu mogę na Niego liczyć.


Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.

Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)