Zainstalowałem aplikację. Zapłaciłem 10 zł. Poszedłem do najbliższego punktu.
Zeskanowałem w aplikacji kod z roweru. W nim coś przeskoczyło i... znowu się zablokował. Być może coś niechcący kliknąłem w aplikacji? Choć chyba nie, bo blokowanie roweru odbywa się ręcznie na rowerze, a nie w telefonie. W każdy razie 1 zł skasowało.
Drugi raz nie dało się, roweru wypożyczyć, bo chyba 9 zł to za mało na koncie. Doładowałem metrorower drugą dychą i wziąłem rower jeszcze raz. Tym razem ruszyłem bez problemu.
Próbny przejazd z pozostawieniem roweru w innym punkcie uważam za udany.
Mam nową sprawność 😁
🚲
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz