Dlaczego nie wybieram wczasów w wersji all inclusive?
Obok naszego wypasionego ośrodka, przy plaży, znaleźliśmy niepozorny, malutki bar. Kilka stolików nakrytych ceratą w biało-niebieską kratę. Nie figuruje on nawet na mapach google.
Jeszcze nigdy nie jadłem tak pysznej ryby.
Świeża ryba - nawet nie wiem jakiego gatunku |
Kilka dni później poszliśmy tam ponownie. Pianka na moussace (taka grecka potrawa w garnku) była delikatna, jak chmurka, a i to, co kucharz wyczarował pod nią dawało niebo w gębie.
Moussaka |
O pysznościach, które przygotowała Pani Maria, gdy wybraliśmy się w kreteńskie góry chyba nie muszę nawet wspominać.
Fasolka, grecka sałatka, dolmady i tzatziki najlepsze na świecie |
W restauracji prowadzonej przez dwóch braci, a którą pamiętamy sprzed 7 lat, po pysznych souvlakach, jak zawsze, podają (bez zamawiania) lody, czereśnie i ouzo - na trawienie.
Ouzo |
Czy jeszcze mam tłumaczyć, dlaczego all inclusive to nie dla nas?
Pozdrowienia z Krety
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz