Nie byłem nigdy na Litwie, w Wilnie i tym samym nie miałem okazji modlić się przed Matką Bożą Ostrobramską.
Trafiłem za to dziś służbowo do Gdańska. Wieczorem poszedłem na Mszę Św. do Bazyliki Mariackiej i usiadłem w ławce naprzeciw ambonki. Gdy Ksiądz zaczął opowiadać na kazaniu o Ostrobramskiej, bo dziś Jej wspomnienie, wystarczyło, że zwróciłem głowę w lewo, by móc na Nią spojrzeć.
Ostrobramska w Gdańsku |
Przypadkiem, nieświadomy sytuacji, zająłem miejsce dokładnie na wysokości kaplicy Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej właśnie. Kocham te "przypadki".
Niech Matka Miłosierdzia prowadzi nas do Boga.
Pozdrowienia z Gdańska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz