Wstaje człowiek w środku nocy, lata samolotami, robi dziesiątki tysięcy kroków, ogląda wspaniałą katedrę, wyłazi bez windy na wieżę, zwiedza muzea, a potem się okazuje, że najlepsze zdjęcie wychodzi, tak przy okazji.
Pani wyprowadza samolot na smyczy |
Siedzę sobie w poczekalni lotniska Köln-Bonn Airport i przyglądam się stojącym samolotom. Od czasu do czasu jakiś nawet przed moim oknem startuje, więc robię komórką zdjęcie.
Startujący samolot |
I w pewnym momencie dostrzegam sytuację, jak na pierwszym zdjęciu. Od razu mam skojarzenie z wyprowadzaniem samolotu na smyczy. Szybko analizuję sytuację. Komórką nie da rady - za daleko. Sięgam szybko po aparat. Niestety mam założony nie ten co trzeba obiektyw. To szybka zmiana sprzętu na zoom i pstryk. Zdążyłem.
Sprawiło mi to zdjęcie sporo radości. Mam nadzieję, że Wam też.
Pozdrawiam już z domu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz