Ostatnio, podczas porannej modlitwy, mówię do Boga:
Zaskocz mnie dziś czymś dobrym
To oczywiste, że dobrym, bo Bóg jest dobry i z Jego ręki pochodzi tylko i wyłącznie dobro. On inaczej nie potrafi.
I faktycznie, codziennie mnie czymś dobrym zaskakuje:
- w czwartek w moim ogródku zima stała się wyjątkowo piękna
Zima w ogródku |
- w piątek odbyłem uroczą pogawędkę z pewną Panią z Indonezji KLIK
- w sobotę, choć było smutno, bo uczestniczyliśmy w pogrzebie naszej przyjaciółki, właśnie tam zdałem sobie na nowo sprawę, ile dobra otrzymujemy poprzez naszych najbliższych
- w niedzielę prawie umarłem ze śmiechu po przeczytaniu sms-a od znajomego Księdza, który jest akurat w szpitalu i przyszedł do niego szpitalny kapelan - a konkretnie Pastor, a jeszcze konkretniej Pani Pastor 😀
- wczoraj na wieczornej adoracji, bardzo dużo radości sprawiła mi Bożena, która prowadząc rozważania, zacytowała fragment mojego tekstu KLIK (czego się zupełnie nie spodziewałem)
- dziś po drodze z pracy przede mną na pasach przechodził gość niby pod parasolem, ale parasol miał tak połamany, że normalnie takie obrazki zdarzają się tylko w kreskówkach
I tak codziennie Bóg mnie czymś dobrym zaskakuje. Moja robota ogranicza się tylko do tego, by to zauważyć. Aha, i dobrze by było jeszcze też za to podziękować.
Pozdrawiam
Nad moim domem jest korytarz lądowania i startów samolotów .Sąsiadka przy wystawianiu kubłów mi nadaje : ten samolot z tymi ludźmi tak dudnił wczoraj nad naszymi domami , że chyba ledwo wylądował - zagajała rozmowę , przy kubłach szarych , nie mylić z bio . Wszystko fajnie , tylko że też wyskoczyłem przed do m i nie wylądował tylko wystartował i nie pasażerski tylko ciężki transportowy . Little different . Daj jakiś prezent dziś Mikołajowi !
OdpowiedzUsuń