Kiedy w zeszłym tygodniu oburzałem się na niewybredną kampanię PO na facebooku KLIK, pomyślałem sobie, że nie o to chodzi, żeby ponarzekać. Trzeba chyba dać odczuć tym, na których głosowaliśmy, że my wyborcy ciągle istniejemy - również po wyborach.
Ostatnio głosowałem do Parlamentu Europejskiego na Pana Jana Olbrychta, który między innymi dzięki mojemu głosowi powinien nas w Brukseli godnie reprezentować.
Napisałem więc do niego e-mail następującej treści:
Szanowny Panie Pośle,
jako Pański wyborca proszę o informację, czy zamieszczony na oficjalnej
stronie facebooka Platformy Obywatelskiej obrazek:
jest jedynie wybrykiem nieodpowiedzialnego członka Waszej partii czy nowym
sposobem prowadzenia dysputy politycznej, który Pan, jako wpływowy członek
partii toleruje i popiera.
Z poważaniem
Dziś otrzymałem z biura Pana Europosła odpowiedź:
Dzień Dobry,
Pan poseł Jan Olbrycht nie zna treści postów publikowanych na stronie
Platformy Obywatelskiej na Facebook. Poseł Jan Olbrycht nigdy nie prowadził w
tak radykalny sposób dyskusji politycznej i dlatego też nie będzie komentował
zaistniałej sytuacji.
z poważaniem
Tak się zastanawiam:
Europoseł Jan Olbrycht, jak widać, od "radykalnego", a mówiąc wprost chamskiego sposobu prowadzenia dyskusji politycznej się odcina.
Europoseł Jerzy Buzek, jak mniemam, sprzeciwiał się likwidacji OFE - przecież wcześniej sam był twórcą reformy emerytalnej, która OFE wprowadziła.
Europoseł Marek Plura jest zdecydowanie w opozycji do centralizacji państwa i do traktowania Ślązaków tak, jak się to obecnie dzieje. Wiem, bo osobiście z nim gadałem.
To ja się pytam, kto tworzy Platformę Obywatelską taką, jaka ona w rzeczywistości jest? Krasnoludki?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz