Byłem kiedyś w gliwickiej Palmiarni jeszcze z rodzicami, pewnie gdzieś w latach 70.
Wczoraj też zamarzyły mi się wakacyjne tropiki.
Właściwie palmy, jako takie są dość nudne.
Znalazłem więc inne ciekawostki.
Największą furorę robią tam jednak 4 ogromne akwaria.
Dziś wybieram się do stolicy Górnego Śląska.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz