Muszę powiedzieć, że jestem coraz bardziej rozczarowany tym, co dzieje się w naszym kraju.
Nie, nie jestem zwolennikiem PiS-u. Nie mam przeświadczenia, że wszystko co się działo w ostatnich latach to wielka klęska, porażka, korupcja, zdrada, itp.
Patrząc wstecz, potrafię ucieszyć się i docenić osiągnięcia ostatnich 25 lat. Jeżdżąc sporo po Polsce widzę, jak bardzo się zmieniła. Ostatnio z bliska oglądam wieś na terenach województwa kujawsko-pomorskiego. I aż się serce raduje: bogate gospodarstwa, pola wszystkie zagospodarowane - żaden skrawek nie leży odłogiem.
w kujawsko-pomorskim |
Rolnicy jeżdżą wypasionymi samochodami. Mają piękne, nowe, duże domy.
Nie wiem, czy nie jest tak, że właśnie rolnikom standard życia poprawił się w największym stopniu. Życzę im tego.
Nasze miasta też wypiękniały (lub są w trakcie tego procesu).
Katowice by night |
Ludzie często narzekają, ale chyba z przyzwyczajenia, a nie z rzeczywistych powodów. Choć oczywiście są i tacy, którym dzieje się krzywda (czasem na własną prośbę, ale nie zawsze).
Wydawałoby się więc, że jest dobrze. A jednak.
Nie wiem, czy jest to wina zbyt długo dzierżonej władzy, a jak mawiał mój znajomy: "sprawowanie władzy upadla" czy innych czynników, ale mam niestety coraz silniejsze poczucie, że Platforma Obywatelska staje się partią totalitarną.
O sprawach obywatelskich - co wynika z nazwy, zapomniano już dawno. O wszystkim w kraju decyduje szef partii. Jak się komuś zdanie szefa nie podoba, to oczywiście droga wolna, czyli z partii jest wyrzucany. Pozostałym, którzy w partii zostają (na różnych jej szczeblach) oczywiście zdanie szefa się podoba do ostatniej kropki i przecinka. Nie, nie dlatego, że faktycznie. Po prostu dzięki temu mają zapewniony byt do kolejnych wyborów, pieniądze na najbliższą kampanię plus miejsce na liście wyborczej.
Coś to ma jeszcze wspólnego z demokracją? Owszem! W jej najgorszym kształcie, gdy wykształciła się kasta polityków, który dbają głównie o swoje własne partykularne cele.
Obym się mylił, ale PO stacza się po równi pochyłej w stronę totalitaryzmu, bez idei, bez wizji, bez celów, zupełnie zapominając o takich drobiazgach, jak służba ludziom.
Z prawdziwą demokracją ma to coraz mniej wspólnego.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz