Mam pewien problem.
Za kilka dni nasz Łukasz kończy 18 lat!
18 lat? To niemożliwe.
Przecież pamiętam jak nie tak dawno się urodził. W szpitalu miał numerek łóżeczka 15.
No dobra, byłem wtedy ciut młodszy. Miałem trochę mniej siwych włosów. Nie nosiłem jeszcze brody.
Jestem jednak pewny, że to było jakieś 5, góra 6 lat temu. Jak to możliwe, że w tym samym czasie co ja przeżyłem kolejne, no powiedzmy nawet 8 lat swojego życia, nasz Łukasz przeżył 18 lat swojego. Trochę się o niego martwię - tak szybko mu te lata ubywają.
Pozdrawiam
P.S. Jakby ktoś mógł i chciał, to w najbliższą niedzielę w kościele Bożego Narodzenia w Halembie o 9.30 będziemy się z Łukaszem i za Łukasza modlić podczas Mszy Św.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz