Korzystając z początku tygodniowego urlopu oraz deszczowej pogody, wybrałem się do, otwieranego niedawno z wielką pompą, Panteonu Górnośląskiego.
Znajduje się on w podziemiach Katowickiej Katedry.
Nie da się nie trafić |
Zaczynamy od osób, które otrzymały nagrodę Lux ex Silesia.
Laureaci nagrody Lux ex Silesia |
Na podświetlonych kolumnach można znaleźć pojedyncze pamiątki po Laureatach. Aby przeczytać notatkę, choć nie jestem zbyt wysoki, musiałem się nieco schylić. Znaczna część gablot jest pusta - widać muzeum się jeszcze tworzy. Ciekawe, że znalazłem zdublowane zdjęcia jednej z postaci w dwóch punktach.
Następnie w kolejnych salach osoby przedstawione w Panteonie zgrupowano tematycznie. Zaczynamy od Naukowców.
Naukowcy |
Na podświetlonych panelach można sobie poczytać notki biograficzne poszczególnych osób.
Mój Rektor z czasów studiów |
W kolejnych pomieszczeniach zgromadzono ludzi kultury i sportu.
Literatura, muzyka, kino |
W korytarzu prowadzącym do dalszych sal jest prezentowany współczesny film propagandowy o Powstaniach Śląskich.
Film propagandowy |
Przedstawiciel opresyjnego państwa w towarzystwie nieludzko traktowanego Ślązaka |
Fakt, że wojewoda Grażyński w ogóle znajduje się w Panteonie Górnośląskim świadczy niestety jak najgorzej o twórcach tego muzeum, a zestawienie go z Korfantym jest chyba zabiegiem celowym, którego, jako człowiek w miarę kulturalny, nie potrafię skomentować. Po prostu przykro patrzeć.
Pominąwszy filmik o czasach nazizmu i komunizmu dochodzi się do miejsca poświęconego osobom duchownym.
Dobrze wspomnieć czasy, gdy diecezją rządzili Wielcy Biskupi |
Nawiasem mówiąc pastorał bp. Bednorza to jeden z nielicznych eksponatów w muzeum.
Z tej części wystawy wchodzi się do... kaplicy grobowej biskupów.
Krypta grobowa biskupów katowickich |
Muszę powiedzieć, że koncepcja, by muzeum miało w sobie przejściowe pomieszczenie, gdzie leżą prochy zmarłych, jest dla mnie szokująca. Karteczka przylepiona na drzwiach, by zachować powagę, nie załatwia sprawy. Modliłem się i zwiedzałem w swoim życiu dziesiątki katedr. Takiej profanacji zmarłych własnych biskupów jeszcze nie widziałem.
Z zażenowaniem, po odmówieniu "Wieczny odpoczynek" przeszedłem do dalszych pomieszczeń muzeum.
Z radością znalazłem tu dwie moje ulubione śląskie postacie:
św. Jacek Odrowąż i św. Jadwiga Śląska |
Jak się okazało są to miniatury rzeźb, które dopiero co postawiono na tympanonie katedry.
Nowe elementy nad wejściem do katedry - Chrystus i śląscy święci po bokach |
I na tym "Panteon Górnośląski" się kończy.
Gdybym miał podsumować moje wrażenia w kilku słowach, byłyby one następujące:
- nuda
- żenada
- profanacja
- ignorancja
Szkoda, bo była szansa stworzyć coś wielkiego. Wielki żal.
Nie polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz