(Parafrazując mój dzisiejszy poranny wpis KLIK)
To dobrze.
Zawsze lepiej, gdy ludzie się dogadują niż, gdy się wzajemnie zwalczają.
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER /Reporter |
Nie jestem przeciwko demokracji. Kiedyś poprzednie pokolenie budowało wolną Polskę, teraz przyszedł czas na zamykanie tego rozdziału naszej historii. Spis treści rozpisano w porozumieniu następująco (moje domysły, bo w tym przypadku treści nie ujawniono):
2021 - Likwidacja wolnej prasy, radia i TV, cenzura internetu
2022 - dokończenie przejmowania sądów
2023 - zmiana Konstytucji
2026 - oficjalne wyjście z Unii Europejskiej
2029 - nacjonalizacja własności prywatnej
Niestety, choć pewnie to nie to miejsce i czas, zupełnie w tym wszystkim nie widać jakiegoś pomysłu, perspektywy na przyszłość. Co dalej ze Polską, z tą ziemią, z tymi ludźmi?
Na razie tylko pompowanie kolejnych miliardów z naszych podatków w zamykanie (tego, co wartościowe, regionalne, obywatelskie), w osłony (swoich na lukratywnych stanowiskach), w przeszłość (budowa polityki historycznej).
Chciałbym widzieć pomysły na otwieranie czegoś nowego, czegoś w co dałoby się inwestować, z nadzieją na zwrot zysków (i nie myślę tylko i wyłącznie o pieniądzach)
Pozdrawiam
Jak już jestem zalogowany i napisałem coś o transporcie, to coś napiszę i tutaj:
OdpowiedzUsuń"2021 - Likwidacja wolnej prasy, radia i TV, cenzura internetu"
Nieźle Cię poniosła wyobraźnia. Tu nie chodzi o żadne z tych postulatów. Sprawdź sobie, jak wygląda sytuacja mediów w Niemczech i czyim są kapitałem. U nas ponad 90% mediów to zagraniczny kapitał, a "Fakt" ostatnio to potrafił nieźle zmanipulować wiele kwestii. Rąbanie w rząd, a merytoryczna ocena jego działalności to dwie różne rzeczy. Dlatego taki "PolsatNews" z "Wydarzeniami" to dziś dość solidna kolebka bardziej obiektywnego dziennikarstwa. TVN24 to taka agitacja opozycji dla opinii publicznej, który nawet pierdnięcie w ZP nagłośni, a TVP to telewizja rządowa. Ale TVP ma być telewizją rządową, bo rząd potrzebuje tuby do komunikowania się z narodem, mówiąc o sukcesach i ja tą propagandę chcę znać i ją weryfikować.
"2022 - dokończenie przejmowania sądów"
Czyszczenie sądów ze starego systemu nie jest przejmowaniem sądów. W czasach okrągłego stołu i Magdalenki umożliwiono staremu systemowi przejść do nowej rzeczywistości. Ten balast nadal istnieje w sądownictwie, na uczelniach i instytucjach państwowych. Ma być reset i ja to popieram i trzeba dokończyć reformę.
"2023 - zmiana Konstytucji"
Bubel powinien być na nowo napisany, bo wiele w nim luk. Radzę posłuchać znienawidzonego Ziemkiewicza, bo dobrze prawi.
"2026 - oficjalne wyjście z Unii Europejskiej"
Unia to miała być gwarancja swobodnego handlu, swobodnego przemieszczania się i zrównoważonego rozwoju. Dziś to Unia dwóch prędkości, narzucania światopoglądu kulturowego, wciskanie islamskich imigrantów i co najważniejsze - ingerowanie w wewnętrzny system polityczny, próbują szantażować dany kraj, który nie chce iść linią Brukseli. 'Nie' dla takiej Unii. Czekam, aż ktoś się w końcu odważy rzucić głośno, że trzeba rozważyć wyjście. UK już ma to za sobą. Założyciele się w grobie przewracają, a idea Unii była świetna, ale wyszło jak wyszło - lewacki narzut.
2029 - nacjonalizacja własności prywatnej
Są gałęzie i struktury, które powinny być w ręku państwa i są kryteria, które powinny być własnością prywatną. Nie uogólniałbym.
Pozdrawiam! Adam.
Cześć Adamie,
Usuńdobrze, że podniosłeś mnie na duchu. Bo mnie tak jakoś wyobraźnia ponosi i wszystko widzę w czarnych kolorach. Nie umiem się doczekać tych pięknych czasów, gdy masmedia będą rzetelnie rządowe, sądy rządowo-sprawiedliwe, Konstytucja dbająca tylko o rząd, UE przestanie naszemu rządowi przeszkadzać, a gałęzie i struktury, które powinny być rządowe, będą się rozrastać.
No nie mogę się doczekać - a może to tylko deja vu? Bo ja to już chyba skądś pamiętam.
Pozdrawiam :)
Jak stracisz możliwość wyrażania własnej opinii tutaj na internecie, to Ci przyznam rację, a dziś przekaz medialny nie jest taki jak w PRL - gdzie przełączysz, masz inną interpretację faktów, o internecie i prasie już nie wspominam, więc uważam, że patrzysz przez pryzmat czarnych barw, uważając, że to jaką drogą Polska podążyła, było najlepsze z możliwych scenariuszy. Są jednak osoby, w tym ja, kiedy spojrzy się trzeźwo na historię, można zrewidować ten pogląd stwierdzając, że można to było zrobić inaczej. Mądry Polak po szkodzie? Być może, ale historii nie należy unikać, a ją oceniać i to nie w superlatywach ;)
Usuń