piątek, 23 sierpnia 2019

Kurs franka - ja w Zurichu

Wspominałem kilka razy, że jestem szczęśliwym posiadaczem kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich.

Gdy byłem ostatnio we Szwajcarii, żartowałem, że muszę pogadać z Prezesem tamtejszego Banku, by kurs tej waluty trzymał w ryzach. Niestety, nie udało się.

Kurs franka szwajcarskiego od początku roku do teraz

A tak serio, to zaczynam się niepokoić, bo powyższe oznacza, że moje raty kredytowe znowu intensywnie wzrastają. 

I wbrew pozorom, to nie jest w żadnym stopniu moja wina.

Albo nie jest z naszą gospodarką (i walutą) tak dobrze, jak oficjalnie się mówi, albo mamy przedsmak światowego kryzysu. 

Oby ani jedno, ani drugie, a frank wrócił do normy.



Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)