środa, 28 listopada 2018

Tajemnica korespondencji (dyplomatycznej)

Gdybym jako pracownik firmy ujawnił publicznie korespondencję z naszymi kontrahentami, mój szef miałby pełne prawo dyscyplinarnie wyrzucić mnie z pracy. Przecież, jak każdego, obowiązuje mnie tajemnica służbowa. Gdybym zrobił to z premedytacją, dla własnej korzyści lub w jakichś innych celach, nie chcę nawet myśleć, jakie mogłyby tego być konsekwencje.

Wydawało mi się dotychczas, że świat dyplomacji to szczególna sfera, gdzie o zachowanie tajemnicy dba się na najwyższym z możliwych poziomów.

Kartka, którą dostałem ostatnio


Czy w Polsce, w pracach rządu, ministerstw, w kontaktach międzynarodowych mamy jeszcze coś takiego, jak zachowywanie podstawowych standardów?


A jeśli tak, czy rozpoczęło się już śledztwo w sprawie ujawnienia korespondencji Pani Ambasador Stanów Zjednoczonych? Czy ktoś już został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków? Czy Minister Spraw Zagranicznych i/lub Spraw Wewnętrznych rozważa swoją dymisję? Czy służby specjalne weszły już do redakcji, która ujawniła tekst listu?


Czy my mamy jeszcze Państwo?




Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)