Kilkanaście dni temu posłałem do Ministra Finansów list w sprawie OFE.
Chciałem się dowiedzieć, zgodnie z obowiązującym prawem, ile kosztowały opinie ekspertów, za które zapłaciło Ministerstwo, a które dowodziły, iż Państwo Polskie może znacjonalizować moje oszczędności w OFE.
Nie muszę chyba dodawać, że zarówno praca Ministerstwa, jak i zapłata za w/w ekspertyzy jest realizowana z naszych podatków.
Moje pismo wyglądało tak (klikając na dokument powinien się powiększyć):
Dziś dostałem odpowiedź:
Wnioski proszę sobie wyciągnąć samemu.
Pozdrawiam
P.S. Na moim blogu brzydkich słów nie używam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz