Dziś spełniło się jedno z moich dziecięcych marzeń - zawsze chciałem mieć taką duuuuuużą choinkę, co się nie zmieści pod sufitem.
Całe szczęście w suficie mamy dziurę i w tym roku drzewko musiało zmienić miejsce z kąta w pokoju w okolice schodów.
W tej sytuacji najlepiej prezentuje się z pięterka:
Już nabiera ostatecznej formy:
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz