Dziś wieczorem, w drodze do Wieliczki, zatrzymałem się w Krakowie, gdzie jeszcze do końca miesiąca, można podziwiać wystawę poświęconą Kaplicy Sykstyńskiej z Watykanu.
Nie będę opisywał, co i jak. Pokażę kilka zdjęć:
Prawie jak w Kaplicy Sykstyńskiej |
Zbliżenia robiły wrażenie |
Cudowne stworzenie Adama |
No i samemu warto poczuć tę Bożą iskrę |
Ciekawe doznanie.
Teraz to jednak chciałoby się doświadczyć obecności w prawdziwej Kaplicy Sykstyńskiej.
9 lat temu widziałem oryginał - byłem tam przypadkiem jakieś 2 min. |
Czy będzie jeszcze okazja podziwiać kunszt wielkiego Leonarda da Vinci?
Pozdrowienia z Wieliczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz