Wczoraj i dziś spędzając po kilka godzin w samochodzie, miałem okazję wysłuchać do końca książki o legendarnym Leonardo da Vinci.
Jednak biografia Michała Anioła czytana kilka lat temu bardziej mi się podobała KLIK. Pewnie dlatego, że była w wersji fabularyzowanej powieści.
Nie zmienia to faktu, że warto znać również koleje losu jego równie genialnego, a w wielu dziedzinach przewyższającego go konkurenta.
Jakby ktoś zastanawiał się, co ze sobą zrobić w czasach zarazy (podobno są ludzie, co się nudzą), to książkę polecam. Po pierwsze po prostu dla wiedzy. Po drugie jednak i chyba przede wszystkim może być ona świetną inspiracją. Owszem nie ma się co łudzić, że będziemy choć trochę podobni do Mistrza, ale wiele jego cech i pomysłów na życie może się przydać każdemu z nas.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz