wtorek, 31 maja 2016

Amerykańscy żołnierze

Jadąc dziś do pracy, spotkałem na autostradzie kolumnę samochodów amerykańskiej armii.

Armia Stanów Zjednoczonych

Pewnie jadą na te sławne manewry wojsk NATO, które mają się u nas odbywać.

Czy nas obronią w przypadku zagrożenia? Obyśmy nigdy nie musieli się o tym przekonywać.



Warto może jednak przypomnieć pewne kwestie, bo jak się okazuje w naszym kraju czasem mamy problemy z oczywistościami. 

Brak suwerenności jest wtedy, gdy ktoś z zewnątrz, wbrew nam, siłą narzuca swoje własne porządki.

Wolnym wyborem jest przynależenie do sojuszy, struktur i innych organizacji, do których sami aplikowaliśmy i w końcu, po spełnieniu wielu wymogów, nas przyjęto.

Pamiętajmy o tym i bądźmy dumni, że możemy być członkiem elitarnego klubu Paktu Północnoatlantyckiego od strony wojskowej oraz jednym z krajów tworzących Unię Europejską w sprawach cywilnych.



Pozdrawiam


poniedziałek, 30 maja 2016

Absurdy biurokracji

Mam na ogródku od zawsze takie coś:

Drzewo

Zostało jeszcze z czasów, zanim zacząłem budować dom. Więcej na tym suchych gałęzi, niż liści.

Trzeba się tego pozbyć. I zamiast iść po piłę, wyciąć to i posadzić coś ładnego, odezwały się we mnie, jak to ostatnio ktoś określił, "pruskie geny". Jako dobry obywatel, który szanuje obowiązujące prawo stwierdziłem, że najpierw trzeba uzyskać zgodę, by ten chabaź usunąć.

Napisałem pismo, dołączyłem mapkę z zaznaczeniem miejsca, pomierzyłem obwody poszczególnych gałęzi (najszerszy ma raptem 33 cm) i zawiozłem do Magistratu. 

No i się zaczęło. 
Przyjechała dwójka urzędników na wizję lokalną, pewnie żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie jestem kłamcą i oszustem i nie chcę ściąć stuletniego dębu. Zaraz się okazało, że trzeba jeszcze podpisu mojej Szanownej Małżonki, bo to przecież nasze wspólne drzewo, a ja chciałem je samodzielnie wyciąć, zapewne wbrew jej woli. Po kilku dniach dostałem powiadomienie z Urzędu "o możliwości zapoznania i wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań". Pojechałem - niepotrzebnie. Żadnych dowodów, materiałów oraz zgłoszonych żądań nie było, poza moim własnym wnioskiem i małoczytelnym protokołem z wizji lokalnej. 

Teraz czekam na Decyzję Administracyjną, po otrzymaniu której, jeśli w przeciągu 14 dni nikt się nie odwoła, będę mógł zgodnie z obowiązującym w Rzeczpospolitej Polskiej prawem, to coś wyciąć.

Dziś mija 42 dzień od złożenia wniosku.


Żeby sprawa była jasna. Nie mam pretensji do urzędników. Robią swoją robotę.

Mam wielki żal do stanowiących prawo.


Państwo powinno nas chronić i ułatwiać nam życie. Czyż nie po to płacimy podatki?



Pozdrawiam




niedziela, 29 maja 2016

Piekary 2016

Dzisiejsza pielgrzymka mężczyzn do Piekar Ślaskich była dość ekstremalna z racji pogody.

Ci z nas, którzy udali się tam pieszo lub na rowerach byli pewnie przemoczeni do suchej nitki.

Nawet w samochodzie było średnio przyjemnie.

Dojazd do Piekar Śląskich

Gdy dotarłem pod Bazylikę z nieba lały się strugi wody.

Bazylika Piekarska

Mimo parasoli byliśmy dość mokrzy, ale kard. Dziwisz, gdy obok nas przechodził, powiedział, że mamy parasole zostawić, bo teraz już padało nie będzie. I faktycznie całe szczęście podczas Mszy Św. może i się nie wypogodziło, ale deszcz ustąpił.

W uroczystościach uczestniczyłem "z zaplecza".

Na kalwaryjskim wzgórzu

Choć był też na koniec moment, że miałem okazję znaleźć się z boku głównego ołtarza.

Kard. Dziwisz tłumaczy dlaczego podczas Mszy Św. było bezdeszczowo

W deszcz, nie w deszcz rzykali my, coby my żyli, jak Pon Bóczek przykozoł.


Pozdrawiam


sobota, 28 maja 2016

Prymas Tysiąclecia

Dziś 35 rocznica śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego.

Z Katedry Gnieźnieńskiej

Mnie najbardziej kojarzy się Prymas Tysiąclecia ze słowami z mojego Pisma Świętego:



Pozdrawiam



piątek, 27 maja 2016

Dyspensa

Dzisiej w naszyj diecezyji momy dyspynza i mogymy jeś woszty: KLIK

Na grilla


Moja ślubno pora dni tymu już sie mie pytała:
- A niy wiysz, czy we piontek po Bożym Ciele bydzie dyspynza?
- Niy wiym - żech odpedzioł - Zadzwoń do szwagra i sie spytej.

Moj bracik posłoł sms-a, że niy ma.

No to moja kupioła ino pora kotletow i zrobioła na szwortek szałot ze kartofli.

I dopiyro misiezdo we środa Biskup łogłosiyli, że jednak na piontek dyspynza bydzie.

Po co to komu? Skuli tego, coby sie tera we dugi weekynd szło pogrilować? Tyż!

Dyć przede wszyjskim skuli tego, że ślonske baby som fest szporobliwe. U nos we niydziela, ale i we inksze świynta tak sie warzy, coby stykło jeszcze na drugi dziyń. Beztoż je tak ważne, coby we piontek po świyncie tyż szło zjeś to samo.

Trocha ino szkoda, że Biskup doś późno sie kapli.

Jednak moja skonś dodatkowe kotlety wyczarowała.


No to ida na szałot!


Łostońcie z Bogiym



czwartek, 26 maja 2016

Bóg w Chlebie

Ciągle nie mogę się dość zachwycić tym genialnym pomysłem Pana Boga, by zostawić nam Siebie w kawałku chleba.

Zdjęcie z roku 2015


Z jednaj strony jest to obecność dyskretna. To nie jest Bóg, który zmusza do wiary, który ukazuje Siebie w spektakularny sposób, by wszyscy musieli paść na twarz przed Najwyższym.

Z drugiej strony czy może być człowiekowi coś bardziej bliskiego, bardziej powszedniego, codziennego i potrzebnego do życia niż chleb? 

Jezus zostawił nam Siebie w kawałku chleba. Mówi:

To jest Ciało moje!


Genialne!


Pozdrawiam







środa, 25 maja 2016

Rok katastrofy PO

Nie, to nie jest rocznica sprawowania władzy przez obecnego Prezydenta.

Owszem rok temu Andrzej Duda, ku zaskoczeniu wszystkich, chyba również samego siebie, wygrał wybory, ale do objęcia urzędu jeszcze sporo czasu upłynęło.

Jeśli dziś obchodzimy jakąś rocznicę, to przede wszystkim początek katastrofy, która nazywa się Platforma Obywatelska.



Powtórzę to jeszcze raz, ale dla mnie właśnie to zdanie wypowiedziane przez red. Adama Michnika przed zeszłorocznymi wyborami jest kwintesencją upadku tej formacji:

... jeżeli tu nie stanie się coś takiego, czego ja nie jestem w stanie przewidzieć, 
że Bronisław Komorowski 
po pijanemu, 
na pasach, 
przejedzie 
niepełnosprawną zakonnicę 
w ciąży, 
to oczywiście, że będzie prezydentem


To właśnie ta postawa pychy, lekceważenia nie tylko adwersarzy politycznych, ale przede wszystkim wyborców, doprowadziła do tego, co się stało.

Nie tylko to. Drugim czynnikiem, który spowodował zablokowanie się PO był brak samokrytycyzmu. Cokolwiek by nie zrobił Prezydent Komorowski, Premier Tusk, a potem Premier Kopacz każdy z szeregów partii, z jej sympatyków, ze sprzyjających mediów wychwalał, aż pod niebo. Oczywiście dobrym inicjatywom trzeba było przyklasnąć. Brakło jednak krytyków w sytuacjach, gdy PO stawała się coraz bardziej antyobywatelska, nie szanująca prawa, lekceważąca problemy czy kłopoty kreująca. Całość krytyki pozostawiono wtedy PiS-owi. Niestety obawiam się, że w ten sposób Platforma pozbawiła się refleksji nad swoimi działaniami.

Po przegranych wyborach Bronisława Komorowskiego, pewnie na skutek odzwyczajenia się od krytycznego myślenia, formacja ta nie potrafiła znaleźć sposobu na wybory parlamentarne. Każdym kolejnym pomysłem typu referendum prezydenckie, PO pogrążała się coraz bardziej. 

I tak jest do dzisiaj - rok później. 

Zaryzykuję stwierdzenie, że PO w charakterze opozycji, to też jest katastrofa.


Pozdrawiam


wtorek, 24 maja 2016

Bach na naszym ślubie

Na piątkowym koncercie, o którym już wspominałem, był moment, gdzie szczególnie zrobiło mi się przyjemnie.

Koncert w NOSPR

Mimo, że to było dość dawno temu, nie było wtedy dronów, ani nawet kamer HD, jednak i nasz ślub i wesele też były filmowane. Fotograf przygotował bardzo profesjonalną kasetę VHS z przedstawieniem fragmentów uroczystości, z wywiadami z nami, jako nowożeńcami, z gośćmi, a także z fragmentami z podkładem muzycznym.

Gdy orkiestra w Katowicach zaczęła tylko pierwsze takty III suity orkiestrowej Johanna Sebastiana Bacha (teraz już wiem, co to za dźwięki), ja od razu przed oczyma miałem fragment, gdy po błogosławieństwie naszych rodziców wychodzimy z bloku i jedziemy do kościoła na ślub. Właśnie ten fragment melodii mamy na naszym weselnym filmie.



Ach!


Pozdrawiam



poniedziałek, 23 maja 2016

Nie narzekać!

Od wczoraj czuję się podle.

Zrobiłem dziś znowu prawie 400 km.

Sprawy zawodowe idą jak po grudzie.

Bieżąca polityka ... No cóż, sami wiecie.

Chciałoby się być w domu, a nie znowu gdzieś daleko.


NIE NARZEKAĆ!


Że boli gardło, człek słaby? Nie takie problemy ludzie mają. Trzeba się trzymać!

Te nasze polskie drogi nie są wcale takie złe.

Jak dobrze, że mam pracę. A na dodatek na nudę nie mogę narzekać. Może czasem na zbyt dużo "atrakcji". :)

Pół życia spędziłem w totalitarnym PRL. Demokracja, otwartość na świat, a nawet głupota polityków, którą można głośno nazwać - czyż nie są wspaniałe?

Home sweet home, ale takich widoków to z mojego okna nie mam:

Widok z hotelowego okna


Pozdrawiam




niedziela, 22 maja 2016

W imię Ojca i Syna, i Ducha Św.

Witraż z katedry gnieźnieńskiej




Od najprostszych rzeczy, do tych największych w moim życiu ...

W sprawach religijnych i najbardziej świeckich ...

Gdy pracuję i odpoczywam ...

Kiedy zajmuję się błahostkami oraz gdy myślę o Bogu ...

W domu i w podróży ...

Wśród ludzi i w głębi mojej samotności ...

Całe moje życie od poczęcia do nieskończoności ...








... w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego !




Pozdrawiam


sobota, 21 maja 2016

Bach za dychę

Wczoraj po robocie, wloz żech na kwila na strona naszyj łorkestry NOSPR. Było kasik po piontyj.

Pacza, a tam piszom, że ło poł łozmyj je koncert Johanna Sebastiana Bacha. Właża dalij i widza, że czeko na mie jedyn bilet za dycha. Weźcie się forsztelujcie, że na wszyjske 1800 zicow, kere tam majom, na mie czekoł łostatni plac.

Jak Bacha dowajom za dycha, grzychym by boło niy wziońć. 

Toż juzaś żech łoblyk szaket i curik do Katowic.

Siedziba NOSPR

Łokozało sie, że moj zic boł blank ze zadku. Ale niy ze zdku tam na samym wiyrchu we łostatnim rzyndzie pod gipsdekom, niy. Blank przi scynie, tak blisko, żech mog nuty czytać.

Nuty

Cołki szpas polegoł na tym, że łorkestra, a trza Wom wiedzieć, że przyjechali ekstra z Berlina, stoła do mie zadkiym, ale tyn nojważniejszy, co wywijoł na klawesynie, siedzioł do mie przodkym.

Akademie für Musik Berlin

Nojważniejsze je jednak to, że muzyka boła przepiykno i to niy miało przeca żodnego znoczynio, czy sie je ze przodku czy ze zadku, bo wszyndzie boło słychać: klawiyr, krzipki, bas, trompety, roztomajte flyjtki i tego co waloł w kotły.

Trocha ino boło gupio, jak na koniec sie kłoniali, a do nos wypinali.

Standing ovation

Ale żodyn sie niy gorszoł. Za to łorkestra sie gibko kapła, że my som ze zadku i sie do nos tyż zwyrtli i piyknie pokłoniyli.



Wtedy to my dopiyro klaskali, misiezdo głośnij niż cołko reszta sali.


Piyknie boło że aż strach!

NOSPR by night


Tyż sie tam kiejś wybiercie!


Łostońcie z Bogiym



Europejski Kongres Gospodarczy 2016

Na chwilę, w ostatnim dniu kongresu, udało mi się tam pokazać, a raczej posłuchać i popatrzeć.

Europejski Kongres Gospodarczy 2016

Przysłuchiwałem się dyskusji pod tytułem "Jak odczarować Śląsk. Idee dla regionu"

Panel o Śląsku

Kilka cennych myśli pewnie się pojawiło, nie wchodząc jednak w szczegóły, byłem nieco rozczarowany dyskusją - niewiele z niej wynikało. 

Ze spraw zdecydowanie branżowych posłuchałem również debaty na temat gospodarki wodnej.

Zarządzanie zasobami wodnymi - wpływ na rozwój gospodarczy

Z pewnym niepokojem obecni przyglądają się poczynaniom władz przy nowej ustawie Prawo wodne.

Najciekawsze jednak były kuluary. Tu można było kogoś potkać, z kimś porozmawiać, z kimś się umówić.




Pomysł z leżakami na których rozsiedli się biznesmeni w garniturach był rewelacyjny

Kuluary Kongresu :)

Katowice potrafią!



Pozdrawiam




czwartek, 19 maja 2016

Artykuł skandalizujący

Od wielu już lat większość gazet żyje z opisywania skandali. Dlaczego nasza gazetka parafialna miałaby zachowywać się inaczej?

Przecież w naszej parafii też co chwilę dochodzi do jakiegoś skandalu. 

Na przykład tegoroczny odpust. Toż to przecież był skandal. Zawsze świętowaliśmy Uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca, czyli 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Tym razem jednak z racji Wielkiego Piątku trzeba było ten dzień przenieść na 4 kwietnia. Czy to oznacza, że w tym roku w grudniu Świąt Bożego Narodzenia nie będzie? A może Pan Jezus urodzi się jako wcześniak? Może na dodatek w Nazarecie przed wyruszeniem do Betlejem? Byłby skandal!

Trochę tu sobie żartuję, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden skandaliczny fakt związany z naszym odpustem w kontekście Wielkiego Tygodnia i Zmartwychwstania. W kaplicy pw. Zwiastowania, dużo wcześniej, zanim pojawiło się na ścianie malowidło przedstawiające Maryję i Archanioła Gabriela, zawisł obraz Jezusa Miłosiernego. Przecież to jest skandal. Ten obraz tam w ogóle nie pasuje.

Nasza kaplica Zwiastowania

Mamy szczęście przeżywać w tym czasie, ogłoszony przez papieża Franciszka, Nadzwyczajny Rok Miłosierdzia. Zanim jednak św. Jan Paweł II zwrócił światu i Kościołowi uwagę na Boże Miłosierdzie, zanim poświęcił Bazylikę w Łagiewnikach, zanim kanonizował i zanim nawet beatyfikował św. Siostrę Faustynę Kowalską, my na Halembie czciliśmy już Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu ufam Tobie”. Znalazł się on w naszej kaplicy w roku 1987 za sprawą naszego ówczesnego wikarego ks. Krzysztofa Bąka. 

To on już wtedy, próbował nas „zarazić” miłosierdziem. Z jednej strony wraz księdzem wielu z nas zaangażowało się w opiekę nad osobami niepełnosprawnymi. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy w skandalicznych :) warunkach organizowaliśmy kolonie charytatywne w Ustroniu, w Gdańsku i innych miejscach. Potem pojawiły się zaczątki Ośrodka „Miłosierdzie Boże” w Borowej Wsi i później u nas na Starej Halembie. 

Z drugiej strony ks. Krzysztof już wtedy 30 lat temu opowiadał nam o tym obrazie, o objawieniach Siostry Faustyny i już wtedy uczył nas, dziś tak popularnej, Koronki do Miłosierdzia Bożego. 

Pamiętam, jego opowieści o skuteczności tej modlitwy, o cudowności obrazu, o objawieniach, które przeżywała jakaś skandalizująca siostra zakonna. Wszystko to było niesamowite. Ksiądz Bąk był zafascynowany Miłosierdziem i koniec końców, nie pytając nikogo o zgodę, powiesił w Kaplicy Zwiastowania obraz Jezusa Miłosiernego. 

Pamiętam też z tamtych czasów, że Koronka do Miłosierdzia wydała mi się nudnawa prawie, jak różaniec. Miałem nawet Dzienniczek s. Faustyny i ze dwa razy zacząłem go czytać. Za każdym razem musiałem lekturę przerwać – nic z tego nie rozumiałem, nie byłem w stanie przez to przebrnąć. 


Dopiero dziś, 30 lat później, choć dalej wiele kwestii nie rozumiem, Dzienniczek potrafi mnie zafascynować. W Koronce jestem zaś prawie zakochany i odmawiam ją bardzo często w różnych, a szczególnie w tych trudnych intencjach. 



To faktycznie skandal, że obraz Jezusa Miłosiernego wisi w naszej kaplicy. Bo jak zatytułował swoją książkę ks. bp Grzegorz Ryś, „Skandal Miłosierdzia” dzieje się też u nas na Halembie od wielu lat. Skandal Boga Miłosiernego, który przychodzi do człowieka.



A wszystko zaczęło się podczas Zwiastowania.



Pozdrawiam


P.S. Artykuł skandalizujący opublikowany w ostatnim numerze Gazetki Parafialnej "Boże Narodzenie"




środa, 18 maja 2016

Monte Cassino zdobyte i poddane

Dziś mamy 72. rocznicę zdobycia Monte Cassino.

Byłem tam w zeszłym roku.

Monte Cassino

Nie, nie kwestionuję bohaterstwa żołnierzy gen. Andersa. Ich ofiara była najwyższa z możliwych, bo wielu z nich oddało swoje życie. Wierzyli, że robią to dla wolnej Polski, dla wolnej Europy, dla wolnego Świata. Chwała im za to!

Orzeł na polskim cmentarzu

Zawsze jednak, gdy mówimy o żołnierzach jednej armii, mam przed oczyma również żołnierzy z drugiej strony. 

Może to taka przypadłość Ślązaka. 

Nasi dziadkowie owszem zdobywali Monte Cassino, ale nasi dziadkowie też bronili Monte Cassino.


Polski cmentarz


Wszystkim: 
Wieczny odpoczynek racz dać Panie!



Pozdrawiam


wtorek, 17 maja 2016

Prawda wg Tischnera

Sięgnąłem na półkę po książkę 



i szukam tego słynnego cytatu o prawdzie. Jakoś nie mogę znaleźć.

Ale że mądrego zawsze dobrze posłuchać (poczytać), to wzrok mi się zahaczył na takim fragmencie:

Cysto prowda to jest nic. Urodziwo prowda, to jest dopiero cosi!

Wiedzą to nasi politycy i z czystą prawdą nas nigdy nie zostawiają. Zawsze muszą coś podkolorować, upiększyć, wybielić lub zaczernić.

A propos polityków:

Trafył (Jędruś Kudasik znaczy Sokrates) pierse na polityka. I polityk wpod. 
Juz po niedługiej chwili widać było, że ón sie widzi mądrym inksym ludziom, 
a nojbardziej samemu sobie, a cy jest? No nie jest. 
Ale tyn polityk - lepiej nie wiedzieć wtory - zamiast być Jędrusiowi wdzięcny, 
ze go z omamienia uwolniył, to go znienawidziył. 

Tak to jest z politykami, jak się im prawdę powie, to zamiast być wdzięcznym, to cię znienawidzą.

Jeszcze jeden cytat, który to pewnie zabrzmi nieskromnie, ale zaryzykuję:

Ej ludzie, ludzie: dzięki takim, jako politycy, ino sie wóm zdaje, zeście scęśliwi, 
a dzięki takiemu jak jo, sómeście scęśliwi!


Sómeście? :)


Pozdrawiam

P.S. Jakby ktoś znalazł ten cytat z trzema prawdami, to podpowiedzcie mi proszę, w którym rozdziale.



poniedziałek, 16 maja 2016

Wycięte tulipany

Już przekwitły, już ich nie ma.

Jednak zostały na zdjęciu. Tak było w moim ogródku 2 tygodnie temu.




Niech Wam umilą dzisiejszy dzień!


Pozdrawiam


niedziela, 15 maja 2016

Do niewierzących przyjaciół

Mam pełną świadomość, że osoby niewierzące nie rozumieją treści, w których staram się tu nieudolnie opisać sprawy związane z wiarą. Rozumiem to.

Gdy piszę o Kościele, tym przez duże "K", mam na myśli rzeczywistość, gdzie działa Duch Święty, gdzie spotykamy się z Bogiem w sakramentach, gdzie wspólnota ludzi dzieli się swoją wiarą. Tak, w Kościele dzieje się też zło, panoszy się grzech, ale wiem, jak powiedział Jezus, że "bramy piekielne go nie przemogą".

Biskupi

Osobie niewierzącej Kościół może kojarzyć się przede wszystkim z ogromną korporacją, która przez prawie 2000 lat działania wypracowała sobie mechanizmy funkcjonowania, by sprawnie działać, by się bogacić, by bałamucić ludzi. Kościół w takim spojrzeniu to przede wszystkim biskupi w ich dziwacznych strojach, znający się na wszystkim i piszący listy zupełnie oderwane od rzeczywistości. 


Podobnie ma się sprawa z Sakramentami. Na przykład wierzę, że w maleńkiej hostii Jezus został z nami. Gdy podczas Mszy Świętej kapłan wymawia słowa "To jest Ciało Moje" wiem, że Chrystus jest faktycznie obecny. Zachwycam się tym genialnym pomysłem Pana Boga, by Siebie dać ludziom w kawałku chleba. Potrafię klęczeć przed Nim i czuć jego obecność.

Najświętszy Sakrament

Tak, mam świadomość, że bez odrobiny wiary moje zachowanie jest absurdalne. Jak można "czcić" kawałeczek "wafelka". Po co marnuję czas w kościele, przecież mógłbym wtedy zrobić coś pożytecznego.


Proszę Was jednak, moi niewierzący przyjaciele, byście nie pukali się w czoło. Nie proście mnie, bym o swojej wierze nie mówił. Bym sobie ją zachował tylko dla siebie.


Nie czuję się lepszy od Was, bardziej "oświecony". Wiem, że wiara nie jest moją zasługą. To łaska, którą za darmo otrzymuję od Boga. Mam świadomość odpowiedzialności za łaskę wiary: staram się ją rozniecać, a nie gasić - a przecież jest ulotna i bez ciągłego wsparcia z góry nic by mi z niej nie zostało.


Dlaczego jest tak, że jedni mają wiarę silną, niewzruszoną, inni - jak ja - słabą i ulotną, a jeszcze inni nie mają jej (prawie) wcale? Nie wiem. 

Wiara jest jednak wielkim skarbem, którym nie mogę się nie dzielić. Kto potrafi, niech mnie zrozumie. Kto chce choćby odrobinę tego skarbu doświadczyć, niech Duch Święty mu tej łaski udzieli. 

Może komuś pomogą w tym moje nieudolne próby opowiedzenia o rzeczywistości wiary, które TU czasem prezentuję.


Pozdrawiam


Uderzenie gwałtownego wichru


Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, 
i napełnił cały dom, w którym przebywali. 
Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, 
i na każdym z nich spoczął jeden.




Są w Kościele, w naszej wierze i w każdym z nas takie dobra, których nie da się zrozumieć bez Ducha Świętego. 

Bez Jego wichru będziemy i mówić, i słuchać bez zrozumienia. Dopiero Jego dary sprawiają, że 

... słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże.



Pozdrawiam


sobota, 14 maja 2016

Noc Muzeów 2016

W nocy to raczej śpię, ale wieczorem, czemu nie.

Udałem się więc do Bytomia do Muzeum Górnośląskiego.

Muzeum Górnośląskie w Bytomiu

Gmach nie specjalnie uroczy, ale za nim jest drugi też do Muzeum należący, zdecydowanie ciekawszy.

Muzeum Górnośląskie w Bytomiu ul. Korfantego

Imprezę otworzył nowo mianowany Pan Dyrektor, któremu gratuluję objęcia stanowiska.

Leszek Jodliński

Wziąłem udział w trzech wydarzeniach:

Część I - Malarstwo Polskie

Frekwencja dopisała

Galeria Malarstwa Polskiego

Świetnie Pani opowiadała

Część II - Z aparatem w ręku. Śląsk oczyma Paula Rothera

Otwarcie wystawy

Zdjęcia ciekawie wyeksponowane

... a poza tym piękne same w sobie

Część III - Silesia Folk Design - pokaz mody inspirowanej elementami stroju śląskiego

Mam nadzieję, ...

... że takie stroje wkrótce ...

... zobaczymy na naszych śląskich ulicach.

To był bardzo ciekawy wieczór, a niby noc.


Pozdrawiam


Pożar w Katowicach

Wczorajszy pożar hali przy ul. Żeliwnej w Katowicach tak wyglądał z okna mojego biura.



Dobrze, że toksyczne dymy przelatywały nad biurowcem, a nie uderzały w nasze okna. A paliło się ponad 1 km od nas.

Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

Dobrze, że nikt nie zginął.



Pozdrawiam



Motocykliści

Sezon już w pełni.



Trzeba bardziej uważać.

Problem polega na tym, że często motocykl przyspiesza tak szybko, że pomiędzy jednym zerknięciem do lusterka a drugim sytuacja drogowa może się zbyt dynamicznie zmienić.

Trzeba bardziej uważać.


Swoją drogą świetnie to wygląda, gdy jedzie cała grupa.


Pozdrawiam



czwartek, 12 maja 2016

Polski Minister Obrony

Nie mogłem prześledzić całego ponad godzinnego wystąpienia Ministra Obrony, zwróciłem natomiast dziś w radio uwagę na samą końcówkę wczorajszego przemówienia:

Cały obraz tego, co zrobiono z Wojskiem Polskim jest tragiczny (...) i tylko dzięki Polakom, którzy wybrali obóz patriotyczny Prawo i Sprawiedliwość mamy szansę, że Wojsko Polskie wróci na polskie granice, że siła oręża polskiego i sojusze (...) zagwarantuje Polakom bezpieczeństwo i niepodległość.



Nie wierzę, że powyższa diagnoza jest prawdziwa. Jeśli jednak jest, to powinna to być najbardziej strzeżona tajemnica państwowa do czasu przywrócenia naszej zdolności obronnej, a nie tekst, który przedstawiciel Rządu RP wygłasza publicznie.

Przecież to jest apel do wszystkich naszych wrogów (oby ich nie było): jesteśmy bezbronni, jeśli chcecie nas zaatakować, zróbcie to teraz. 


Nie umiem tego skomentować.


Pozdrawiam



środa, 11 maja 2016

Audyt

Nie mam możliwości śledzić na bieżąco dzisiejszych wystąpień Pani Premier i poszczególnych Ministrów, stąd mój audyt informacji o audycie jest dość wyrywkowy.

Bardzo się jednak cieszę, że mamy rząd PiS, gdyż:

  • Minister Obrony odzyska utracone 50 mld zł wydane na programy, z których żaden nie został zrealizowany, a flanka zapewni nam bezpieczeństwo
  • Minister Spraw Wewnętrznych spowoduje, że odpis aktu urodzenia będzie można dostać od ręki, a nie po miesiącu
  • Minister Sprawiedliwości wyciągnie z zapaści sądownictwo
  • Minister Środowiska wyeliminuje z lasów sabotaż związany z gniciem drewna i odzyska 28 mld zł dzięki prawidłowej polityce dot. gazu łupkowego
  • Minister Zdrowia zlikwiduje 14 mld długu szpitali, rozwiąże kolejki do lekarzy i sprawi, że będziemy potentatem w dziedzinie psychiatrii
  • Minister Rolnictwa zlikwiduje nepotyzm i kumoterstwo w agencjach (to oni się teraz zajmują agencjami?) oraz postawi na nogi wszystkie zaniedbane stadniny 
  • Minister Cyfryzacji sprawi, że ePUAP będzie działał, jak facebook (po co ja się dopiero co odzywałem ws. ePUAP-u)
  • Minister Nauki dopilnuje, by Instytuty Badawcze nie żyły wyłącznie z najmu nieruchomości i zlikwiduje biurokrację na wyższych uczelniach
  • Minister Energii odda 14 mld długu kopalń
  • Dyplomacja będzie już tylko poważna, bez tweetowania, gadżetów, komiksów i ... stołu do masażu
  • Minister Rodziny zapewnia, że już znaczną część pracowników ministerstwa nie będą łączyły więzy rodzinne
  • Minister Sportu nie pozwoli na wydawanie środków z ułańską fantazją, jak jeździec bez głowy nie będą już galopować i ani jednego koncertu Madonny
  • Minister Gospodarki Morskiej doprowadzi do powstania wielkich ławic dorsza
  • Minister Edukacji uwolni z biurokracji szkołę, nauczycieli i dzieci oraz od dilerki soli, cukru i kawy
  • Minister Kultury będzie unikał lekkomyślności, dowolności działania i swoistej radosnej twórczości oraz nie będzie wynajmował Zamku Królewskiego Prezydentowi po zaniżonych cenach
  • Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie się dłużej zajmować propagandą, wszyscy będą pracować na etacie i nikt nie będzie zarabiał więcej niż minister
  • Minister od służb specjalnych nie będzie inwigilował opozycji, żadnych dziennikarzy, organizatorów manifestacji oraz zapewni nam wszystkim więcej wolności: nikogo (poza bandytami) nie będzie się podsłuchiwało, nagrywało i obserwowało
  • Minister Rozwoju zapewni obniżenie długu publicznego
  • w Ministerstwie Skarbu Państwa więcej nie będzie dochodziło do nieprawidłowości, zaniechań i afer oraz do przestępstw i co może najważniejsze, spółki skarbu państwa nie będą wykorzystywane do celów politycznych
  • Minister Infrastruktury dopilnuje, by budowane autostrady były dużo tańsze i bez roszczeń wykonawców
  • Minister Finansów sprawi, że złotówka będzie się nieustannie umacniała i nie grożą nam żadne opcyjne tsunami
Ministerstwo Finansów
  • Pani Premier odzyska - mam nadzieję - te 340 mld zł, które żeśmy wszyscy stracili przez ostatnie 8 lat i nie grozi nam już ze strony władzy egoizm, marnotrawstwo, pogarda dla państwa i obywateli. 

Czego Szanownym Czytelnikom i sobie życzę


Pozdrawiam


Są takie miejsca

Są takie miejsca, hoteliki, a nawet konkretne pokoje, do których lubię wracać.

Znów trafiłem do Bajki, Willi Bajka w Inowrocławiu. Ogólnie miejsce jest piękne lecz poza ogólnością warto zwrócić uwagę na szczegóły.

Taborecik w łazience
Fragment szafki pod telewizor


Zwieńczenie łóżka

Fragment obrazu na ścianie

Kurek pod prysznicem

Element z szafy

Bajka!


Pozdrowienia z Inowrocławia



Etykiety

zdjęcia (2549) wiara (1068) podróże (893) polityka (689) Pismo Św. (674) po ślonsku (440) rodzina (400) Śląsk (389) historia (371) Kościół (341) zabytki (312) humor (294) Halemba (260) człowiek (232) książka (203) praca (203) święci (186) muzyka (184) gospodarka (169) sprawy społeczne (169) Ruda Śląska (138) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (104) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (81) muzeum (76) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (55) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (38) varia (36) św. Jacek (31) teatr (29) makro (7)