niedziela, 31 maja 2015

Gazania







Posadziłem wczoraj w ogródku coś takiego:













Nawet ładnie się prezentuje, przynajmniej w momencie, gdy nie zamyka się w sobie (pewnie z nieśmiałości).










No i pierwsze róże się wykluwają.



Pozdrawiam


Trójca Święta

Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem


Z katedry kieleckiej

Pewnie nie jest możliwe, by do końca zrozumieć tajemnicę Trójcy Świętej. Można jednak nie całkiem pojmując, zachwycić się i zawołać:

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi.


Wtedy na poziomie wiary dzieje się coś niesamowitego:

Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, 
że jesteśmy dziećmi Bożymi. 
Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: 
dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, 
skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, 
by też wspólnie mieć udział w chwale.



Pozdrawiam


sobota, 30 maja 2015

Na Halembie spłonął samochód

Nie ma pojęcia co było przyczyną.



Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało.



Oby to był przypadek, a nie umyślne podpalenie w biały dzień.




Pozdrawiam

P.S. Zdjęcia zrobiłem wczoraj przed 19.00


czwartek, 28 maja 2015

Wod-Kan 2015

Na Targach Wod-Kan w Bydgoszczy bywam prawie każdego roku.

We wtorek oficjalnie imprezę otworzyło grono znakomitych osób z naszej branży.

"Targi Wod-Kan 2015 uważamy za otwarte"

Ponad 350 wystawców przedstawiało swoje produkty, technologie, pomysły w hali sportowej:

Hala Łuczniczka

... w wielkim namiocie:

Namiot targowy

... oraz w plenerze:

Sprzęt budowlany

We wtorek wieczorem w Filharmonii Pomorskiej odbyła się Gala z wręczeniem nagród.

Gala Wod-Kan 2015

Wieczór stał się radosny między innymi dzięki Marcinowi Dańcowi.





















Przede wszystkim mam jednak nadzieję, że spotkania, nowe kontakty oraz przeprowadzone rozmowy będą owocne w naszej codziennej pracy teraz, gdy wróciliśmy do biura, do naszego codziennego projektowania.


Pozdrawiam



wtorek, 26 maja 2015

Noc w fabryce

Noc spędziłem w fabryce.


Widok z okna mam następujący:

Całe szczęście, gdy spałem nie chodziły żadne przemysłowe maszyny.




Pozdrowienia z Włocławka


poniedziałek, 25 maja 2015

Puklate janiołki

Wierzycie w puklate janiołki?

W puklate może niy, ale glacate żech dzisioj widzioł na własne łoczy.




Już my sie kiejś za bajtla s tego śmioli, a dzisioj mi sie ło tym spomniało.

Fto zgodnie, kaj je szczelono ta fotka?



Łostońcie z Bogiym



niedziela, 24 maja 2015

Zrozumieć

Jest w dzisiejszym czytaniu mszalnym takie frapujące zdanie:

Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: ”Panem jest Jezus”.


Z katedry w Kielcach

Myślę, że bez pomocy Ducha Świętego nie da się też zrozumieć, co znaczą powyższe słowa.


Pozdrawiam


sobota, 23 maja 2015

Nowy Ksiądz z Halemby

Ks. Proboszcz w oczekiwaniu

Homilia ks. Arcybiskupa

W Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach

Święcenia Kapłańskie

Ks. Proboszcz ubiera Neoprezbitera

Nowy kapłan

Biskup ze swoim nowym kapłanem

Wzór Neoprezbiterów - bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Pierwsza Msza Święta

Życzenia i podziękowania dla Arcybiskupa

Pamiątkowe zdjęcie z Arcybiskupem i Rektorem


Pozdrawiam

czwartek, 21 maja 2015

Nepomucek

Nepomucek, to je taki świynty kerymu na Ślōnsku fest sie pszaje.

Pewnikym skuli tego, że jak łon wyfurgoł do Królestwa w Niebiesiech, my na ziymi nŏleżeli do Królestwa Czech.

Łoryginał stoi na Moście Karola w Pradze tam, kaj go wciepali do Wełtawy.



Na Moście Karola w Pradze

U nos na Halymbie tyż Nepomucka mōmy. Stoi na rogu, kole knajpy.

Halymbski Nepomucek 

Ale dejcie sie pozōr, jymu już je chyba fest tesno za ciszom przed welowaniym. :)


Łostońcie z Bogiym


środa, 20 maja 2015

Nie dajmy się zwariować

Mam wielu przemiłych znajomych, którzy sympatyzują w większym lub mniejszym stopniu z PO.

Mam wielu fantastycznych znajomych, którzy lubią bardziej lub mniej PiS.

Mam licznych świetnych znajomych, którzy liczą na inne partie lub w ogóle polityką się nie interesują.

I niech tak zostanie. Bądźmy dalej dla siebie życzliwymi ludźmi. Nie dajmy się zwariować.

To, że ktoś ma inne poglądy polityczne nie oznacza, że jest moim wrogiem. Jeśli obraca się w innym środowisku, nie jest przez to gorszy, głupszy i nic nie rozumie. Możemy się różnić i mieć do siebie szacunek, a nawet sympatię.

Spierajmy się na argumenty i cieszmy się, że możemy to czynić, bo na tym polega demokracja. Gdy zaś zaczynamy się wzajemnie okładać obelgami, obrażać się, wyklinać tych drugich, nie robimy dobrego użytku z naszej wolności.

Nawet jeśli wielu chce nas poróżnić, bo prawdopodobnie mają w tym swój polityczny interes, powtórzę, nie dajmy się zwariować.


Pozdrawiam

wtorek, 19 maja 2015

Przyjmijmy chrześcijan z Syrii

Pisałem o tym kilka dni temu. KLIK

Dziś w tym miejscu przekazuję słowa ludzi mądrzejszych ode mnie i bardziej zorientowanych w sytuacji.

Mogę się tylko do tego apelu przyłączyć:

List otwarty do Pani Premier Ewy Kopacz



Tu naprawdę nie chodzi o politykę. Tu trzeba się pochylić nad ludzkim życiem.



Pozdrawiam

poniedziałek, 18 maja 2015

Obóz koncentracyjny na Zgodzie

Wiem, wszyscy mamy już tej polityki po dziurki w nosie.

Mimo wszystko chcę zwrócić uwagę na miejsce, gdzie dziś był Prezydent RP - na Zgodzie w Świętochłowicach. ("Zgoda" to nazwa dzielnicy). 

Poniższe zdjęcie zrobiłem 2 tygodnie temu.



Warto przeczytać pamiątkową tablicę:



Proszę zwrócić uwagę, że po tzw. "wyzwoleniu", komunistyczne władze (polskie, choć pod sowieckim dyktatem) w tym miejscu kontynuowały po faszystach praktyki obozu koncentracyjnego, męcząc między innymi Ślązaków.

Po co o tym przypominam? 

Nie żeby się żalić na ciężki śląski los. Nie żeby domagać się od Polski, Rosji, faszystów, komunistów czy kogokolwiek zadośćuczynienia. Nie żeby nawoływać do waśni.

Dobrze jednak znać historię i pamiętać, że nikt nie jest doskonały. Również Polska (także Ślązacy) miała w swojej historii dalszej i bliższej własne ciemne plamy. Trzeba o tym z pokorą pamiętać.



Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się szkoła mojego syna. Zrobił dziś po lekcjach w tym miejscu komórką takie zdjęcie:




Ciekawe, że to nieludzkie miejsce ma na imię ZGODA. Zgodę można budować tylko na prawdzie.


Pozdrawiam


niedziela, 17 maja 2015

Biskupi o polityce

Nie różnimy się zbytnio od ludzi sprzed 2 tysięcy lat. Nie jesteśmy mądrzejsi po wiekach chrześcijaństwa. Nasza wiara nie jest bogatsza, głębsza, owocniejsza niż pierwszych chrześcijan.


W początkach Kościoła, gdy już się zdarzyły i były zupełnie świeże w umysłach, sercach i duszach Apostołów najważniejsze wydarzenia naszego odkupienia: śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, oni pytają o politykę:

”Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”

Jerozolima

Dziś u nas często dzieje się to samo. Wszyscy, a przynajmniej wielu z nas, jest rozgorączkowanych: bo wybory, bo jeden kandydat bardziej wierzący, a drugi mniej (jakby się to dało zmierzyć). Katolickie (bardziej lub mniej) czasopisma prawie panikują, bo co się stanie strasznego po wyborach, jak wygra ten drugi? Lub już roztaczają wizje "królestwa" mlekiem i miodem płynącego, gdy wygra ten nasz. 

Również część biskupów czuje się w obowiązku: "Umiłowani Diecezjanie. W związku ze zbliżającą się drugą turą wyborów prezydenckich, z głęboką troską o dobro naszej Ojczyzny, gorąco przypominam (...)".


Może warto się zatrzymać i wsłuchać w słowa Jezusa, który swoim rozpolitykowanym Apostołom (i pierwszym biskupom) odpowiedział:

”Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”


Przyjmijmy moc Ducha Świętego i bądźmy świadkami Jezusa tam, gdzie żyjemy, ale nie zamykajmy się w granicach własnej ojczyzny*.



Pozdrawiam

* Wolałbym apel biskupa o przyjęcie w Polsce, w imię Jezusa Chrystusa uchodźców z umęczonej Syrii.

sobota, 16 maja 2015

Szpitalna dziura

Na ulicy przy której mieszkam w ogóle nie ma asfaltu, ani kostki.

Droga dojazdowa - asfaltowa od kilku ładnych miesięcy ma zapadnięty fragment.

Na kolejnej, łączącej dwie dzielnice prawie każda studzienka kanalizacyjna jest nierówna, choć trzeba też pochwalić, że ostatnio chyba ze dwie naprawiono.


Nie będę jednak narzekał na moją okolicę, bo są sprawy - moim zdaniem - o wiele ważniejsze.

Jak czuje się obolały pacjent, gdy jest zawożony do szpitala lub transportowany na różnego rodzaju badania wie tylko on sam. Jego komfort, a właściwie ilość cierpienia, którą mu dokładamy zależy między innymi od tego, w jakim stanie są drogi i podjazdy w okolicach lecznicy.

U nas na Goduli wjazd do Szpitala Miejskiego poprzez tory tramwajowe wygląda tak:

Skrzyżowanie ul. Goduli i Lipa

Natomiast podjazd karetek pogotowia pod Izbę Przyjęć prezentuje się następująco:

Teren Szpitala w Goduli

Władzom naszego Miasta życzę duuuuużo zdrowia, by nigdy nie musiały korzystać z transportu medycznego.


Pozdrawiam



czwartek, 14 maja 2015

Uchodźcy

Polska to państwo, którego ponad 100 lat nie było na mapach Europy. Od tego czasu wielu Polaków musiało błąkać się po świecie. 

II wojna światowa sprawiła, że znów wielu mieszkańców tej ziemi zawierucha wojenna rozsiała po różnych krajach. 

Po wojnie państwo przesunięto ze wschodu na zachód - o ludzi nikt się specjalnie nie zatroszczył - znów migrowali. 

Do budowy socjalizmu nie wszyscy się nadawali. Jednych przymuszono za żelazną kurtyną, innych wygnano precz.

Gdy stał się cud roku 1989, otwarte granice stały się dla milionów pokusą, by spróbować nowego życia na obczyźnie.



Góry Jordanii


Czy Polska ma prawo dziś nie przyjmować uchodźców z Afryki, 
w tym z umęczonej Syrii?



Pozdrawiam





środa, 13 maja 2015

Ważniejsze niż polityka

Wielu z nas pasjonuje się dziś kampanią, prezydentem, wyborami, a są rzeczy o wiele ważniejsze niż polityka:


  • zdrowie, którego nam nikt nie obieca i nie załatwi
  • rodzina, którą kochasz bez względu na to, kto jest przy władzy
  • życie, choć nie idealne w naszej rzeczywistości, to jednak piękne, wspaniałe i jedyne jakie posiadamy
  • prawe sumienie niezależnie od rodzaju ustanowionego prawa
  • optymizm, który pozwala patrzeć z nadzieją w przyszłość, kto by nie został prezydentem
  • wiara nadająca życiu smaku



i pewnie można długo tak wymieniać.


Pozdrawiam

poniedziałek, 11 maja 2015

Głosowałem na Kukiza

Czy chciałbym, by p. Kukiz był Prezydentem RP? NIE!

Zagłosowałem tak, by rządzący i ci drudzy się zastanowili. Zamanifestowałem niechęć do dzisiejszych elit politycznych, które są - moim zdaniem - znacznie zdegenerowane i dbają głównie o siebie.

Nie, nie uważam, że w Polsce jest źle i strasznie, i nic nam się nie udało przez 25 lat. To nie jest prawda. Możemy być z siebie dumni.

Boję się jednak, że jesteśmy w fazie spoczywania na laurach. Politycy zapomnieli o swoich ideałach. Nikt nie ma wizji, co dalej poza perspektywą ostatniej transzy pieniędzy z UE, które zresztą wydajemy na coraz mniej sensowne projekty.

Najbardziej boli mnie to, że oddalamy się poza horyzonty idei społeczeństwa obywatelskiego. Politycy odkleili się od ludzi. Sejm jednym głosowaniem wyrzuca do kosza wszelkie inicjatywy, niezależnie czy udało się pod nimi zebrać 100 tys. podpisów czy milion. Prawo jest już tak skomplikowane, że nawet "elity" je stanowiące, wpadają w głupie pułapki zegarków w oświadczeniach majątkowych czy pozwolenia na broń. Władza jest coraz bardziej scentralizowana. Prezydent Konstytucję czytał chyba ostatni raz, gdy był zaprzysięgany, bo podpisuje wszystko bez zastanowienia nawet, gdy rząd z sejmem w ciągu tygodnia okrada nas z OFE. Itd, Itp...


Czy przegrana w I turze Pana Komorowskiego da do myślenia i da impuls do pozytywnych zmian w PO?

Czy wygrana Pana Dudy może być początkiem politycznej emerytury p. Kaczyńskiego, Macierewicza i im podobnych?

Czy ponad 20% Pana Kukiza pozwoli na otrzeźwienie POPiS-u?

Oby!


Pozdrawiam

niedziela, 10 maja 2015

Kochasz kogoś?

Bardzo kogoś kochasz czy tylko trochę?

Wiem, nie da się tego zmierzyć.

Genezaret


Ale w dzisiejszej Ewangelii Jezus daje taką wskazówkę do "pomiaru" miłości:

Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.


Im bardziej oddajesz za kogoś swoje życie, tym bardziej kochasz.

Niekoniecznie trzeba przelewać krew. Z pewnością trzeba przelać pot, poświęcić czas, porzucić swoje przyzwyczajenia, zapomnieć o wygodnictwie, pomartwić się tym drugim, nie sobą, wyzwolić się ze swoich egoizmów, dbać o dobro kochanego.


To jak, kochasz kogoś?



Pozdrawiam


czwartek, 7 maja 2015

Czy katolik może głosować na ... ?

Czy katolik może głosować na:


  • Grzegorza Brauna?

Oczywiście, że nie. Postulowanie wprowadzenia kary śmierci jest sprzeczne z V przykazaniem.

  • Andrzeja Dudę?

Oczywiście, że nie. Jeśli ktoś obiecuje wzrost wydatków z budżetu państwa, a nie mówi komu zabierze, by zwiększyć dochody, to raczej oszukuje. Tym bardziej, że większość składanych obietnic nie leży w kompetencjach prezydenta. Nie mieści się to w standardach VII i VIII przykazania.

  • Adama Jarubasa?
Oczywiście, że nie. Jeśli ktoś od lat współtworzy rząd i jednocześnie nielojalnie do swojego partnera krytykuje go z każdej strony to raczej ma problemy z VIII przykazaniem.

  • Bronisława Komorowskiego?
Oczywiście, że nie. Z racji niechęci do zaostrzenia prawa antyaborcyjnego oraz poglądów na in vitro można mieć duże wątpliwości co do zgodności kandydata z V przykazaniem.

  • Janusza Korwina - Mikke?

Oczywiście, że nie. Jeśli ktoś pisze na swojej stronie: "Zawsze będę walczył o sprawiedliwość, która jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej. Bóg mi świadkiem, że całe życie to robiłem i będę robił nadal.", to wobec innych wypowiedzi kandydata np. o ludziach upośledzonych, o emigrantach, itp., jestem pewien, że jego "Bóg" z chrześcijaństwem wiele wspólnego nie ma. 

  • Mariana Kowalskiego?

Oczywiście, że nie. Ktoś, kto na swojej oficjalnej przedwyborczej stronie posługuje się określeniami o "zagranicznych cwaniakach i krajowych przygłupach" nie ma niestety szacunku dla każdego człowieka.

  • Pawła Kukiza?

Oczywiście, że nie. Czy katolik może głosować na brak kompetencji i powierzyć sprawy państwowe człowiekowi, który ma tylko jeden pomysł, by wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze, co zresztą też jest poza kompetencjami prezydenta?

  • Magdalenę Ogórek?

Oczywiście, że nie. Przecież katolik nie może głosować na kandydatkę lewicy.

  • Janusza Palikota?

Oczywiście, że nie. No bo jak?

  • Pawła Tanajno?

Oczywiście, że nie. Co prawda nic o nim nie wiem, ale na swojej stronie ma zdjęcie pod "tą" tęczą.

  • Jacka Wilka?

Oczywiście, że nie. Przynajmniej ja nie mogę popierać kogoś, kto na swojej stronie nie ma odwagi przedstawić własnego programu wyborczego.


Czy wobec powyższego katolik może zrezygnować z pójścia na wybory?

Oczywiście, że nie. Przecież to jest naszym obowiązkiem wynikającym z IV przykazania, w którym cześć dla rodziców odnosi się również do szacunku dla ojczyzny. 



Co więc biedny katolik może w zaistniałej sytuacji zrobić? Przecież nigdy nie będzie tak, że w wyborach będzie startował bezgrzeszny anioł, który pod każdym względem spełni każde jedne oczekiwanie wyborcy - katolika.


Uważam, że jako katolik winienem zgodnie ze swoim sumieniem, po przemyśleniu kandydatur podjąć decyzję taką, jaką uważam, że będzie najlepsza dla Polski, kogokolwiek bym z powyższej listy nie wybrał.



Pozdrawiam 

P.S. Nikt za mnie tego wyboru nie dokona i myślę, że nikt nie ma też prawa twierdzić, że tak dokonany przeze mnie wybór jest sprzeczny z moją wiarą, niezależnie od tego przy kim postawię swój znak x


środa, 6 maja 2015

Kaplica Sykstyńska

Ostatnie dwa dni były podobne do tych opisanych tutaj: KLIK

Obok spraw zawodowych na Mazowszu i na Kujawach, drogą słuchałem dalszych rozdziałów książki:



Między innymi chłonąłem fantastyczny opis tworzenia fresków w Kaplicy Sykstyńskiej.

Byłem w Rzymie dwa razy i niestety nie miałem możliwości zobaczyć tego dzieła.

Czy uda się w tym roku? Zobaczymy. Ten rok, jak na razie przynosi mocne niespodzianki i te pozytywne, i te negatywne.


Pozdrawiam


wtorek, 5 maja 2015

Polityka religią - Religia polityką

Obym się mylił, ale wydaje mi się, że niektórzy z polityki robią religię, a z religii politykę. Obie postawy są niestety dla nas wszystkich bardzo szkodliwe.

Polityka religią.
Obserwuję takie zachowania wokół siebie coraz powszechniej. Wydawało nam się, że kult (religia) jednostki odszedł na dobre, gdy na śmietnik historii wyrzuciliśmy socjalizm. Okazuje się jednak, że im bardziej polaryzuje się polska scena polityczna, tym bardziej wracamy do nabożnego traktowania przywódców politycznych. W zależności od tego, kto jest wyznawcą jakiej partii będzie wychwalał pod niebiosa każdy gest, słowo, przemówienie, sposób zachowania Pana Komorowskiego, Pana Kaczyńskiego, Pana Tuska, Pana Dudę, Panią Kopacz, Pana Korwina-Mikke, Pana Kukiza, etc* (* niepotrzebne skreślić). Zauważmy, dziś nie ma już bardziej zaangażowanych członków partii i luźniej do tego podchodzących sympatyków tego lub innego ugrupowania. Dziś ktokolwiek, jakkolwiek jest zaangażowany w politykę, staje się ślepym wyznawcą partyjnej sekty. Jeśli jesteś za PO, to cokolwiek by głupiego nie zrobił Pan Komorowski, będziesz go wychwalał pod niebiosa i jednocześnie, cokolwiek dobrego by nie powiedział Pan Duda zawsze znajdziesz powód, by go skrytykować. I w drugą stronę, jeśli jesteś zwolennikiem PiS, nawet największa gafa Pana Kaczyńskiego zostanie mu poczytana za szczyt mądrości, a każde rozsądne posunięcie rządu musisz nazwać zdradą narodową. Nasza partia ustaliła dogmaty, z którymi się nie dyskutuje. Nasz przywódca wyraża się jedynie ex cathedra.

Ludzie kochani! Co się porobiło? Czy zupełnie oduczyliśmy się samodzielnego myślenia? 

Religia polityką.
To, że polityka staje się na naszych oczach religią jest być może zjawiskiem nieuchronnym. Dużo bardziej obawiam się sytuacji odwrotnej, gdy religia staje się polityką. Może to być, moim zdaniem, powodowane dwoma sytuacjami. Niestety czasem jest tak, że politycy i to bardzo różnych opcji wykorzystują wyznawaną przez siebie religię w sposób instrumentalny, by nabić sobie słupki poparcia. Zresztą są i tacy, którzy w równie instrumentalny sposób są ostentacyjnie przeciwko religii i na swoich politycznych sztandarach mają hasła wojującego ateizmu. Boję się jednych i drugich, bo religia w obu wersjach: za lub przeciw nie powinna być traktowana przedmiotowo do prowadzenia politycznych sporów. Jednak najbardziej obawiam się religii przekuwanej w politykę nie przez polityków, a przez ludzi wspólnoty wierzących. Jeśli biskup czy ksiądz zamiast głosić homilię o Zmartwychwstałym, robi agitkę przedwyborczą, to jest to przerażające. Jako ludzie wiary, ludzie Kościoła, również my świeccy powinniśmy nie dawać się wciągać w spory polityczne w wyżej opisanej wersji partyjnej sekty. Dla nas zawsze najwyższą instancją winien być Bóg. Trzeba dostrzegać i wspierać dobro w każdym człowieku, niezależnie od obozu politycznego, z którego pochodzi. Jak zaś walczyć ze złem, a nie potępiać ludzi możemy uczyć się od miłosiernego Jezusa, który nie patrzył na etykiety, gdy spotykał się z Samarytanką, jawnogrzesznicą, celnikiem, Nikodemem, który był przecież faryzeuszem czy prostymi rybakami.


Gdy polityka staje się religią to można jeszcze z politowaniem pokiwać nad tym głową lub zastanowić się nad bezmyślnością ludzkich postaw. 
Jeśli jednak religię, wiarę, a nawet samego Boga ludzie chcą wtłoczyć w ramy polityczne, to trzeba się tym przerazić.


Pozdrawiam


niedziela, 3 maja 2015

Maturzystom życzę

... by owoce nauki dojrzewały w tych dniach w promieniach Ducha Świętego.



Zdania matury wszystkim, a  w szczególności mojemu starszemu synowi. 


Pozdrawiam

Foto-komentarz biblijny

Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. 
Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.



Lepiej to zrozumiałem dopiero, gdy we własnym ogródku posadziłem winorośl i gdy pierwszy raz zobaczyłem winnice na południu Europy.


Owocnego życia życzę!



Pozdrawiam

sobota, 2 maja 2015

Kukiz na prezydenta?

A może zagłosować na osobę spoza układów politycznych w ich dzisiejszym kształcie?

Z pewnością kimś takim jest Paweł Kukiz. Przecież znamy go jako muzyka, a nie polityka. Szukam więc i w tym przypadku programu, który będzie chciał realizować. Znalazłem więc stronę KLIK.

Niestety programu nie ma. Może to i dobrze, a może wypływa z braku kompetencji? Nie wiem.

Mimo wszystko podoba mi się hasło: "nie dołączę się do koncertu kolejnych politycznych obietnic bez pokrycia". Choć z drugiej strony, muszę to mocno podkreślić, ciągle szukam ze świecą nie tyle politycznych obietnic bez pokrycia, co rzetelnego programu w granicach kompetencji prezydenta.

Jedyny konkret, który znalazłem u Pawła Kukiza to postulat jednomandatowych okręgów wyborczych. Wiem, zmiana taka nie jest bezpośrednio w gestii głowy państwa, ale umiem sobie wyobrazić ruch, który prezydent mógłby zainicjować i być jego silnym ośrodkiem.


Może więc to dobry pomysł, by zagłosować na Pana Pawła Kukiza?


Pozdrawiam


Nasza flaga

Święto flagi.

No to świętujemy :)





Pozdrawiam

piątek, 1 maja 2015

1 majowy pochód przed maturą

Nasz Łukasz właśnie skończył Liceum i to w bardzo dobrym stylu - z wyróżnieniem czyli z czerwonym paskiem.

Jakie to jest miłe, że Szkoła pamięta również o rodzicach!

List gratulacyjny

Dobrze, że odeszły te smutne czasy i nie musi się dziś zastanawiać, czy przed maturą lepiej jednak pójść na pochód ku czci socjalistycznej ojczyzny, żeby nie mieć jakichś problemów.

Z Muzeum PRL-u

Ja na żadnym pochodzie w czasach liceum (1984-1988) nie byłem, również na tym przed samą maturą. Całe szczęście nikt mi się do pióra nie dobrał i zdałem. Czego i synowi serdecznie życzę.


Pozdrawiam



Etykiety

zdjęcia (2549) wiara (1068) podróże (893) polityka (689) Pismo Św. (674) po ślonsku (440) rodzina (400) Śląsk (389) historia (371) Kościół (341) zabytki (312) humor (294) Halemba (260) człowiek (232) książka (203) praca (203) święci (186) muzyka (184) gospodarka (169) sprawy społeczne (169) Ruda Śląska (138) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (104) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (81) muzeum (76) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (55) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (38) varia (36) św. Jacek (31) teatr (29) makro (7)