niedziela, 30 maja 2021

Piekary Śląskie 2021

Nasz Arcybiskup podczas dzisiejszego przemówienia:

Zdjęcie z roku 2016

  • "Z konfrontacji z pandemią wychodzimy zwycięsko" powiedział ludziom, których część straciła swoich najbliższych. Jak generał chwalący się wygraną w bitwie, który nie pamięta, że poległo 74 tys. jego żołnierzy
  • "...o powrocie Śląska do polskiej macierzy" wspominał cytując Warzyńca Hajdę, w duchu nacjonalizmów sprzed 100 lat
  • "Zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje w placówkach pocztowych. Dlatego wiele sieci i sklepów wielkopowierzchniowych otrzymało statut placówek pocztowych, na podstawie umowy o współpracy z kontrolowaną przez PKN Orlen firmą Ruch. Na przykład niemiecka sieć Kaufland już triumfalnie ogłosiła, że dołącza do firm handlowych, które wykorzystują furtkę o usługach pocztowych umożliwiającą sprzedaż również w niedziele niehandlowe. Za zachodnią granicą handlować nie mogą, bo niedziela jest chroniona w niemieckiej konstytucji". Niby racja, ale czy słowa te nie powinny być skierowane do rządzących, którzy tworzą dziurawe prawo i sami je wykorzystują?
  • "I tak jak dziękujemy PKN Orlen za wykupienie od kapitału niemieckiego polskiej prasy lokalnej, a dostrzegamy już zmiany w naszym lokalnym Dzienniku Zachodnim, tak chcielibyśmy dziękować za to działanie na rzecz wolnej od handlu niedzieli, zgodne z polską racją stanu". To chyba jakaś niemiecka obsesja biskupa, który nie dostrzega chyba, że prasa ma dążyć do prawdy, bo to jest o niebo ważniejsze od właściciela.
  • Panteon, wspominany jako jedno z najważniejszych przedsięwzięć lokalnego Kościoła 


  • Właściwie to się cieszę, że mnie tam dziś nie było.

    Czuję się zażenowany



sobota, 29 maja 2021

Annaberg

Pojechałem przed siebie.

Annaberg

Bazylika

Św. Anno - módl się za nami

Wulkan

Czarne chmury nad Pomnikiem Powstańców Śląskich

Tęczowo - Bajecznie


Rzepak

Dywany


Śląsk jest piękny






Weekend w Rzymie

To była przygoda!

FB mi przypomniał, że dokładnie 10 lat temu byłem w Rzymie.

29 maja 2011

Cały weekend spędziłem w Wiecznym Mieście i to zupełnie sam: zabytki, aparat i ja.

Spałem w Kolegium Polskim, czyli tam, gdzie zwykle Karol Wojtyła zatrzymywał się w Rzymie, zanim został Papieżem.

W Bazylice Św. Piotra, poznany właśnie, przesympatyczny Ksiądz odprawił tylko dla mnie Mszę Świętą w jednym z bocznych ołtarzy. 4 tygodnie wcześniej miała miejsce uroczysta beatyfikacja Jana Pawła II.

Przed Grobem Jana Pawła II

Niesamowite wrażenie zrobił na mnie widok z Kopuły Bazyliki... do wnętrza - zawrót głowy i wszystko takie malutkie.

Na pierwszym planie Baldachim Berniniego nad Grobem Św. Piotra

Zresztą panorama zewnętrzna też zapierała dech w piersiach.

Z Kopuły Bazyliki Św. Piotra

A to był dopiero początek...





czwartek, 27 maja 2021

Druga dawka - dalej nic

Przez cały tydzień - pomimo zapewnień - nikt się ze mną z nowym terminem drugiego szczepienia nie skontaktował.

Próbowałem ponownie samemu dzwonić, ale nie było sposobu, by uzyskać połączenie. Wczoraj wsiadłem więc w auto i pojechałem do Katowic. Podszedłem pod Międzynarodowe Centrum Kongresowe od strony, gdzie zaszczepiłem się pierwszą dawką i okazało się, że... punktu szczepień już nie ma. Mam się dowiadywać z drugiej strony budynku, gdzie zastałem mnóstwo ludzi i wielkie namioty.


Punkt szczepień

Próbowałem pytać obsługi, co mam ze sobą zrobić, ale nikt nie potrafił mi pomóc. Posyłano mnie od Annasza do Kajfasza. W końcu bocznymi drzwiami dostałem się do środka budynku i po kliku kolejnych pytaniach trafiłem do "Biura Koordynatorki", czyli za białe drzwi bez żadnej wizytówki lub tabliczki. Tam Miły Człowiek mnie wysłuchał i zapisał na listę w wersji papierowej na 3 czerwca. Gdy spojrzałem na kalendarz, zwróciłem mu uwagę, że to Boże Ciało, ale Miły Pan mnie zapewnił, że oni szczepią na okrągło i mam w tym dniu przyjechać. 

Trochę się martwię, że nie było w tym biurze komputera i póki co nie dostałem żadnego potwierdzenia e-mailem ani nie jest nowy termin zaktualizowany na moim profilu pacjenta, ale mam nadzieję, że za tydzień przyjmę drugą dawkę i sprawa będzie z głowy.


Zdrowia życzę



 

wtorek, 25 maja 2021

Gorzelik i Makówka

Miałem dziś okazję uczestniczyć w bardzo ciekawym spotkaniu.

Pan Jerzy Gorzelik i ks. Leszek Makówka

Temat obejmował zagadnienia opisane w książce:



Może warto spojrzeć też na podtytuł:



Pan Gorzelik prześledził odwołania do wartości narodowych: polskich i niemieckich w szeroko pojętym wystroju górnośląskich kościołów na przestrzeni mniej więcej ostatnich stu lat. Oczywiście inaczej sprawa wyglądała za czasów pruskich, inaczej w okresie plebiscytu i podziału Górnego Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy, inaczej w PRL-u, a jeszcze inaczej obecnie.

Ku mojemu zaskoczeniu, jeden z pierwszych przykładów dotyczył kościoła u nas na Nowym Bytomiu.



Tu nad wejściem znajdują się inskrypcje po niemiecku, po polsku i nad nimi po łacinie (muszę się im przyjrzeć, gdy tam kiedyś będę). Kościół powinien wszystkich łączyć, niezależnie od narodowości. 

Jednak nie zawsze tak było. Wykorzystywanie kościołów do narracji patriotycznych zmieniało się na przestrzeni lat, przyjmując czasem postać instrumentalnego traktowania sztuki sakralnej. 



Gdzie jest granica pomiędzy tym, co kiedyś było ledwo dopuszczalne, wcześniej niewyobrażalne, a dziś jest w naszych polskich kościołach powszechne? Od czego zależało i zależy, czy sztuka sakralna przeradza się w manifestacje narodowe, a nawet nacjonalistyczne albo w groteskowe obrazy sytuacji politycznych? Jak w malowidłach, polichromiach, rzeźbach czy architekturze odbija się napięcie pomiędzy religią a państwem?



Dyskusja była bardzo interesująca i serdecznie za to inspirujące spotkanie dziękuję.





Pozdrawiam






niedziela, 23 maja 2021

Pięćdziesiątnica

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru

Niebo w Zesłanie Ducha Świętego


Słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże.


Słyszymy?




Pozdrawiam




sobota, 22 maja 2021

Kościół Ducha Świętego

Na wszelkie moje problemy z Kościołem najlepszym lekarstwem jest Adoracja.

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Duchu Święty prowadź






Nieodczuwalne podatki

Tak to tylko tu wrzucę, żeby mi się nie zawieruszyło.

Zapewniają mnie, że zarabiając do 12,5 - 13 tys. zł brutto, zmiany podatkowe związane z Polskim Ładem czy Nowym Ładem, będą nieodczuwalne.

KLIK


Zobaczymy


Pozdrawiam




czwartek, 20 maja 2021

Niepełnosprawni - pro life

Jeśli do dzisiejszego dnia - a trzeba przypomnieć, że w trosce o własną skórę Sejm, Senat i Prezydent byli w stanie przegłosować ustawy w jedną noc - nie ma prawa radykalnie i gruntownie poprawiającego status osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców, choć najczęściej samotnych matek, to trzeba powiedzieć, że wszystkie deklaracje polityków o ochronie życia są nic nie warte.


Jeśli jest jakiś cel społeczny, na który chętnie płacę swoje podatki, to właśnie pomoc tym najsłabszym, którzy sami nie są w stanie sobie pomóc.

Nie śledziłem tego specjalnie, ale najprawdopodobniej w tzw. Polskim Ładzie też nie ma słowa na temat osób upośledzonych, niesamodzielnych, które wymagają nadludzkiego wysiłku swoich najbliższych, by mogły żyć.


Walka z aborcją, to jedynie początek drogi. Pro-life nie kończy się w momencie przyznania każdemu poczętemu dziecku prawa do życia. Pro-life właśnie wtedy się dopiero tak naprawdę zaczyna. Czy jako społeczeństwo widzimy ten aspekt? Czy nasi politycy zdają sobie z tego sprawę? Jakoś tego nie dostrzegam.



Pozdrawiam


 



środa, 19 maja 2021

Mozart w drodze

Co można robić w aucie. gdy jedzie się przez pół Polski?

Pomyślałem sobie, że można wysłuchać wszystkich Koncertów fortepianowych Mozarta.

Koncerty fortepianowe Mozarta

Myliłem się. 

Przy 13. C-dur wjechałem do swojego garażu. A jak właśnie sprawdziłem, Mozart skomponował ich aż 27.


Pozdrawiam




wtorek, 18 maja 2021

Druga dawka - na razie porażka

Termin drugiej dawki szczepionki miałem wyznaczony na jutro. 

Zdjęcie z pierwszej iniekcji

Pod ten ważny aspekt zdrowotny ustawiłem sobie cały tydzień. Wczoraj - w poniedziałek pojechałem w delegację. Dziś miałem spotkania, a środę tak poukładałem, by móc na 16.00 wrócić do Katowic po ukłucie.

Po przyjeździe do Inowrocławia o 17.30 dostałem sms: "Termin Twojej wizyty został zmieniony na 2021-05-18, 16:00". Czyli właśnie w tej chwili, o dzień wcześniej niż pierwotnie wyznaczono. Gdyby mnie poinformowano rano, to jeszcze bym wyjazd odwołał, pozmieniał spotkania, coś bym wymyślił. Ale na niecałe 24h przed terminem, gdy jestem na drugim końcu Polski, nic już nie wymyślę.


Od rana dzwonię więc na jakieś infolinie - w końcu się udało. Wyrecytowałem miłemu Panu swój Pesel, by się dowiedzieć, że to moja druga dawka, więc nic się nie da zrobić. Pan mógłby mi zmienić termin, gdyby to była pierwsza. Ale, że był miły, poszukał i dał mi numer bezpośrednio do mojego punktu szczepień. Znowu trochę trwało, lecz w końcu się dodzwoniłem. Tu od równie miłej Pani dowiedziałem się, że... nic się nie da zrobić. Ona nie może mi wyznaczyć innego terminu. 

I co? Mam się nie martwić: jeśli nie stawię się na szczepieniu, oni do mnie zadzwonią, by umówić kolejny termin.

Zobaczymy



Pozdrawiam




poniedziałek, 17 maja 2021

Człowiek w rowie

Jadę sobie przez Polskę. Droga niby wojewódzka, ale wąska i bez poboczy.

Mniej więcej, jak na zdjęciu

Na tylnej szybie siedzi mi TIR, więc czuję się "lekko" naciskany. I nagle przy serii zakrętów mijanych z prędkością 80 km/h, kątem oka po drugiej stronie drogi widzę leżącego w rowie człowieka. 

Zanim się zorientowałem byłem już kilkaset metrów dalej i dobrze, bo gdybym zahamował, zamienilibyśmy się z TIR-em na szoferki.

Co się działo przez kolejnych kilka sekund w mojej głowie - trudno opisać. Może ktoś go wcześniej potrącił? Może zasłabł? Może po prostu pijany? Co zrobić?

Nie będę udawał, że jestem bohaterem. Strachu miałem - jak się to u nas mówi - pełne galoty. 

Dojechałem do najbliższej miejscowości, do której było ze 2 km i... zawróciłem. Po drodze, pewnie z tego strachu, po prostu się modliłem. Zwolniłem przy wspomnianych zakrętach i się rozglądam. Jest! Stanąłem. Włączyłem awaryjne. Wychodzę z auta. Facet leży. Obok niego torba z zakupami. Podchodzę. Rusza się. W każdym razie otworzył oczy i mnie zauważył. Wołam:

- Co się stało? Potrzeba Panu czegoś? Zadzwonić gdzieś? Po pogotowie?

- Nie, nic mi nie jest. Zostaw mnie w spokoju.

Za chwilę za mną staje drugi samochód. Facet też go zauważył i też się wrócił. Miejscowy. Wołał znajomego po imieniu.

No to ich zostawiłem. Zawróciłem i pojechałem dalej. Uff!



Pozdrowienia z Inowrocławia




niedziela, 16 maja 2021

Pokój Wniebowstąpienia

W izraelskiej Jerozolimie, chrześcijańskie miejsce Wniebowstąpienia Pana Jezusa jest zlokalizowane w muzułmańskim meczecie. I dobrze to harmonizuje.

Meczet Wniebowstąpienia - styczeń 2020

Przyjmijmy, szczególnie w tych dniach, słowa św. Pawła z dzisiejszego drugiego czytania:

Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.


Dziś to wezwanie jest naglące, niezależnie od wyznawanej religii i narodu czy kultury do której się przynależy.




Pozdrawiam



czwartek, 13 maja 2021

Rezygnacja Biskupa

Od wielu lat intryguje mnie obraz śp. Jerzego Dudy-Gracza, który znajduje się na Jasnej Górze:

Jeden z obrazów Golgoty Jasnogórskiej

Jego wymowa jest dla mnie przerażająca: różne wyrazy twarzy biskupów - nikt nie pomoże Jezusowi.


Tak się zastanawiam (po dniu wczorajszym), czy byłoby możliwe, by któryś biskup złożył rezygnację w momencie rozpoczęcia, a nie zakończenia postępowania Stolicy Apostolskiej dotyczącego jego zaniedbań?

Czy jest możliwe uznanie w swoim sumieniu, nawet po latach, że winy, które mnie obarczają (a nie tylko o pedofilię może tu chodzić), nie pozwalają mi na kierowanie diecezją i dla dobra lokalnego Kościoła, powinienem przekazać pasterzowanie swojemu następcy, a samemu odbyć pokutę, zamknąć się w klasztorze i zwyczajnie prosić o wybaczenie Boga i ludzi?







Pozdrawiam












środa, 12 maja 2021

Dziadek w ciąży

Dziadek w ciąży ma się bardzo dobrze: dba o siebie i chodzi na spacery do lasu:

Dziadek w ciąży

Wiem, wygląda na więcej, ale to dokładnie połowa, czyli 4,5 miesiąca.

Wnuczka rozwija się prawidłowo i rośnie, jak na drożdżach.

Nasza wnuczka

Serdecznie Was oboje pozdrawiamy 😀






wtorek, 11 maja 2021

Patodeweloperka

W moim sąsiedztwie powstają, jak grzyby po deszczu, nowe domy - głównie szeregowce. 

Zawsze mnie to cieszy, gdy się coś buduje, ludzie mają nowe mieszkania, koniunktura się nakręca, kraj się rozwija.

Warto jednak zadbać o otoczenie i o to minimum piękna wokół nas, które przynajmniej mnie, jest do życia niezbędnie potrzebne.

Niestety nie wszyscy przywiązują do tego wagę. Nowe domy w pobliżu nie są ogrodzone - to nawet lepiej, jest parking - trzeba gdzieś parkować, mało zieleni - bo mało miejsca. I kompletny brak zwyczajnego śmietnika.

ul. Jaronia

Powyższe zdjęcie nie zostało zrobione w dniu wywożenia odpadów. Tak w tym miejscu wygląda codziennie.

Nie wiem, jak innym, ale mnie to przeszkadza. A samym mieszkańcom tych domów?



Pozdrawiam



 




poniedziałek, 10 maja 2021

Shalom Jerusalem

Proście o pokój dla Jeruzalem,
niech zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują!

Shalom Jerusalem



Niech pokój będzie w twoich murach,
a bezpieczeństwo w twych pałacach!
Przez wzgląd na moich braci i przyjaciół
będę mówił: «Pokój w tobie!»
Przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego,
będę się modlił o dobro dla ciebie.
Ps 122, 6-9







niedziela, 9 maja 2021

Shtisel

Oglądam sobie na Netflixie serial Shtisel.

Odkąd 6 lat temu byłem pierwszy raz w Izraelu, lubię te żydowskie klimaty.

Shtisel

Wczoraj usłyszałem ciekawe zdanie:

Wyjaśnij mi to powoli, a szybko zrozumiem


Super!


Pozdrawiam




sobota, 8 maja 2021

Tragedia Górnośląska w naszych rodzinach

Miechowice, gdzie byłem wczoraj kojarzą mi sie z moim  śp. Wujkiem - Ojcem Chrzestnym. Pochodził z sąsiednich Stolarzowic, a pracował całe życie na Kopalni Miechowice właśnie.

Tuż obok tego, co pozostało z Pałacu Tiele-Wincklerów znajduje się Pomnik Tragedii Górnośląskiej.

Pomnik Tragedii Górnośląskiej w Miechowicach

W takich wagonach po II wojnie światowej, od roku 1945 wywieziono do Rosji Sowieckiej dziesiątki tysięcy Ślązaków, by tam w łagrach pracowali w nieludzkich warunkach, jako niewolnicy. Większość z nich na Syberii, na Uralu lub w Kazachstanie zmarła od wycieńczenia, głodu i chorób.

Większość zginęła na Nieludzkiej Ziemi


Jednym ze szczęściarzy, którym udało się powrócić do domu, był śp. Ojciec mojego Chrzestnego. Nigdy o tym nie mówił.


Pozdrawiam

P.S. Już kiedyś o tym wspominałem: KLIK. Warto też wybrać się do Muzeum w Radzionkowie



piątek, 7 maja 2021

Pałac w Miechowicach

Miechowice to dziś dzielnica Bytomia. Niby sąsiednie miasto, ale akurat w tym miejscu znalazłem się dziś pierwszy raz. Gdzieś mi się obiło o uszy, że odnowiono tu fragment dawnego pałacu.

Odnowiony fragment Pałacu Tiele-Wincklerów w Miechowicach

Właściwie to, co dziś można zobaczyć, to jedynie Oficyna pierwotnej budowli. Pozostała część pałacu wygląda tak:

Pozostałe ruiny Pałacu

Nawiasem mówiąc te szczątki też ciekawie zostały wyeksponowane.

Właścicielem była ta sama rodzina Tiele-Wincklerów, która posiadała Zamek w Mosznej

Hrabiowie Valeska i Hubert von Tiele-Winckler z jednej strony niewiarygodnie wzbogacili się na eksploatacji bogactw naturalnych i budowie górnośląskiego przemysłu, a z drugiej strony w kolosalny sposób przyczynili się do rozwoju tej Ziemi i jej Mieszkańców.

Elewacja zachodnia

Obok Pałacu znajduje się - też świeżo odnawiany - park.

200-letni Platan klonolistny

Pięknie to dziś wygląda.

Elewacja wschodnia

W roku 1925 pałac został sprzedany i funkcjonował odtąd jako siedziba Kopalni Preussen.  

W styczniu 1945 roku gmach splądrowali i częściowo spalili żołnierze radzieccy. Po wojnie w ocalałych częściach budynku mieściły się biura i mieszkania PGR-u.

W noc sylwestrową 1954/55 - tym razem polscy żołnierze, niby na własnym terytorium Polski, wysadzili górnośląski zabytek - dziedzictwo historii, kultury, przemysłu oraz wspomnienie wspaniałych ludzi. Nie potrafię tego pojąć!

Pomnik polskiego barbarzyństwa

I choć dziś niestety z Pałacu została jego niewielka część, miejsce ze wszech miar warte odwiedzenia.



Pozdrawiam





czwartek, 6 maja 2021

Głogówek - ciąg dalszy

Jak się okazuje, Głogówek to nie tylko zrujnowany Zamek. To cudowne miasteczko z niespodziankami, które mnie tam spotkały.

Z Ratuszem w tle

Tuż obok Zamku znajduje się Kaplica Grobu Pańskiego. Ufundował ją hrabia Jerzy III Oppersdorff w 1634 roku, jako replika Bożego Grobu w Jerozolimie. Faktycznie jest dość podobna do oryginału.

Grób Pański, jak w Jerozolimie

Kawałek dalej trafiłem na Klasztor Franciszkanów...

Klasztor Franciszkanów

...oraz ich kościół, gdzie znalazłem kolejną niespodziankę.

Domek z Loreto

Hrabia Oppersdorff był, jak widać, światowym człowiekiem, bo tym razem postawił u siebie Domek Maryi, który miałem okazję podziwiać kilka lat temu w Loreto.

Wnętrze, jak w Loreto

Muszę w wolnej chwili porównać ze zdjęciami z Włoch.

Rynek i Ratusz mają niezapomniany klimat.

Ratusz

Kamieniczki na Rynku

Za Rynkiem kolejna perełka - barokowy wystrój kościoła św. Bartłomieja.

Nawa główna

Akurat rozpoczęła się o 15.00 Koronka do Bożego Miłosierdzia, więc przyłączyłem się do modlitwy.

Przed wejściem do świątyni warto się rozejrzeć. A widoki zapierają dech w piersiach.

Widok sprzed wejścia do kościoła

Z zoomem na Klasztor Paulinów i góry

 

Czy to możliwe, że na horyzoncie widać Śnieżnik? Chyba nie, bo to aż 70 km, ale nie umiem z mapy zidentyfikować, co to za szczyty. Edit: Już wiem to Pradziad oddalony o 54 km.

Głogówek to piękne miejsce Górnego Śląska - każdemu polecam



W drogę powrotną wybrałem się w wersji widokowej przez Racibórz. Nie mam zdjęć, bo trudno je robić prowadząc samochód, ale naprawdę krajobrazy były wspaniałe. A będzie jeszcze lepiej za parę dni, gdy zakwitnie rzepak. 
Jechałem więc sobie spokojnie przez następujące miejscowości startując w Oberglogau: Alt Kuttendorf, Friedersdorf, Schwesterwitz, Twardawa, Nesselwitz, Reinschdorf, Langlieben, Groß Neukirch...

Najbardziej z tych nazw spodobała mi się Langlieben - po polsku Długomiłowice. Czego i Państwu życzę 😍


 Pozdrawiam





Etykiety

zdjęcia (2555) wiara (1072) podróże (894) polityka (690) Pismo Św. (675) po ślonsku (440) rodzina (400) Śląsk (389) historia (371) Kościół (344) zabytki (313) humor (294) Halemba (261) człowiek (233) książka (203) praca (203) święci (187) muzyka (184) gospodarka (169) sprawy społeczne (169) Ruda Śląska (138) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (104) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) miłosierdzie (82) muzeum (76) środowisko (76) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (55) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (38) varia (36) św. Jacek (31) teatr (29) makro (7)