poniedziałek, 28 maja 2018

RODO w akcji

W skrzynce zastałem awizo. Poszedłem na pocztę. Trochę trwało zanim Pani znalazła, bo - jak się okazało - list był zaadresowany na adres, gdy nasza ulica jeszcze nie nazywała się tak, jak teraz (zmiana miała miejsce chyba z 10 lat temu). 

Z Warszawy. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

Otwieram - a tu wyskakuje... RODO.




Po co mi to? I czy na pewno musieli to posyłać pocztą - listem poleconym?

No fakt: figuruję w ich aktach, bo mam uprawnienia budowlane od 2001 roku.



Ok. To teraz czekam na listy z następujących instytucji i urzędów:
  • Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (wydali mi dowód osobisty)
  • Ministerstwo Obrony Narodowej (książeczka wojskowa)
  • Ministerstwo Infrastruktury (dowód rejestracyjny)
  • Ministerstwo Ochrony Środowiska (kiedyś u nich byłem i wpisywałem się do książki z przepustkami)
  • Ministerstwo Edukacji (skończyłem różne szkoły)
  • Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (mam dyplom wyższej uczelni)
  • ZUS (płacę składki)
  • NFZ (j.w.)
  • Ministerstwo Finansów (płacę podatki)
  • Urząd Skarbowy (j.w.)
  • Urząd Miasta (mam nadzieję, że nie z różnych wydziałów oddzielnie)
  • Spółdzielnia Mieszkaniowa (należałem ze 20 lat temu)
  • Liga Obrony Kraju (należałem 35 lat temu, bo nas w podstawówce wszystkich wpisywali)
  • PTTK (tu w podstawówce wpisałem się dobrowolnie)

Byłoby powyższe śmieszne, gdyby nie to, że znów grube miliony z naszych podatków idą na marne.




Pozdrawiam

P.S. Straty mojego czasu nie liczę, bo przejść się na pocztę to zdrowo.








niedziela, 27 maja 2018

Gdzie się podziała Społeczna Nauka Kościoła?

Nie jestem dziś w Piekarach Śląskich na dorocznej Pielgrzymce Mężczyzn u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej - zatrzymały mnie inne obowiązki.

Zdjęcie z Pielgrzymki w 2016 z tyłu zza ołtarza

Myślę jednak, że jest to dobry dzień, by zadać sobie pytanie:

Gdzie się podziała Społeczna Nauka Kościoła?


W czasach słusznie minionych, to tu na kalwaryjskim wzgórzu uczyliśmy się jej podstaw. Tutaj słusznie krytykowano socjalistyczne pomysły władz PRL-u. To tu silnie wybrzmiewały słowa o solidarności (tej przez małe i duże "s"), o prawie do wolnej niedzieli, o konieczności służby rządzących na rzecz obywateli, itp.

Dziś, owszem pewne elementy tych tonów pozostały - i bardzo dobrze.

Boję się jednak, że są to głosy dość wybiórcze i ukierunkowane tak, jakby Społeczna Nauka Kościoła przestała istnieć.

A przecież, jeśli się nie mylę, iluś tam naszych śląskich księży oraz świeckich studiowało tę gałąź wiedzy na najlepszych europejskich uniwersytetach. 

Nie ma już czarno-białego świata czasów PRL-u, ale tym bardziej brakuje odniesień do rzeczywistości - jeśli się tylko da, odartych z bieżączki politycznej (może się nie da - stąd ta cisza).


A ja chętnie bym posłuchał przedstawicieli Kościoła, którzy nie tylko chwalą: 500+, Senior+, Mieszkanie+, ale potrafią również zauważyć, jak się mają te kwestie w stosunku do "zasady pomocniczości" państwa do obywateli. Chciałbym dziś usłyszeć, że socjalizm jest zły i wyrządza społeczeństwu wielkie szkody również wtedy, gdy oficjalnie ubrany jest w inne nazwy. Byłbym rad, gdyby ktoś zauważył, że propaganda publicznych mediów jest kłamstwem i grzechem również wtedy, gdy mocodawcy klęczą w pierwszych ławkach naszych katedr. Że nie można zamykać oczu na krzywdę najsłabszych w społeczeństwie, jak chorzy, niepełnosprawni, imigranci. Itd, itp. 


Może się kiedyś doczekam.


Matko Sprawiedliwości i Miłości Społecznej
- módl się za nami





Pozdrawiam







Biblia po ślōnsku 1

Czytanie ze Ksiyngi Powtōrzōnego Prawa

Mojżysz tak pedzioł do ludziow:

Spytej sie prastarych czasōw, kere boły dŏwnij, poczynajōnc ôd dnia, jak Bŏg stworzōł człeka na ziymi, spytej ôd jednego do drugigo końca nieba, czy już kejś dzioły sie take dziwy jak tera abo czy fto słyszoł ô czymś na to podanym? Czy słyszoł jakiś nŏrōd gŏdka Boga z ôgnia, jak tyś słyszoł, i ôstoł przi życiu? Czy Bŏg kejś przōdzi prziszoł i ôbsztalowoł sie jedyn nŏrōd ze inakszych nŏrodōw bez dziwy, cuda, znaki i wojny ciynżkōm rynkom i dźwignionym ramiyniym, strasznymi doznoniami, jak to wszyjsko, co wyłōnaczoł tobie Pon, twōj Bŏg, we Jegipcie na twojich ôczach? 

Miarkuj sie dzisiej i wytuplikuj sie w swojim hercu, że Pon je Bogym, a na niebie na wiyrchu i na ziymi na dole niy ma inkszego. Pilnuj Jego praw i nakŏzow, kere jŏ ci dzisiej kŏża suchać; coby ci sie dobrze wiodło i twojim synom po tobie; cobyś przedłużoł swoje roki na ziymi, kero ci na wieki wiekōw dŏwŏ Pon, twōj Bŏg.

Galileja widziano zza Gynyzaretu





Czytanie ze Listu Świyntego Pawła Japostoła do Rzymion

Bracia:

Wszyjscy Ci, kerych prowadzi Boży Duch, sōm Bożymi synami. Dyć niy erbliście przeca ducha niywolnikow, by sie juzaś strachać, ale erbliście Ducha usynowiynio, bez toż mogymy wołać "Abba, Ôjcze!" 

Sōm Duch spōmŏgŏ naszego ducha swojim świŏdectwym, że my sōm dzieckami Bożymi. A jak my sōm dzieckami, to przeca tyż erbnymy, erbnymy po Bogu, tak samo, jak Chrystus; skuli tego, że cuzamyn s Nim ciyrpiymy, toż tyż coby cuzamyn s Nim bydymy radować sie kwałōm.



Ôstōńcie z Bogiym

  

sobota, 26 maja 2018

Upaństwowienie ratownictwa medycznego

Właśnie przeczytałem informację, iż Pan Prezydent podpisał ustawę dotyczącą upaństwowienia ratownictwa medycznego.

Szpital w Bielszowicach

Mam ostatnio sporo kontaktów z naszą Służbą Zdrowia. Nie czytałem i nie mam takiego zamiaru, co jest w nowej ustawie, ale pół życia przeżyłem w socjalizmie i wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie.

Nie wiem, czy nowa ustawa obejmuje również transport medyczny, ale mam przykład porównawczy z ostatnich tygodni:

Po wypisaniu ze szpitala mimo, iż była to osoba w praktyce obłożnie chora, szpital uznał, że jeśli jest potrzebny transport medyczny do domu, to trzeba wezwać wersję prywatną. Fakt, kosztowało to 54 zł, ale przywieziono Pacjentkę do domu, wniesiono na profesjonalnym sprzęcie po wąskiej klatce schodowej, a przede wszystkim wszystko odbyło się dokładnie o uzgodnionej godzinie.

Kilka tygodni później podobna sytuacja, ale tym razem szpital uznał, że transport do domu się należy w ramach NFZ-u. Mieli z Pacjentką przyjechać o 14.00. Czekałem więc na nią w jej mieszkaniu już kilka minut wcześniej (byłem zmuszony zwolnić się z pracy). Czekałem, czekałem, aż w końcu przyjechali po 16.00 - bez informacji, telefonu czy zapytania, czy w ogóle ktoś jeszcze na nią czeka.

I jeszcze: kolejne wezwanie pogotowia. Ekipa karetki bardzo profesjonalna, empatyczna i po prostu bliska cierpiącemu człowiekowi i jego rodzinie - wspaniali ludzie. Natomiast transport chorego do karetki w warunkach urągających ludzkiej godności - po prostu w worku, który zresztą sam za uchwyty z jednej strony musiałem dźwigać, bo w dwójkę państwo ratownicy nie daliby rady. 



Wiem, Pan Prezydent nie musi się obawiać socjalizmu. Dla rządzących ten ustrój zawsze był łaskawy. Oni mieli rządowe (państwowe) kliniki, wojskowe szpitale, a szefom partii to nawet dyrektor szpitala kule do domu przywiezie.

Na socjalizmie zawsze najbardziej cierpią normalni obywatele, ale kto by się takimi drobnostkami przejmował - prawda, Panie Prezydencie?



Pozdrawiam







czwartek, 24 maja 2018

RODO

Weźcie się wszyscy ode mnie odczepcie!

Świat zwariował!


Nie mam zgody tego pana na publikowanie zdjęcia :)



Pozdrawiam







niedziela, 20 maja 2018

Ewangelijo po ślōnsku #90

Podug Jona:

Jezus pedzieli do swojich uczniow:
Jak przidzie Paraklet, kerego Jŏ wōm pośla ôd Ôjca, Duch Prŏwdy, kery ôd Ôjca pochodzi, Ôn zaświŏdczy ô Mie. Ja, ale wy tyż świŏdczycie ô Mie, boście sōm sy Mnōm ôd poczōntku. 



Jeszcze mōm mocka wōm do pedzyniŏ, ale terŏzki niy poradzicie spokopić. Jak zaś przijdzie Ôn, Duch Prŏwdy, przikludzi wos do cołkij prŏwdy. Bo niy bydzie gŏdoł ôd sia, ale powiy wszyjsko, co usłyszy, i ôznajmi wōm rzeczy prziszłe. Ôn Mie ôbłōnaczy kwałōm bez toż, że s Mojigo weźnie i wōm ôbjawi. Wszyjsko co mŏ Ôjciec je Moje. Bez toż żech wōm pedzioł s Mojigo weźnie i wōm ôbjawi.



S Panym Bogiym





sobota, 19 maja 2018

Gdańsk - Żabianka 30 lat później

W ubiegły czwartek byłem w Gdańsku i miałem okazję trafić po 30 latach w miejsca, gdzie wtedy w kolejnych latach przebywaliśmy na wakacjach z osobami niepełnosprawnymi.

Gdy byłem tam pierwszy raz, po wyjściu z podmiejskiej kolejki na stacji Gdańsk - Żabianka ukazało nam się wielkie osiedle. Dziś wygląda podobnie z szerokim deptakiem dla pieszych. Gdy jechaliśmy tam wtedy szpalerem kilku wózków z naszymi podopiecznymi, robiło to wrażenie.

Gdańsk - Żabianka

Po kilkuset metrach ukazał się nam kościół - wtedy jeszcze w budowie. Dziś ukończony (choć we wnętrzu już w trakcie remontu).

Kościół w Żabiance

Kościół w Żabiance

W jego tylnej części - na probostwie, w salkach katechetycznych spaliśmy na podłodze na materacach.

To chyba były nasze okna

Wnętrze kościoła dziś prezentuje się następująco:

Wnętrze kościoła - dziś pw. Chrystusa Odkupiciela

W ostatni czwartek rano padał deszcz, ale podczas naszych wakacji 30 lat temu, gdy tylko świeciło słońce, zabieraliśmy naszych podopiecznych na plażę do Jelitkowa. 

Trzeba było iść w stronę tego bloku...


... i przejść na drugą stronę

Ta dziwna płaskorzeźba już tam chyba była. Graffiti z pewnością jest nowsze.

Tego już teraz nie pamiętałem, że dalsza droga wiodła wzdłuż linii tramwajowej. Z wózkami inwalidzkimi szliśmy po prostu zawsze pieszo.

Tramwaj

Za pętlą tramwajową był niewielki park.

Ten kasztan musiał tam już 30 lat temu rosnąć

Dalej przypomniałem sobie restaurację.

Restauracja Parkowa

Tu się właściwie nic nie zmieniło. Za lokalem już można zobaczyć morze.

Wyjście na plażę

No i nasza plaża - ta sama.

Plaża w Jelitkowie

To było niesamowite uczucie trafić do miejsc, w których zostawiło się kawał serca 30 lat wcześniej. Przeżywaliśmy tu piękne chwile. Nabieraliśmy doświadczenia. Powoli wchodziliśmy w dorosłe życie. Nasi podopieczni uczyli nas patrzenia na świat w taki sposób, że zostało to w nas na zawsze.


Wszystkim, którzy tam wtedy byli - dziękuję. Zarówno za zmarłych, jak i żywych modliłem się w tym samym kościele, co wtedy - w drugiej połowie lat 80.



Pozdrawiam





Zakupy ... na poczcie

Dziś, jak w każdą sobotę, podjechaliśmy przed śniadaniem na drobne zakupy. Kupiliśmy 3 ogórki, masło, bułki, serek, mięso, wafle ryżowe i coś tam jeszcze. Kupiliśmy w tym samym miejscu, gdzie zawsze. A jednak okazało się, że to już nie jest sklep spożywczy, a ... poczta.

???

Co to jest za chory kraj!

Wszyscy obowiązujące prawo mają w d...

Ale w sumie co się dziwić. Prawo stanowione przez naszych parlamentarzystów jest podłej jakości. Prezydent nie szanuje Konstytucji. Najważniejszą osobą w państwie jest prezes partii. Trybunał Konstytucyjny stał się marionetką. Publiczna telewizja kłamie i zajmuje się ordynarną propagandą. Ludzi, którzy próbowali budować praworządność miesza się dziś z błotem, a nawet wtrąca do więzień. Itp. Itd.

Jeśli się nie opamiętamy, ten kraj doprowadzimy do katastrofy, do samozagłady. Sami. Nam nie jest potrzebny zaborca czy okupant. Sami roztrwonimy wolność, którą udało się dzięki Bogu odzyskać.



Pozdrawiam






niedziela, 13 maja 2018

Ewangelijo po ślōnsku #89

Podug Marka:

Jezus pokŏzoł sie Jedynostce i padoł do nich:
"Idźcie na cołki świat i głoście Ewangelijo wszelkimu stworzyniu! Fto uwierzy i przijmie krzest, bydzie zbawiony, a fto niy uwierzy, bydzie potympiony. Take zaś znaki bydōm towarzyszyć tym, kerzy uwierzōm: bez moje miano bydōm wyciepować złe duchy, nowymi jynzykami bydōm gŏdać, wynże bydōm brać do gości i nawet, jakby wypiyli cosik ze trutkom, niy bydzie im szkodzioło. Na niymocnych bydōm kłaść rynce i ci ôzdrowiejom".

Po tyj gŏdce Pon Jezus ôstoł wziynty do nieba i zasiŏd po prawicy Boga. Ôni zaś poszli i głosiyli Ewangelijo wszyndzie, a Pon cuzamyn s niymi potwierdzoł nauka znokami, kere jyj towarzyszyli.


Jo, w miejscu Wniebowstąpienia we Jerozolimie



S Panym Bogiym





czwartek, 10 maja 2018

Kłamcy i złodzieje

Politycy zapewniają:

  • Nie będziemy podnosić podatków.
  • Nie przerzucimy opłaty emisyjnej na konsumentów.
  • Jesteśmy patriotami.

A brutalna prawda jest taka:

Stacja najbliżej mojego domu

  • Ostatni raz benzynę 95 tankowałem za cenę powyżej 5 zł w październiku 2014 roku.
  • Wprowadzanie opłaty emisyjnej jest po prostu kolejnym podatkiem dołożonym do ceny benzyny, która i bez tego składa się w 60% z podatków
  • Jeszcze opłata emisyjna nie została wprowadzona, a cena benzyny już poszybowała o kilkanaście procent do góry
  • Jeśli ktoś mówi, że to z uwagi na wzrost światowych cen ropy, to ma rację w bardzo znikomym stopniu. Zysk Orlenu za rok 2017 wynosił ponad 7 mld zł - można policzyć, że gdyby w naszych kieszeniach pozostało 600 zł, to i tak Orlen nie dopłacałby do interesu.
  • Patriotą z pewnością nie jest ten, kto w niewyobrażalny sposób drenuje kieszenie polskich obywateli i nie zmieni tego fakt sponsorowania przez Lotos kampanii, jak obchodzić się z polską flagą narodową



Pozdrawiam


 


wtorek, 8 maja 2018

Barcelona poza sezonem

Bardzo dobrze, że byliśmy w Barcelonie poza sezonem. 

Podobno w czasie wakacji jest tam strasznie dużo ludzi. 

W kwietniu La Rambla była jeszcze nieco opustoszała. Doskonale widać to na poniższym zdjęciu.

La Rambla - poniedziałek ok. 14.00

Oczywiście La Rambla to główny deptak Barcelony. Można jednak skręcić w boczną uliczkę i tu na pewno znajdziemy wymarzony spokój na intymny spacer z ukochaną.


ulica - Carrer de Ferran

Barcelona ma dłuuuugi pas plaż. Dzięki temu w kwietniu, choć bywa już całkiem ładna pogoda, nad morzem bez problemu znajdziemy odosobnione miejsce, by cieszyć się słońcem.

Plaża św. Sebastiana


Barcelona - tylko poza sezonem! Polecam!




Pozdrawiam




niedziela, 6 maja 2018

Ewangelijo po ślōnsku #88

Podug Jona:

Jezus pedzieli do swojich uczniow:
"Jak Mie pszaje Ôjciec, tak i Jŏ wōm pszaja. Trwejcie we mojij miłości! Jak bydziecie zachowywać moje przikŏzania, bydziecie trwać w mojij miłości, blank tak samo, jak Jŏ zachowuja przikŏzania mojigo Ôjca i trwōm w Jego miłości.

Ôbroz Antoniego Cygana

To żech wōm pedzioł, coby moje radowanie w wos boło i coby wsze radowanie boło festelne.

To je moje przikŏzanie, cobyście sie miyndzy sobōm pszoli, tak, jak Jŏ wōm pszaja. Żŏdyn niy mŏ wiynkszyj miłości ôd tyj, jak ftoś ôddowo swoji życie za swojich pszocieli.

Wyście sōm mojimi pszocielami, jak czynicie to, co wōm przikazuja. Już wos niy mianuja sugami, bo suga niy wiy, ô co sie rozchodzi jego ponu, ale mianuja wos pszocielami, bo żech wōm pedzioł wszyjsko, co żech usłyszoł ôd mojigo Ôjca.

Niy wyście Mie wybrali, ale Jŏ wos wybroł i przeznaczoł żech wos na to, cobyście szli i przinosiyli ôwoc, i coby wasz ôwoc trwoł - coby Ôjciec doł wōm wszyjsko, ô co Go poprosicie bez moje miano. Toż wōm przikazuja, cobyście sie wzajym pszoli.





S Panym Bogiym





sobota, 5 maja 2018

Na wieży Sagrada Familia

Kontynuując cykl: "Nad Barceloną", pochwalę się, że wejście do Sagrady Familii kupiłem (jeszcze w Polsce) z opcją wyjazdu na jedną z wież bazyliki. Jako, że bilet jest na konkretną godzinę, kolejka nie była zbyt duża i po chwili wsiedliśmy do windy. Dopiero tam dowiedzieliśmy się, że zejść trzeba będzie pieszo. 

Póki co jesteśmy na górze.

Na jednej z wież Fasady Narodzenia

Można nacieszyć się widokami.

Widok z Bazyliki Sagrada Familia

Właściwie jesteśmy dopiero w połowie wysokości wież - ok. 50 m nad ziemią.

Dalej w górę się nie da.

Łącznikiem pomiędzy wieżami, na wysokości drzewka cyprysowego, przechodzimy do wieży obok, w której będziemy schodzić w dół.


Damy radę?

A schody we wnętrzu wieży wyglądały fantastycznie:

Ślimak schodów

Może warto dopowiedzieć, że jest wąsko i trzeba iść, bo blokuje się kolejnych turystów.

Daleko jeszcze?

Ela trochę narzekała na łydki, ale ja byłem wniebowzięty - dosłownie.

Widzicie zielone drzewko cyprysowe i za nim łącznik - tam byliśmy

Sagrada Familia jest po prostu cudowna.




Pozdrawiam




piątek, 4 maja 2018

Na Katedrze w Barcelonie

Nie, nie zasiadałem na Katedrze św. Eulalii w Barcelonie. Pewnie mają swojego biskupa (dla niewtajemniczonych dodam, że katedra to fotel biskupa - oficjalne miejsce skąd rządzi diecezją).

Za to wjechałem na górę windą i znalazłem się dosłownie na katedrze - na jej dachu.

Na Katedrze w Barcelonie

Ciekawe to było przeżycie, spacerować po rusztowaniach rozłożonych nad stropem gotyckiego budynku.

Schody i podesty

Ela została na dole - i bardzo dobrze. 
Za to ja mogłem podziwiać Barcelonę z góry. Z jednej strony rzucała się w oczy Sagrada Familia...

Widok na północ

...z drugiej strony - port, przed którym na końcu ulicy La Rambla stoi statua Krzysztofa Kolumba.

Widok na południe

Schodząc na ziemię, trzeba powiedzieć, że Katedra w Barcelonie jest perełką katalońskiego gotyku.

Nawa główna

Podobnie, jak w widzianej kilka godzin wcześniej bazylice Santa Maria del Mar, od spoglądania w górę można dostać zawrotów głowy.

Filary, łuki, stropy

U świętej Eulalii, jak to w katedrze, można zauważyć dużo więcej bogactwa w wystroju świątyni. Ale czy na pięknie można oszczędzać?

Prezbiterium

No to jeszcze jedno spojrzenie w górę i wychodzimy.

Kolejne spojrzenie w górę

Choć szczerze mówiąc, w takich miejscach mógłbym siedzieć godzinami i kontemplować piękno w najczystszej postaci.



Pozdrawiam


P.S. Dobrze, że po takich podróżach pozostają wspomnienia i zdjęcia






wtorek, 1 maja 2018

Św. Józef z Sagrada Familia

Bazylika Sagrada Familia, jak sama nazwa wskazuje, jest poświęcona Świętej Rodzinie. Nie mogło więc zabraknąć pięknej rzeźby św. Józefa.

Św. Józef

Patrząc z dalszej perspektywy, Opiekunowi Pana Jezusa poświęcono całe północno-zachodnie skrzydło kościoła.

Północno-zachodnie skrzydło

Stamtąd spogląda on czułym wzrokiem, na swoją Ukochaną - Maryję, która patronuje przeciwległemu skrzydłu Bazyliki.

Skrzydło Maryjne

Gdyby zaś wyjść pod Świętym Józefem z kościoła, to stoimy pod najsłynniejszą Fasadą Narodzenia, na której można znaleźć między innymi następującą scenę:

Scena z Fasady Narodzenia

Ciekawa rzecz: Józef z Maryją wpatrują się w niebo, a Jezus, jakby nigdy nic, pracuje w warsztacie swojego "ojca" - do przemyślenia.



Pozdrawiam






Etykiety

zdjęcia (2579) wiara (1081) podróże (911) polityka (692) Pismo Św. (676) po ślonsku (441) rodzina (402) Śląsk (390) historia (377) Kościół (346) zabytki (322) humor (294) Halemba (263) człowiek (239) książka (208) praca (203) święci (193) muzyka (188) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (104) Covid19 (89) muzeum (84) miłosierdzie (83) środowisko (77) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (32) św. Jacek (31) makro (7)