Czytam, że Pan Minister Tchórzewski wczoraj u nas na Halembie z okazji Barbórki wyraził się w następujących słowach:
- Co mamy na Śląsku?
Plan zagospodarowania przeznacza pod budowę willi miejsc,
gdzie można wydobywać węgiel.
To niefrasobliwość samorządów Śląska! Kto na to zezwala?
Kto jest w tych radach gmin, powiatów, sejmiku województwa śląskiego?
Jak tak można!? Co robią wasi przedstawiciele?
Nic się nie dzieje!
Przeszkodą dla rozwoju górnictwa jest plan zagospodarowania przestrzennego śląskich miast.
Szanowny Panie Ministrze,
z przykrością Pana informuję, iż jestem jedną z tych osób, mieszkających na Śląsku, która kilkanaście lat temu miała czelność wyprowadzić się z rodziną z pokomunistycznych bloków z mieszkania o metrażu 37 m2 do "willi" w miejscu, gdzie przecież można wydobywać węgiel.
|
Moja "willa" - zdjęcie z 30.11.br |
Swój niewielki domek z ogródkiem, który Szanowny Pan Minister raczył nazwać "willą" wybudowałem w zgodzie z miejscowym planem zagospodarowania terenu. Od tego czasu, pomimo zabezpieczenia budynku na odpowiednią kategorię górniczą, po każdym tąpnięciu martwię się, czy przypadkiem mój dom nie pęknie, nie rozsypie się, nie zostanie uszkodzony, jak tysiące budynków na Śląsku, których dziś już nie ma.
Wstyd mi, że martwię się takimi moimi drobnostkami, zupełnie nie zwracając uwagi na to, że Pan, Szanowny Panie Ministrze "wyjdzie na głupka" (to też Pańskie słowa) przed Brukselą, którą, dzięki wrodzonej elokwencji, przekonał Pan, że do 2050 roku wydobycie węgla w Polsce nie spadnie.
Szanowny Panie Ministrze,
uważam, jak Pan, że Śląsk wraz z samorządami, z radnymi gmin, powiatów, sejmiku województwa śląskiego oraz z takimi ludźmi, jak ja, absolutnie nie może być przeszkodą dla rozwoju górnictwa w Polsce. Należy zrobić wszystko, by węgiel kamienny - to nasze (przepraszam, zagalopowałem się), WASZE czarne złoto mogło być wydobywane bez przeszkód dla dobra socjalistycznej (przepraszam, coś mi się dziś ciągle myli) ojczyzny.
W związku z powyższym najwyższy czas, by Warszawa zlikwidowała wszelkie przejawy samorządności na Śląsku. Władze lokalne należy usunąć, bo przecież - powtórzę, za Panem - "Jak tak można!? Co robią wasi przedstawiciele? Nic się nie dzieje!". Proponuję, by zlikwidować nawet funkcję Wojewody. Wiem, że to przedstawiciel Pańskiego rządu, ale czyż Gubernator nie byłoby lepszym określeniem?
Taki Gubernator Kolonii Śląsk z pewnością szybko poradziłby sobie z wszelkimi trudnościami w wydobywaniu lokalnych surowców bez oglądania się na bezczelnych tubylców, do których i ja się zaliczam.
Z Poważaniem