wtorek, 29 sierpnia 2023

Brak Proroków

Brak dziś proroków, którzy potrafiliby, jak św. Jan Chrzciciel powiedzieć współczesnym władcom: "Nie wolno ci...".

Tak, to prawda, tu trzeba mieć odwagę. Bo takie słowa mogą kosztować głowę.

Caravaggio z Katedry w Valetcie na Malcie

Choć dziś u nas raczej nie o głowy chodzi, a o bardziej pospolite przywileje, które szkoda utracić. 

Brakuje proroków i potem naszym Herodom wydaje się, że wszystko mogą.


Pozdrawiam





poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Moi ważni

Ponad pół roku temu miałem przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w wieczorze, który inaugurował pojawienie się poniższej książki. 

Moi ważni. Portrety prywatne. Barbara Gruszka-Zych

Smakowałem te 25 spotkań z bardzo różnymi osobami, które przybliżyła tu Autorka, bardzo powoli, by móc się nimi cieszyć jak najdłużej. Ale też by nie uronić żadnego ważnego słowa, które ci piękni ludzie wypowiedzieli wprost lub swoim życiem. 

Tak, jak przypuszczałem, Pani Barbara zabrała mnie - czytelnika w świat, którego normalnie nie mógłbym dotknąć. Bo nawet jeśli wiele lat temu spotkałem w sklepie w Katowicach śp. Pana Kilara, to nie miałem śmiałości go zagadnąć ani zakłócić jego prywatnego życia. Zresztą kilka dni po grudniowym spotkaniu, na dworcu PKP, zauważyłem Pana Skrzeka, bo czekaliśmy na ten sam pociąg do Warszawy i tu podobnie nie odważyłem się proponować mu swojego towarzystwa.

Tymczasem Autorka pokazała mi ich portrety i to nie tylko prywatne, ale nawet w wielu przypadkach pozwolili oni uchylić skrawka tajemnicy ich duszy, wiary, modlitwy.


Co mogę powiedzieć. Po prostu - dziękuję.


A książkę oczywiście polecam.




niedziela, 27 sierpnia 2023

Kościół tylko dla wierzących

Gdzieś tam w okolicach Cezarei Filipowej...




...po wyznaniu wiary przez Szymona Piotra, Pan Jezus do niego powiedział:

Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.


Tak, powiedział to do Piotra, który się Go zaparł, do którego w innym miejscu powiedział "zejdź mi z oczu szatanie", który zwątpił krocząc po wodzie, który był porywczy, niestały, a nawet po zesłaniu Ducha Świętego zachowywał się, jak hipokryta, co wypomniał mu św. Paweł.

I wierzymy, że to samo o Kościele Jezus mówi do każdego z następców św. Piotra: do Papieża Franciszka, Benedykta XVI, św. Jana Pawła II, ale też do Aleksandra VI (bo Borgia przychodzi mi jako pierwszy na myśl, gdy wspominam papieży najgorszych w historii). 

Bramy piekielne Kościoła nie przemogą nie z uwagi na świętość papieży, nie ze względu na organizację kościelnej struktury, nie z powodu historycznych zasług ani z żadnego innego ziemskiego powodu.

Zło nigdy ostatecznie nie pokona Kościoła ponieważ tak powiedział Jezus Chrystus.

Dlatego warto się Kościoła trzymać. 

Rozumiem jednak, że może to przyjąć tylko osoba wierząca. Wierząca Jezusowi - do czego zachęcam.



Pozdrawiam 






sobota, 26 sierpnia 2023

Patronka nieudanych podróży

Miałem nadzieję podjechać dziś do Gardawic w niedalekim Orzeszu, gdzie właśnie gości św. Teresa z Lisieux. Niestety, z przyczyn zdrowotnych, nie mogę.

3 miesiące temu byłem u niej w Lisieux.

Relikwiarz w Karmelu w Lisieux 

Chciałem zatem spotkać się z nią, gdy z kolei ona pielgrzymuje u nas na Śląsku. 

No, trudno.

Można powiedzieć, że to patronka nieudanych podróży. Marzyła o dalekich krajach. Chciała jechać na misje, zakładać nowe klasztory w Indochinach. Nigdy jednak nie opuściła klasztoru w Lisieux i zmarła tam w wieku zaledwie 24 lat.

W Bazylice w Lisieux 


W tym roku obchodzimy 150. rocznicę jej urodzin oraz 100. rocznicę beatyfikacji.

Jest patronką... misji.

Pomimo młodego wieku, jej pisma zebrane w "Dziejach duszy", przyczyniły się do tego, że św. Jan Paweł II ogłosił ją Doktorem Kościoła. 

Może trzeba by do tego dzieła zajrzeć?


P. S. Choć dziś się nie udało, to przypadkiem spotkaliśmy ją w 2005 roku podczas wakacji na Kaszubach KLIK





piątek, 25 sierpnia 2023

Z Abu Dhabi do Toronto

Siedzę sobie w domu i nie umiem się nadziwić, że akurat nade mną leci taki samolot z Abu Dhabi do Toronto.

Flightradar

Taki duży świat. Gdzie Emiraty, gdzie Kanada. A on leci właśnie nad moją głową.



Szczęśliwego lotu!


P.S. A kilka minut później zupełnie w innym kierunku z Pekinu do Algieru - też nad moim domem







wtorek, 22 sierpnia 2023

Lotos -> Mol

Jeszcze wczoraj w tym miejscu była stacja z logo polskiej firmy LOTOS:

Stacja paliw MOL

Dziś jest to Magyar Olaj – és Gázipari Nyilvánosan Működő Részvénytársaság

I generalnie nie mam nic przeciwko Węgrom. Z drobnym zastrzeżeniem, które znalazłem w notatce prasowej sprzed 4 miesięcy:

Węgierski koncern paliwowy MOL na mocy specjalnej zgody Komisji Europejskiej może nadal kupować ropę od rosyjskich dostawców, która jest dostarczana południową nitką ropociągu Przyjaźń. Surowiec dociera tędy do rafinerii na Węgrzech i Słowacji. Przez ostatnie lata zaledwie kilka procent przerabianej przez firmę ropy naftowej pochodziło z innego kierunku niż wschodni. 

Może się już coś zmieniło? 


Dobrze, że po drugiej stronie tego skrzyżowania jest Orlen.



Pozdrawiam





poniedziałek, 21 sierpnia 2023

Święte obrazki w muzeum

Gdy półtorej roku temu wychodziłem z Museum Ludwig w Köln miałem uczucie, że czegoś mi tam brakowało. Generalnie ekspozycja mi się podobała, ale była ona septycznie wypłukana z jakichkolwiek oznak religijności.

Całe szczęście Musée du Louvre w Paryżu zdecydowanie nie miało tej cechy. Tu wręcz przeciwnie, mogłem się przekonać, że wiele "świętych obrazków", które pamiętam nawet jeszcze z dzieciństwa: z książek do nabożeństwa moich dziadków, rodziców czy z mojego "skarbczyka", stanowiło reprodukcje obrazów wielkich mistrzów.

Co chwila w Luwrze musiałem się zatrzymać przy znanym mi przecież obrazie:

Anton Raphael Mengs

Guido Reni

Andrea di Bartolo zwany Solario

Nie powiem, sztuka współczesna mi się podobała, ale jednak nie przeżywałem tam takich zachwytów, jak w Luwrze.



Polecam





niedziela, 20 sierpnia 2023

Lizbony blask w sobie miej

Kilka dni temu wpadła mi w ucho piosenka Anny Marii Jopek, gdzie w tekście znajduje się taki fragment:

W najpiękniejszym z miast
Ci nie będzie lżej. 
Więc Lizbony blask 
Najpierw w sobie miej.

Całkowicie się zgadzam. Nie da się gonić za szczęściem po świecie, jeśli nie odnajduje się go w sobie.

Jakże jednak łatwiej znajdować w sobie blask Lizbony, jeśli można wspomnieć spacery uliczkami Alfamy:











Lizbony blask najpierw w sobie miej.


Staram się mieć.







Wytrwałość modlitwy

Pięknie dzisiejszą bądź co bądź trudną Ewangelię omówił w swojej homilii nasz halembski kaznodzieja. 

Tak, po tym, jak Jezus potraktował kobietę kananejską, można się oburzyć Jego postawą.

Modlitwa kobiety


A ks. Andrzej pomógł nam prześledzić drogę, jaką przeszła bohaterka opowieści:

Gdy na modlitwie wydaje się, że Bóg milczy - nie ustawaj.

Gdy do modlitwy próbują cię zniechęcić ludzie wierzący, będący blisko Jezusa (jak tu Apostołowie) - nie ustawaj.

Gdy wydaje ci się, że Jezus mówi, że nie czas i miejsce na wysłuchanie twojej prośby - nie ustawaj. 

Bo może się na końcu okazać, że nie tylko twoja prośba zostanie wysłuchana, ale usłyszysz pochwałę:

O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!


Podobno w całej Ewangelii Jezus zwrócił się w ten sposób "Niewiasto" tylko do swojej Matki i do tejże kobiety kananejskiej.


Na koniec zwrócił jeszcze uwagę, jaką moc ma modlitwa wstawiennicza. Wszak nie dla siebie prosiła, a o uwolnienie z opętania swojej córki.



Wielkie dzięki 




sobota, 19 sierpnia 2023

Winne marzenia

Wszystkiemu winne są marzenia.


Gdy pierwszy raz pojechaliśmy nad Adriatyk do Chorwacji, zachwyciłem się winnymi latoroślami, które poza oczywistym rodzeniem dorodnych owoców, chroniły różne miejsca od słońca. 

Po powrocie do domu, kupiłem trzy małe sadzonki wina i posadziłem przy tarasie obok pergoli z nadzieją, że i u nas kiedyś tak będzie. Dziś wygląda to tak:


U nas winogrona nigdy nie będą tak smaczne i słodkie, jak te śródziemnomorskie, ale liście cień nad stołem dają idealny.


Nie mam ambicji robić wina. Ale kilka ładnych tygodni pijamy kompot z własnych owoców - przepyszny.

A przede wszystkim siedząc w ogrodzie za domem, czuję się trochę jak na Chorwacji czy na Krecie.


Tak mi się spełniają 🍇 marzenia 🍇






piątek, 18 sierpnia 2023

Wczorajszy Jacek

Nie, nie chodzi o to, że Jacek jest czy był "wczorajszy" 😉

Wczoraj po prostu było wspomnienie św. Jacka - naszego śląskiego patrona. Ostatnie moje z nim spotkanie miało miejsce dokładnie 3 miesiące temu w paryskim Louvrze. 

Ze św. Jackiem w Louvrze

Jak dobrze, że jednak mam fotograficzną pamięć, bo bez niej z pewnością obraz bym przeoczył. A pamiętałem go z książki, którą właśnie sobie otworzyłem, a w której jest cały akapit poświęcony temu dziełu Ludovica Carracciego, czyli Wizja św. Jacka, którą namalował w roku 1594. Był to rok kanonizacji św. Jacka, a obraz - jeden z pierwszych, który powstał z jego wizerunkiem - dla kościoła w Bolonii.

Moja książka z obrazem na okładce

Z kolei wspomniana książka była pokłosiem sympozjum o św. Jacku, w którym uczestniczyłem ponad 10 lat temu: Klik

Wtedy też przede wszystkim o tym obrazie opowiadał prof. Roberto Fusco. Teraz widzę, że wielką reprodukcję tego obrazu wyświetlano w tle jego referatu.

Prof. Roberto Fusco

Ależ się cieszę, że mogłem podziwiać oryginał.


Św. Jacku - módl się za nami 







czwartek, 17 sierpnia 2023

Platforma (anty)Obywatelska

Najmocniej przepraszam, że znów o polityce.

Mieszkam w Rudzie Śląskiej, czyli jeśli chodzi o wybory do Senatu to w okręgu 74, który współtworzą również sąsiadujące miasta: Chorzów, Piekary Śląskie, Siemianowice Śląskie i Świętochłowice.




Właśnie opozycja z PO na czele ogłosiła pakt senacki i pokazała swoich kandydatów do Izby Wyższej Parlamentu. Z naszego regionu kandydatką jest Pani Gabriela Morawska-Stanecka.

Nic do niej nie mam. Nic - bo jej zupełnie nie znam.

Doczytałem więc, że urodziła się w Szczyrku, a mieszka w Gostyniu.

Dlaczego więc kandyduje z naszego okręgu? Serio, wśród ponad 400 tys. mieszkańców w/w miast nie ma nikogo, kto mógłby swoich współobywateli reprezentować?


To dla mnie kolejny przykład, że polityka w Polsce stała się zaprzeczeniem samej siebie, zaprzeczeniem demokracji.

Tu nie chodzi o to, by polityk służył swoim wyborcom i by ich reprezentował w Parlamencie. To wyborcy są od tego, by utrzymywać polityków, by na nich głosować zgodnie z układankami, jakie zarządzi partia (w tym przypadku kilka partii). To partia (jak za komuny) decyduje za nas, kto może być naszym przedstawicielem, a kto nie - chodzi przecież o stołki, a nie demokrację.



Przykro na to patrzeć




środa, 16 sierpnia 2023

Auschwitz w obrazach

Muszę jeszcze wrócić do odwiedzonych w piątek Harmęży.

Jadąc na miejsce wiedziałem już, że pod kościołem jest "wystawa", którą warto zobaczyć. Niestety okazało się, że wszystko było zamknięte.

Zwiedzanie po uprzednim umówieniu terminu

Dzięki jednak uprzejmości Pani, która sprzedała mi lody w klasztornej kafejce, mogłem nie tylko wejść do środka, ale sporo się o tym miejscu dowiedzieć.

Pierwsze wrażenie

Moje pierwsze wrażenie, jakie sobie uświadomiłem, było odniesieniem do obrazów Beksińskiego, którego wystawę podziwiałem w zeszłym roku w Tychach.

Auschwitz oczami Świadka

Z tą różnicą, że Beksiński przedstawiał wytwory swojej chorej (?) wyobraźni. Tu zaś mamy do czynienia z niewyobrażalnie okrutną rzeczywistością. 

Pan Marian Kołodziej - nr obozowy 432 po wojnie o Auschwitz przez 50 lat nie powiedział ani słowa. Dopiero, gdy dosięgnął go wylew i wychodził z paraliżu, zaczął opowiadać o tym, co przeżył obrazami i kompozycją tego, co stworzył w podziemiach klasztornego kościoła, nad czym pracował kilkanaście lat, praktycznie do swojej śmierci.

Żadne słowa, a również zdjęcia nie są w stanie oddać tego, co tam zobaczyłem i co przeżyłem.

Dobrze, że ponad okrucieństwo, upodlenie i wszechobecne osobowe zło mogła się ostatecznie wznieś świętość o. Kolbe.

Św. Maksymilianie - módl się za nami


Muszę powiedzieć, że jedyny raz byłem w Auschwitz jakieś 40 lat temu na wycieczce jeszcze z podstawówki. Wtedy sobie postanowiłem, że więcej w tym nieludzkimi miejscu się nie pojawię. W poniedziałek zdobyłem się na odwagę i podjechałem przynajmniej pod bramę KL Birkenau, by złożyć hołd p. Marianowi i poprosić św. Maksymiliana o wstawiennictwo.



Błagam o Pokój



wtorek, 15 sierpnia 2023

Trzeba reagować

Szczerze mówiąc polityka mnie coraz bardziej odstręcza i wolałbym się w ogóle nią nie zajmować. Jest mi też coraz bardziej obojętne, kto wygra najbliższe wybory.

Są jednak momenty, gdy - tak uważam - trzeba reagować.

Wczoraj w Uniejowie Pan Premier Kaczyński powiedział:

Tusk to jest można powiedzieć personifikacja zła w Polsce. To jest czyste zło.

Polityka, polityką, róbcie sobie w niej, co tam chcecie, ale nie można przekraczać pewnej granicy. Tu granica została przekroczona. I nie chodzi mi o zwykłą przyzwoitość, bo jej w polskiej polityce nie ma już od dawna. Tu stało się coś - dosłownie demonicznego.

Zamek w Uniejowie


I druga kwestia. Pytanie do referendum:

Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?

Serio? Państwo Polskie chce zwrócić się do swoich obywateli zadając rasistowskie pytanie?



Na taką politykę mojej zgody nie ma. Czuję się w obowiązku, by reagować. By to głośno powiedzieć.





Kolbe z Harmęży

Wczoraj było wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Gdzieś na fb wspominając o nim stwierdziłem, że jego właśnie wybrałem sobie na patrona bierzmowania, acz jakoś mi wyleciał z pamięci, a może warto by się z nim z powrotem zaprzyjaźnić.

Na to jeden ze znajomych mi odpisał: "W ramach zaprzyjaźniania się ze św. Maksymilianem polecam odwiedzenie zakonu franciszkanów konwentualnych w Harmężach..."

Po południu spojrzałem, gdzie to w ogóle jest i... wsiadłem w auto.

Centrum św. Maksymiliana w Harmężach

Na miejscu poza dość dużym kościołem i licznymi zabudowaniami klasztornymi zastałem ciszę, spokój i niemal żywej duszy.


Klasztor Franciszkanów oraz Misjonarek Niepokalanej Ojca Kolbego


Trochę pomodliłem się w kościele...

Wnętrze kościoła 


...a potem poszedłem na lody do przy-, a właściwie zaklasztornej kawiarenki.

Zostałem na wieczornej Mszy Świętej ku czci św. Maksymiliana. Dobrze mówił kaznodzieja:

Właściwie to heroiczna postawa Ojca Kolbe może nas zdołować. Bo gdzie nam się do niego równać. Nie mamy jego siły, odwagi, hartu ducha. Jesteśmy słabi. Ale - podkreślił franciszkanin - on też był słaby, grzeszny i miał bardzo trudny charakter. To nie była jego siła, ani jego zasługa. To Bóg obdarzył go tym, że potrafił oddać życie za współwięźnia, że umacniał innych, że się nie załamał psychicznie, że został człowiekiem w miejscu, gdzie oprawcy robili wszystko, by innych upodlić, odczłowieczyć.

Bardzo mi te słowa były potrzebne.

Boczna kaplica św. Maksymiliana 


Po Mszy Świętej podjechałem jeszcze pod bramę miejsca, gdzie człowiek człowiekowi zgotował największą w historii Świata fabrykę śmierci, okrucieństwa i niewyobrażalnej zbrodni.

Auschwitz-Birkenau 


A Bóg nawet tam potrafił wskrzesić Świętość.




niedziela, 13 sierpnia 2023

Szmer łagodnego powiewu

Już to kiedyś pisałem, ale powtórzę:

Gdyby ktoś mnie spytał, jaki jest mój ulubiony fragment ze Starego Testamentu, to chyba wskazałbym ten, o którym mowa w dzisiejszym czytaniu mszalnym:

Gdy Eliasz przybył do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. 

Wtedy Pan zwrócił się do niego i przemówił słowami: 

„Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana”.

A oto Pan przechodził. 

Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem. 

Ale Pan nie był w wichurze. 

A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. 

Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. 

A po tym ogniu szmer łagodnego powiewu. 

Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.

Pustynia Judzka


Bóg - Stworzyciel Świata, Potężny, przed którym rozsypują się góry i trzęsie ziemia, jest Bogiem delikatnym, który w spotkaniu z człowiekiem jest jak "szmer łagodnego powiewu".


Dobrej niedzieli życzę





sobota, 12 sierpnia 2023

Tour Eiffel

Właśnie przeglądam sobie zdjęcia z Wieży Eiffla, gdzie byłem 3 miesiące temu.

Na Wieży Eiffla

I chwilę później czytam informację, że dziś, z uwagi na alarm bombowy, ewakuowano stamtąd wszystkich turystów. Mam nadzieję, że wszystko jest ok.

A miejsce to przecudne i widoki spektakularne.

Sacré-Cœur 


Arc de Triomphe 

Notre-Dame 

Paris...

Paris

Z góry, z dołu La Tour Eiffel jest warta zobaczenia.

Z Trocadéro 



Pozdrawiam










piątek, 11 sierpnia 2023

Co tam Panie w polityce?

Dawno nic o polityce nie pisałem 🙂.

A przecież właśnie zaczęła się kampania wyborcza. 

To ja na początek mam trzy pytania:

  1. Czy można wierzyć politykowi, który nie dotrzymuje przysięgi (małżeńskiej)?
  2. Czy można powierzać sprawy państwa politykowi, który nawet na wódce potrafi splajtować?
  3. Czy można ufać politykowi, który po sprzedaży Lotosu Arabom i Węgrom chce pytać w referendum, czy wolno prywatyzować państwowe przedsiębiorstwa?
d. Lotos



A poza tym to rodakom i sobie życzę dużego dystansu do tego, co za chwilę będzie się u nas działo 🙂



Pozdrawiam


niedziela, 6 sierpnia 2023

Na Górze Przemienienia

Z jednej strony, gdy spojrzę w swoją przeszłość, widzę jak bardzo moja wiara mnie przemieniła.

Z drugiej strony, gdy patrzę na siebie dziś, mam świadomość, jak wiele jeszcze jest do przemiany.

Góra Przemienienia widziana z Nazaretu

Tak czy inaczej, jestem pewien, że i o mnie Bóg mówi:

To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie

I mogę dziś głośno o tym mówić, bo żyję w czasach po zmartwychwstaniu Jezusa. A to mi daje nieśmiertelną nadzieję.

Mozaika Zmartwychwstania w kościele Przemienienia


Dobrej niedzieli 





sobota, 5 sierpnia 2023

Znów zginął górnik

Dziś nad ranem obudził mnie wstrząs.

Najpierw usłyszałem głuchy huk, a sekundę później huśtnęło naszym łóżkiem, domem i całym terenem.

Gdzieś 1000 m pod nami zginął górnik z Kopalni Bielszowice. R.I.P.

Kopalnia Bielszowice - zdjęcie zrobiłem kilka dni temu

Kolejny smutny dzień na Śląsku.



Etykiety

zdjęcia (2578) wiara (1080) podróże (910) polityka (692) Pismo Św. (676) po ślonsku (441) rodzina (401) Śląsk (390) historia (376) Kościół (345) zabytki (322) humor (294) Halemba (263) człowiek (238) książka (208) praca (203) święci (192) muzyka (188) sprawy społeczne (170) gospodarka (169) Ruda Śląska (139) Grupa Poniedziałek (111) ogród (106) filozofia (105) Jan Paweł II (103) Covid19 (89) muzeum (84) miłosierdzie (83) środowisko (77) dziennikarstwo (73) sport (73) film (66) wojna (56) biurokracja (54) Papież Franciszek (53) Szafarz (43) dom (39) varia (36) teatr (32) św. Jacek (31) makro (7)