W ostatnich dniach wziąłem udział w drugiej części Skupienia o rozeznawaniu duchowym, które prowadził o. Dariusz Piórkowski, oczywiście on-line.
Wspominałem w kwietniu o pierwszej części. Teraz tematyka była dużo trudniejsza, ale to dobrze - są kwestie do przemyślenia.
Poza różnymi, pewnie ważniejszymi tematami, znalazłem perełkę, która mnie zachwyciła. O. Dariusz cytował i podrzucał nam różne fragmenty głównie Reguł św. Ignacego Loyoli, ale też innych książek. W pewnym momencie trafiło się zdanie z Autobiografii założyciela Jezuitów:
Tak więc wrócił do Barcelony i z wielką pilnością rozpoczął naukę (...)
A potem pomodliwszy się poszedł do kościoła Matki Boskiej de La Mar blisko domu nauczyciela, którego uprzednio poprosił, aby go zechciał przez chwilę wysłuchać w tym kościele
I mnie olśniło! Po pierwsze nie miałem pojęcia, że Ignacy Loyola był kiedykolwiek w Barcelonie. Po drugie przecież tu chodzi o moją ukochaną bazylikę Santa Maria del Mar, dla której 2 lata temu polecieliśmy z żoną do stolicy Katalonii: KLIK
Bazylika Santa Maria del Mar w Barcelonie |
Świat jest mały! Św. Ignacy Loyola, którego właśnie odkrywam, 500 lat temu pewnie modlił sie też przed figurą Madonny od Morza.
Santa Maria del Mar |
A gdy spojrzał w górę, miał okazję zachwycać się pięknem gotyckich łuków barcelońskiej bazyliki.
Sklepienia bazyliki |
Może świadomość przebywania w tym samym miejscu i mnie pomoże skorzystać z bogactwa nauk św. Ignacego?
Jedno ze wspanialszych miejsc, jakie miałem możliwość widzieć |
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz