poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Katedra w Barcelonie - na 25 lat

Właściwie wyprawę, którą właśnie z Elą przeżywamy, zaplanowaliśmy 25 lat temu. 

Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze jak, gdzie i w jakich okolicznościach będziemy przeżywać swój srebrny jubileusz małżeństwa, ale już w styczniu 1993 roku przysięgaliśmy sobie, że za 25 lat (i aż do śmierci) będziemy razem. 

Jesteśmy więc razem w Barcelonie.

Dlaczego w stolicy Katalonii? To była jedna z opcji. Barcelona zamarzyła mi się w zeszłym roku, gdy czytałem Katedrę w Barcelonie Ildefonso Falconesa


Już dziś w pierwszym dniu pobytu - właściwie bez planu dnia - trafiliśmy do Bazyliki Santa Maria del Mar, której budowę opisuje autor powieści.

To, co zobaczyliśmy, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Zawrót głowy od spojrzenia w górę

Kataloński gotyk jest niewiarygodny. Moja Ela spojrzała i zadała po prostu pytanie: jak oni byli w stanie coś takiego wybudować bez dźwigów i bez współczesnej wiedzy o konstrukcjach. A ja się zastanawiam, gdzie bylibyśmy dzisiaj bez architektów i konstruktorów z XIV wieku.

Nawa główna

Strzelistość filarów jest tu niesamowita. Trzeba podejść bliżej.

Prezbiterium

Za ołtarzem stoi przepiękna Madonna z Dzieciątkiem.

Santa Maria del Mar

Święta Mario od Morza pomagaj i nam przepłynąć bezpiecznie przez burze, które uderzają w okręt naszego życia.




Pozdrowienia z Barcelony





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2715) wiara (1122) podróże (950) polityka (710) Pismo Św. (700) po ślonsku (447) rodzina (416) Śląsk (412) historia (394) Kościół (365) zabytki (348) humor (300) Halemba (287) człowiek (253) książka (218) święci (210) praca (209) muzyka (204) sprawy społeczne (177) gospodarka (176) Ruda Śląska (151) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (100) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (87) sport (82) dziennikarstwo (76) film (66) wojna (61) Papież Franciszek (57) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (41) varia (37) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)