Jakiż to był cudowny wieczór!
W przepięknie zrewitalizowanych wnętrzach tyskiego Browaru Obywatelskiego miałem wczoraj ogromną radość uczestniczyć w koncercie Fábii Rebordão.
Fábia Rebordão |
Już kupując bilet nie bardzo potrafiłem sobie wyobrazić, jak to będzie. Scena na środku, a widownia dokoła. To jak, z mojego miejsca będę oglądał plecy zespołu?
Najpierw wyszedł na podwyższenie p. Marcin Kydryński, bo to element jego Siesty w drodze, która pierwszy raz zawitała do Tychów. I już zapowiadając Artystów po prostu odwracał się we wszystkie strony świata.
Marcin Kydryński |
Następnie na scenie zasiedli muzycy: czterech Panów - twarzami do siebie.
No i chwilę później pomiędzy nimi stanęła Gwiazda Wieczoru: Fábia Rebordão. I ona również poczas całego koncertu chodząc i tańcząc, śpiewała we wszystkich kierunkach - nikt nie był pokrzywdzony.
To było niezwykłe spotkanie z portugalską muzyką Fado. I to taką najwyższej próby.
Fado na żywo |
Ileż w tym było pasji, kobiecości, uroku, wdzięku, dźwięku i brzmienia. Coś takiego jest możliwe tylko w języku portugalskim, który robi w tym niesamowitą jakość. Choć... "Pod papugami" i potem jeszcze "Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem" potwierdziły teorię Marcina Kydryńskiego, że nikt tak nie rozumie Fado, jak mieszkańcy Kraju nad Wisłą.
Jakiż to był cudowny wieczór!
A ja czuję się coraz bardziej zaproszony do Lizbony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz