poniedziałek, 12 lutego 2018

Ziemia Święta - Karmel

Jakoś tak mam, że gdziekolwiek na świecie bym się nie znalazł, w katolickim kościele czuję się, jak u siebie. Nie ważne w jakim to jest kraju. Nie ma znaczenia w jakim języku tam mówią i czy cokolwiek potrafię zrozumieć. Mam nadzieję, że to moje wrażenie wynika z tego, że wierzę w jeden święty, powszechny i apostolski Kościół.

Są jednak kościoły, w których to uczucie jest szczególnie intensywne. Jednym z nich jest z pewnością Karmel w Hajfie, gdzie zatrzymaliśmy się wczoraj (bo piszę te słowa już z domu po powrocie z Ziemi Świętej).

Wejście do kościoła na Karmelu

Wnętrze kościoła na Karmelu

Pod ołtarzem znajduje się grota Proroka Eliasza, natomiast w ołtarzu głównym figura Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Stella Maris

Maryja jest tu czczona jako Stella Maris, czyli Gwiazda Morza, co nie jest dziwne, gdyż Hajfa jest starożytnym portem.

Nad kościołem góruje piękna kopuła.

Kopuła

Dlaczego ten kościół jest mi szczególnie bliski? Bo Stella Maris jest znana również jako Matka Boska Szkaplerzna. A ja Szkaplerz przyjąłem u Karmelitanów w Czernej prawie 30 lat temu i noszę go na łańcuszku na szyi do dziś. 

Z dumą w tym miejscu wyciągnąłem medalik na koszulkę.

Mój Szkaplerz

Niech Matka Boska nas strzeże i będzie Latarnią Morską na morzach naszego życia.



Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

zdjęcia (2735) wiara (1128) podróże (961) polityka (712) Pismo Św. (702) po ślonsku (448) rodzina (416) Śląsk (414) historia (399) Kościół (367) zabytki (356) humor (301) Halemba (291) człowiek (256) książka (218) święci (216) praca (210) muzyka (206) gospodarka (177) sprawy społeczne (177) Ruda Śląska (153) Grupa Poniedziałek (111) ogród (110) Jan Paweł II (106) filozofia (105) muzeum (105) miłosierdzie (91) Covid19 (89) środowisko (89) sport (82) dziennikarstwo (76) film (67) wojna (61) Papież Franciszek (58) biurokracja (57) Szafarz (45) dom (44) varia (38) teatr (34) św. Jacek (33) makro (7)