Po kolei było tak:
- Na początku stycznia bieżącego roku rząd przyjął "program naprawczy" dla górnictwa i ogłosił z dnia na dzień, że zamyka kilka kopalń KLIK
- W związku z powyższym, co było łatwe do przewidzenia, zaczęły się strajki i manifestacje KLIK
- W lutym poza tragiczną sytuacją w Kompanii Węglowej doszły jeszcze problemy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej KLIK
- W czerwcu "Programu dla Śląska", który obiecała Pani Premier nie było KLIK, potem się niby pojawił, ale w kolejnych tygodniach i miesiącach okazało się, że nawet jeśli jest, to jedynie na papierze.
- Dziś jesteśmy w punkcie zero, bo jest chyba gorzej niż w punkcie 1.
Tu nie chodzi o przedwyborczą propagandę, czy Polska jest w ruinie czy jest w nieustannym dynamicznym rozwoju. Jeśli chodzi o Polskę to żadna z powyższych tez nie jest prawdziwa.
Jeśli zaś chodzi o Śląsk, to ten rok został przez rządzących zmarnowany, niestety.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz