Gdy 2 tygodnie temu miałem okazję uczestniczyć w koncercie z cyklu Barokowe Five o'Clocki, przy okazji zwiedziłem wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach.
Można by pomyśleć, że jeśli ktoś ma ochotę na tego typu muzeum, to niech jedzie do Krakowa, Wrocławia czy Gniezna. Pewnie nasze katowickie muzeum nie może się równać ze zbiorami prastarych polskich biskupstw. A jednak nawet tu można znaleźć coś, czego nie znajdzie się gdzieś indziej (no może tylko we Wrocławiu) - śląski gotyk. Oczywiście w czasach średniowiecza Katowic (przynajmniej w dzisiejszym kształcie) jeszcze nie było, ale istniały już liczne parafie należące do dzisiejszej Archidiecezji Katowickiej. Od nich pochodzą zgromadzone zbiory.
W śląskim, kościelnym muzeum nie mogło zabraknąć Świyntyj Any.
Przy okazji piętro niżej mogłem podziwiać wystawę ikon.
Spotkałem nawet ikonę, o której już kiedyś pisałem:
Przy wyjściu z muzeum zafrapowała mnie jeszcze rzeźba już zupełnie współczesna (tak mi się wydaje), ale jakże ekspresyjna:
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz