Nasi księża przy ołtarzu w kaplicy Zwiastowania |
Dobrze, że powyższym zdjęciem, nasi księża przypomnieli o sobie, bo ja - jak mi wstyd - jakoś dziś o tym wydarzeniu zapomniałem.
Jeszcze w środę, pamiętałem: KLIK.
Dziś rano uczestniczyliśmy naszą rodziną we Mszy Św. transmitowanej na facebooku z Kłodnicy, którą odprawiał były halembski wikary i rezydent.
Ks. Leszek - Proboszcz na Kłodnicy |
Po południu włączyłem się w Gorzkie Żale prowadzone u Sióstr Boromeuszek w Mikołowie przez pochodzącego z Halemby ich kapelana.
Ks. Grzegorz - Kapelan Sióstr Boromeuszek |
To już trzecia niedziela bez fizycznej obecności w kościele i bez możliwości przyjęcia Pana Jezusa w Sakramencie Eucharystii. Jest trudno.
Trudno jest zapewne po obu stronach kamerki.
Wyobrażam sobie, jak trudno jest odprawiać Mszę Świętą w pustym kościele. Jak trudno jest mówić homilię do pustych ławek i oka komórki.
Wierzę jednak głęboko, że w tym nadzwyczaj WIELKIM Poście jesteśmy razem. Razem z sobą w Kościele i razem z Bogiem, który nigdy nas nie opuszcza.
To był jednak dobry dzień odpustu przeżywany wspólnie z halembskimi księżmi i wieloma halembskimi parafianami.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
P.S. Podczas Mszy Świętej miałem taką myśl, że właśnie przeżywamy to, co miliony chrześcijan z różnych części świata, mają na co dzień, czasem całymi miesiącami i latami z uwagi na rożne okoliczności: prześladowania, brak kapłanów, odległości, itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz