Gdy 5 lat temu przypadkiem byłem w Izraelu, nasz żydowski Przewodnik zabrał nas nad Jordan i pokazując, że nie jest specjalnie wielką rzeką opowiedział historię syryjskiego wodza Naamana.
Rzeka Jordan |
Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym?
A jednak dzięki Bogu Izraela i pomocy proroka Elizeusza został cudownie wyleczony z trądu właśnie w rzece Jordan.
Ewangelia zaś prowadzi nas na Górę Strącenia w rodzinnym dla Jezusa Nazarecie. Nie minęły jeszcze 2 miesiące, gdy tam byłem.
Nazaret widziany z Góry Strącenia - 27.01.2020 |
Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.
Inaczej brzmią słowa Biblii, gdy miało się okazję tam być.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz