Dokładnie 10 lat temu zostałem Nadzwyczajnym Szafarzem Komunii Świętej.
Zdjęcie z Piekar Śl. z roku 2016 |
W niedzielne poranki (na zmianę z kolegami) chodzę z Panem Jezusem do starszych i chorych parafian, którzy nie mogą sami przyjść do kościoła. Pomagam podczas niedzielnych czy świątecznych Mszy Św. komunikować, przede wszystkim na chórze. Czasem, jak na powyższym zdjęciu, służę na pielgrzymkach.
Przez te 10 lat bardziej ukochałem Eucharystię - Boga, który zostawił się nam w kawałku zwykłego chleba. Podaję Go innym i adoruję Go tak, jak potrafię.
Przez te 10 lat pokochałem też ludzi, którym niosę Boga. Szczególnie myślę o tych w domach. To dla mnie wielka radość, że mogę uczyć się od nich wiary. Wielu z nich poumierało - już żyją z Bogiem twarzą w twarz. Pewnie się tam w Niebie też za mnie modlą. Również w kościele, szczególnie na tych Mszach Św., na których posługuję, znam co najmniej z widzenia tych pięknych ludzi, którzy przyjmują Jezusa do swoich serc. Dziękuję Wam wszystkim.
Nie przypuszczałem, że ten skromny jubileusz przyjdzie mi świętować w czasie tęsknoty za Komunią Świętą. Ale widać tak musi być. Trzeba zatęsknić, by jeszcze bardziej kochać.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Dziękuję za Pana posługę. Niech Bóg błogosławi i strzeże.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szczęść Boże
Usuń