Byłem w zeszłym tygodniu w Warszawie, zresztą nawet dwa razy.
W piątek uczestniczyłem w pewnym spotkaniu w jednym z ministerstw.
I tak chodzi mi po głowie budynek, w którym spotkanie miało miejsce. Myślę i myślę, i... właśnie wymyśliłem. Pamiętam z Dziennika Telewizyjnego!
Gmach KC PZPR |
Nie pamiętam tow. Władysława Gomułki, ale gdy się urodziłem i w kolejnym roku, właśnie stąd budował nam komunizm. To tu tow. Edward Gierek, którego codziennie pokazywano w czarno-białej telewizji, wykuwał z mozołem naszą świetlaną przyszłość. Tu rządził tow. Stanisław Kania (który, jak właśnie przeczytałem zmarł dwa dni temu). Tutaj tow. Wojciech Jaruzelski zafundował nam całą smutną dekadę lat '80 od Stanu Wojennego zaczynając. Tu wreszcie tow. Mieczysław Rakowski pogrzebał nieboszczkę partię.
Nieboszczka partia zaś, zupełnie nie stąd, pojawia się upiorami w różnych, czasem zaskakujących miejscach naszej polskiej rzeczywistości.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz