Często na tym blogu poruszam kwestie związane z wiarą. Nieobce są mi też komentarze polityczne. Może trzeba przedstawić parę spostrzeżeń dotyczących wartości chrześcijańskich w świecie polityki.
Krzyż przed Pałacem Prezydenckim |
Temat - rzeka i trudno, go tu w krótkim poście wyczerpująco omówić. Zatem tylko kilka myśli:
- Polityk, jak każdy inny człowiek, ma prawo wyznawania, w tym publicznie, swojej wiary. Wolność religijna jest jednym z podstawowych praw człowieka.
- Instrumentalne traktowanie wiary, symboli religijnych czy Kościoła przez polityków w celach poprawienia swojego wizerunku lub jakichkolwiek innych jest obrzydliwe i wprost sprzeczne z II przykazaniem.
- Partia polityczna ma pełne prawo korzystania z bogactwa nauki społecznej Kościoła. W szczególności zwróciłbym tu uwagę na, tak bardzo dziś przemilczaną, zasadę pomocniczości państwa względem obywateli. (Chodzi o to, by państwo nie wtrącało się w sprawy, z którymi obywatele sami sobie radzą, gdy im państwo nie przeszkadza.)
- Popieranie przez Kościół konkretnej formacji politycznej nie służy ani państwu ani tym bardziej Kościołowi.
- Światopoglądowe deklaracje polityków są dla mnie drugorzędne w odniesieniu do rzeczywistych czynów. Może to niesprawiedliwe, ale w stosunku do tych, którzy wymachują sztandarami "Bóg, Honor, Ojczyzna" jestem bardziej krytyczny niż do tych, którzy bez manifestacji sumiennie wypełniają swoje codzienne obowiązki.
- Podstawowy kodeks moralny chrześcijanina - dziesięć przykazań jest obowiązujący również, a może przede wszystkim, dla polityków. Cel nigdy nie uświęca środków. W imię jakichkolwiek idei politycznych nie można:
- zabijać (np. aborcja, eutanazja),
- kraść (w tym zawłaszczanie prywatnego majątku przez państwo oraz nadmierny fiskalizm, że o korupcji i czerpaniu nieuprawnionych korzyści przez polityków nie wspomnę),
- kłamać (tu mieści się również oczernianie przeciwników politycznych, populizm oraz przestrzeganie obowiązującego prawa).
Generalnie ciągle chcę wierzyć, że chadecki, katolicki, chrześcijański polityk to ten, któremu przyświeca idea służby dla społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem mądrej pomocy tym najsłabszym.
Acz wiara w polityków jest u mnie coraz słabsza.
Acz wiara w polityków jest u mnie coraz słabsza.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz