Dziś zaczynałem pracę o 9.00, a kończyłem po 17.00, czyli pełne 8 godzin tyle, że ... we Wrocławiu.
Czyli do 8 godzin, trzeba dorzucić jeszcze ponad 2 w jedną i kolejne 2 w drugą stronę.
Zwykle jadąc do Katowic, droga do biura zajmuje mi ok. 15 min. Mam luksusową sytuację. A przecież są ludzie, którzy codziennie w drodze do i z pracy spędzają wiele godzin, również w korkach. Trudno byłoby mi się do takich warunków przyzwyczaić.
Po intensywnym dniu, jestem najzwyczajniej zmęczony, a jutro ... do Kielc.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz