Zauważyłem, że z wolą Bożą miewamy często problemy.
Ktoś bliski umarł albo zachorował na jakąś straszną przypadłość - zaraz ktoś pocieszy: "Widać, taka wola Boża".
Gdzieś zdarzyła się powóź lub trzęsienie ziemi - O! Bóg tak chciał.
Syn lub córka poszła do klasztoru - wola Boża, trzeba się temu poddać, choć mógł się on lub ona nacieszyć życiem.
I tak krok po kroku robimy z Boga nie wiedzieć kogo: tyrana, zsyłającego cierpienia i kataklizmy.
Ja jednak wolę patrzeć na Boga, jak Jezus, bo On Go objawia najlepiej. A mówi, by się modlić tak:
Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi
Innymi słowy wolą Boga jest, by było nam już tu na ziemi, jak w niebie.
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz